.: AUDI KLUB POLSKA :.

Robi,

jak prawy stoi to lewy blokuje się nie po to, aby też stał, ale prawy mógł swoim tempem (dajmy na to 20 km/h) dociągnąć do zwężenia. Wtedy ten blokujący (np. "TIR") nie musi 1000 razy stawać i ruszać, bo pociągnie na żółwim i cały dystans do zwężki poleci jednym ruchem. Bo przeciez prawy też będzie jechał (pomijam dojazd do świateł czy innej blokady, skupmy się na przelotówce).

Jazda dwoma pasami do zwężki wygląda u nas tak:
- prawy (niech będzie, że to ten kontynuowany) zapełnia się szybko autami tych, którzy wiedzą ew. widzą zwężenie i kulturalnie ustawiają się w rządek. Jadą sobie te 20-40 km/h. PRAWY JEDZIE
- lewy początkowo robi się pusty, ale zaraz ktoś stwierdza, że pociągnie do zwężki i leci w przód.
- na zwężce pakuje się przed zderzak kolesia po prawej (widzieliście kogoś, kto da kierunek i czeka?? Na ogół ciśnie się tak, że nic tylko wyjść i mordę oklepać a auto zepchnąć do rowu). PRAWY się ZATRZYMUJE, LEWY JEDZIE
- za nim wskakuje 2 kolejnych, bo przecież ten jełop na prawym już stoi. PRAWY STOI, LEWY JEDZIE
- kolejny na prawym pasie widząc taka akcję nie wpuści już nikogo, bo zaś wjedzie mu przed auto pięciu, a nie jeden. PRAWY RUSZA, LEWY STOI
- gdzieś tam któryś w końcu na prawym spowolni swoją jazdę i mignie światłami (machnie ręka, ryknie, zatrąbi, a przecież powinna wystarczyć luka - bez zachęty), aby z lewego mógł wjechać, ale ten czeka na zaproszenie na piśmie, bo nie wjedzie w dziwną lukę, bo to nienormalne. PRAWY STOI, LEWY STOI

A teraz, wersja "blokersów" i moja:

PRAWY JEDZIE powoli do zwężki, blokers ustawia się na lewym i jedzie powoli i cały czas bez zatrzymywania się koło tego samego auta z prawego pasa. W efekcie opróżniony przed blokersem lewy pas (bo w końcu wszyscy tam w przodu się komuś wcisnęli przed zderzak) nie powoduje już przestojów prawego pasa i ten zaczyna jechać i dojeżdża tą swoją 20 km/h do zwężki już płynnie i bez niepotrzebnych przestojów. Tam wpuszcza się blokersa - czyli "udrażniacza ruchu", a za nim znowu zaczyna się sajgon, bo ludzie nie znają (albo właściwie nie zależy im na stosowaniu, bo ja mam lepsze auto, nowsze, bo on jest wolniejszy, bo kopci, bo mi widok zasłania...) zasady "jeden za jednego", nie potrafią wykorzystać przyhamowania wpuszczającego nas auta i nieraz doprowadzają do jego zatrzymania (i całej kolumny), bo za tym jednym wciśnie się jeszcze trzech, bo ktoś nie wpuszczony sam sobie toruje drogę...

A tych niebieskich cwaniaków pokazujących swoje zadowolone gęby do kamery i sypiących mandatami ustawiłbym przy zwężce i nakazał kierowanie ruchem. Ale obawiam się, że wtedy wszystko by stało... A wyniku finansowego i reportażu by nie było.


Enduro, staniesz na pauzie nie tam gdzie trzeba to masz mandat. A do mandatu dodatkowo szczegółową kontrolę. Uwierz mi, że na taką propozycję sam odjedziesz na najbliższy parking nie stawiając się o pieczątkę na tachu. Jak w De masz stau, to nie stajesz na prawym albo lewym, ale zjeżdżasz na margines i o ile jest to w miarę bezpieczne.

Do nieznających specyfiki pracy kierowców zawodowych, czasu jazdy i obsługi tachografów - proszę o powściągliwość. Dla własnego nieośmieszania się.

żeby nie było bo nie wszyscy wiedzą że Rodzynek był kiedyś krokodylem

to po co w pl dwupasmowe drogi ?

Tak naprawdę rację ma i Buba i rodzynek i Robi i emsi i inni w rozsądny sposób argumentujący swoją opinię

Bo klucz to postawienie na współpracę a nie współzawodnictwo na drodze.
Kierowcy osobówek zamiast się nieraz wciskać na chama mogliby zostawić tyle odstępu, żeby bez wciskania hamulca ktoś z lewego miał miejsce żeby się włączyć. Wtedy pewnie kierowcy ciężarówek widząc że "się da" nie blokowaliby lewego tylko korzystali ze zdrowego rozsądku innych i nie musieliby się wkurzać na STOP&GO...

Niestety, do tego potrzeba tez nieco wyobraźni skoro nie uczą tego na kursie, a z tą zmienną jest chyba najgorzej

Za 10 może 20 lat mentalność społeczeństwa się zmieni...Bliżej nam do Mongolii niż do standardów europejskich...

No i Rodzynek łopatologicznie wyłożył całą prawdę... Ale przecież blokowanie jest BE, bo w TVN Turbo mówili, że Europa na zamek jeździ. Odpowiednio wczesne wracanie z lewego na prawy powoduje, że wszyscy jadą - piszę o tym od początku. Zamek na przelotówce powoduje że wszyscy stoją, w przynajmniej w PL, ale w Niemczech też stoją, zresztą gdyby mieli takie drogi jak u nas, to by dawno o zamku zapomnieli.

Pozdrawiam

Bo tam wiecej Polaków niz Niemców

mam nadzieję, że post rodzynka poczytają na jeszcze innych forach -

Biedni ci "zawodowi" profesorowie kodeksu drogowego ... aż mi się śmiać chce jak słyszę tych mądrali pouczających innych jak się zachowywać na zwężkach czy na drodze ...
Tak się składa, że współpracuję z firmami transportowymi, gdzie statystycznie 2 do 5% etaty zajmują kierowcy rozumni i rozsądni natomiast znakomita większość (to opinia właścicieli, tudzież szefów serwisu, mechaników etc) - cytując: "banda głąbów, którzy potrafią jedynie kraść paliwo i demolować sprzęt".

Niestety moje obserwacje poczynione na drogach w całej rozciągłości potwierdzają tę regułę: duży może więcej i ma zawsze rację.
Tyle że cymbał jeden z drugim zawsze TIRem leci lewym pasem po Al. Włókniarzy, blokuje gamoń lewy pas a o pretensje ma do całego świata jak dopuścisz się zbrodni wyprzedzenia go. Spróbuj zaś nieopatrznie zahamować - już leci sportowiec z bejsbolem.
Wyprzedzanie na autostradzie jeden drugiego przy stosunku prędkości 89 do 90 km/h przez 5 km. mając w głębokim poważaniu że za nim czeka 50 wk...nych kierowców w osobówkach ... ale Panie ... ja zyskam całe 10 minut do granicy !!!
Pomijam język zasłyszany na CB - rozumny człek od razu "zrozumi" z czym ... kim ma do czynienia.

Brońcie dalej tych patologicznych zachowań ... do czasu aż taki cymbał swoim zachowaniem na drodze doprowadzi do zdarzenia w którym ucierpi ktoś z Waszych bliskich.
Życzę owocnych przemyśleń.

PS: kluczem do zachowania płynności ruchu jest wyobraźnia a nie wywody "profesorów" po 7 klasach podstawówki z "jedynką" i kanistrem uwieszonym pod odstojnikiem filtra paliwa ...

Baskecior, nie mieszaj ziemniaków z kisielem... Co do wyprzedzania na autostradzie, to zgoda 100%. Co do kultury na CB i na drodze - nie wrzucaj wszystkich do jednego wora, ale zgoda, że wielu się tak zachowuje. Co mnie zmienia faktu, że na przelotówce zamek nie ma sensu, a zatwardzenie się robi przez lewopasowych zamkowiczów


Pozdrawiam

+1

Blokowanie lewego pasa jest karalne, a tu jak w Polsce dyskusja
Ale i tak jest lepiej 2-3 lata temu za tłumaczenie o dojechaniu do końca o mało mnie nie zepchali , teraz to 50/50. (jest postęp )

Ale tak trzymać, edukować, a może nawet kiedyś doczekamy się porządku na schodach (pochylniach) ruchomych w supermarkecie. Kto widzi różnice np w PL i D ??

taaa, blokujcie lewy pas... tak, zjeżdżajcie wcześniej na prawy... pytanie ile wcześniej ? 200m? 500 czy 700? bo w ostatnim przypadku ten co zjedzie 650m wcześniej to już pewnie cwaniaczek ? Pas wykorzystuje się do końca, a jęczeć będą łamagi, co widzą w cudzym oku źdźbło a w swoim nie zobaczą belki, vide wcześniejsze posty, aż mi się cytować nie chce... Niedobrze się robi czytając lament zwolenników zjeżdżania na prawy pas wcześniej... Akurat codziennie spotykam się z taką sytuacją, dojeżdżam do centrum Krakowa od strony Modlniczki... i widzę, jaki problem mają ludzie chcący zawrócić lub skręcić w prawo dzięki bezmózgom wyznającym filozofię zjeżdzania wcześniejszego na prawy pas ew. blokowania lewego... co im nie przeszkadza za Rondem Ofiar Katynia "dużym mobilkom" zajmować lewy i zajeżdżać drogę jadącym na wprost tuż przed skrętem do Ikei.... Krakusy wiedzą o co chodzi. Brednie i bzdury. Dojeżdżasz do miejsca, w którym kończy się pas, i wjeżdżasz na zamek koniec kropka. Dyńki chora twarz, Kali ukraść krowę dobrze, Kaliemu ukraść krowę źle, ochłońcie pany

edit:

zawsze wpuszczam przed siebie kolejnego w kolejce do zjechania z lewego jak jestem na prawym, nieważne czy ciężarówkę czy osobówkę, natomiast nigdy nie wpuszczam kretyna migającego 20, 50 czy 100 metrów przed końcem pasa, chyba , że widzę, że jest wydzielony pas do skrętu w prawo niedaleko. Nerwowy nieco jestem i nieraz już zdarzyło mi się po takim manewrze, gdyż delikwent tylko wbił się przede mnie wysiąść i delikatnie zwrócić uwagę. Niekiedy reakcje były nad wyraz ciekawe...

[quote="audik"]Blokowanie lewego pasa jest karalne, a tu jak w Polsce dyskusja
Ale i tak jest lepiej 2-3 lata temu za tłumaczenie o dojechaniu do końca o mało mnie nie zepchali , teraz to 50/50. (jest postęp )

51/49

Nudas, łyknij nerwosol... Może wtedy odpuścisz trochę epitety...
Lepiej Ci jak pokrzyczysz na innych kierowców? Może spróbuj na CB, to nie będziesz musiał wyskakiwać z auta... Chociaż sorry, ja wiem.. To nie ta adrenalina....

Pozdrawiam

no widzisz, nie wiem dlaczego sądzisz, że ja na kogoś krzyczę... może sam tak robisz? Ja po prostu grzecznie pytam takiego delikwenta, dlaczego zachowuje się egoistycznie i dlaczego nie myśli na drodze, jeśli trzeba, wyjaśniając sytuację Mowa tu o osobówkach. Niestety, kiedy przez CB zapytasz, również grzecznie kierowcę "dużego" dlaczego zachował się tak a nie inaczej ( ostatni przykład na A4, kiedy przede mną pusto, za mną dłuuugo pusto, dwa pasy i dwóch dużych na prawym, moja prędkość ok. 150 km/h i co się dzieje? jeden zabiera się za wyprzedzanie drugiego dosłownie 200-300 metrów przede mną, po prostu burak zajechał mi drogę) , to albo lecą wiązanki, albo mało się nie zaplują, no bo jak ktoś śmie zawodowemu zwrócić uwagę....

A ja oglądałem taki niemiecki program motoryzacyjny ale apelujący do kierowców, był jakiś rok temu puszczony u nas w TV.
Krok po kroku zostało tam wyjaśnione jak powinno się zachować w takich sytuacjach jak zwężenie dwupasmówki. Generalnie najprościej to tłumacząc, bo Niemcy też rozsądnie i najprościej (czasem najlepiej) do sprawy podeszli. Zasada jest taka że ładujemy się na oba pasy jak się tylko da, normalnie jadąc, wiadomo że mniej więcej lewy i prawy pas są podobnie obciążane (zawsze można to wyrównać). No i jak się zachować, zachować się po ludzku i na zmianę wpuszczać osobę z lewego pasa, następnie z prawego jedzie jedna osoba, potem z lewego, następnie z prawego i tak przez cały czas. Wydaje się trudne, jak tu tempo utrzymać itp. Powiem wam wychodziło to Niemcom idealnie, wystarczyło zachować spokój i na zmianę wjeżdżać... Ruch przynajmniej drugą połówkę szybciej jak u nas. A wiadomo że niemcy to nie są kierowcy idealni, nie raz taki TIR z blachami DE prędzej ma w dupie osobę z lewego pasa i wjeżdża kiedy mu się chce bo matiza na drodze widzi. Jednak w takiej sytuacji, wiedzą że najlepiej jest zrobić to porządnie, bo przepychanki nigdy nie pomagają.

A u nas co, burdel. Jeden puszcza 2 bo chce być "fajny", drugi nie puszcza i jedzie na zderzaku, trzeci kierowca tira, blokuje lewy pas, ah! trzeba bydło nauczyć porządku, bo sam stanąłem na prawym pasie i muszę czekać (akurat kierowca tira ma w tym wypadku gorszą sytuację) ale de fakto zabrania mu ktoś wjechać na lewy pas, raczej nie. My jesteśmy też nerwowi, nakręcamy się, przez co wszystko jakoś źle nam wychodzi, w spokoju zawsze się wygrywa.

Jednak moim zdaniem, w wielu przypadkach największym problemem są nasi drogowcy, zarządy dróg, GDDKIA i projektanci. Wyjazd z Warszawy na poznań, kto wie, kto zna, to mnie rozumie. Dwupasmówka wylotowa z Warszawy na zachód (Europa + Lewa część PL), na tej pięknej dwupasmówce jest jedno przecudne zwężenie, spowodowane potrzebą dodania miejsca do nawracania no po co ?!?! Dalej są jedne światła, drugie światła, trzecie światła, czwarte światła i to wszystko na odcinku 700metrów? 1000metrów? Koszmar i to nie z synchronizowane, ale zapalają się i gasną dość losowo. No szkoda że jeszcze nie dorośliśmy do takich sytuacji żeby to wszystko fajnie i schludnie działało.

A mi dzisiaj zwężkę rozebrali i już jadą sobie wszyscy normalnie Ponad rok była... Jeszcze zapomnieli znaków pozdejmować, ale co tam... Teraz jest nowy temat na CB: dlaczego 10 km północną obwodnicą Poznania jedzie się 3h i kto zapomniał zbudować wiaduktów? No i dlaczego szlabany na 3 przejazdach które są po drodze zamykają 10 min przed pociągiem... Ale podobno w życiu nie można mieć wszystkiego


Pozdrawiam

Czakolo tym pisałem na 2 stronie...Jakby każdy tak podjezdzał do zwezki (prawy,lewy pas na zmiane) i tak samo wjezdzał to korki i czas pobytu w nim skróciłby sie o połowe i szybciej napił by sie browara

Jak napisał Czakol żeby na tzw. zamek jeździć, też trzeba mieć troche wyobraźni...i sporo spokoju ducha. Mnie osobiście trochę zastanawia widok 2pasmówki z korkiem na prawym pasie już 2km czy więcej przed zwężką i gdzieś pomiędzy gość w osobówce robi za blokersa. Przecież można prościej, sprawniej, spokojniej, bez nerwów na paręset metrów przed zwężką zmieścic sie na 1 pas bez hamowania, pilnowania miejsca itp...niestety wystarczy 10% myślących inaczej w tymże korku i już dobry plan idzie się kochać. Stąd wg. mnie nerwy, blokowanie drugiego pasa przed takimi itp.