.: AUDI KLUB POLSKA :.

Od dłuższego czasu jestem szczęśliwym bezrobotnym , rzecz jasna dla urzędu podatkowego . Podjąłem decyzję , że zamierzam pracować na czarno , .. tak aby nie płacić żadnych składek , i całą kasę-pensję , powiększoną o to co mi nie ukradł zus , odkładać sobie na konto , czy też lokatę . Trochę tych złotówek będzie , i tutaj się rodzi problem . Nie będę z prostych przyczyn wykazywał żadnych dochodów , aczkolwiek konto będzie pęczniało , ... w zeznaniu podatkowym też będzie rozliczenie na zero . Wiadomo, że po takim dłuższym maratonie darmozjady z zusu się tym zainteresują , .. i mogą poprosić mnie o wytłumaczenie sprawy . Najprostszym rozwiązaniem jest upychanie kasy w skarpetę .. ale to mnie zbytnio nie bawi . Wolę aby pieniądz na jakiejś tam lokacie sobie "pracował"
Rzecz jasna wykupię sobie jakiś abonament medyczny , a w razie jakiegoś większego W zarejestruje się jako bezrobotny , by mieć ubezpieczenie .
Tylko jak rozwiązać kwestię pęczniejącego konta , i powiązaną z tym ciekawością z zusu , w świetle nie zarabiającej osoby ?
Macie jakieś pomysły ??

zapomnij o koncie https://www.mennicaskarbowa.pl/pol_m_Zl ... j-243.html

kupuj po troszeczku i kiedyś będziesz się cieszył że kupiłeś.
Bank tylko podziemny.

Złota nie kupuj, zbieraj hajs, i co raz jakiejś ziemi kawałek kup, najlepiej na rozwojowej wsi, gdzie kiedyś stanie się to budowlane, a teraz można jakiemuś rolnikowi za parę groszy wydzierżawić niech obrabia , żeby nie zapyziało, i na podatek zostanie.

a co ma zus do twojego konta????
jeżeli nie masz żadnych zadłużeń, podatki, mandaty, raty itd. to nikogo nie interesuje co masz na koncie.

problem zaczyna sie już na początku taki, że jak zamierzasz nic nie oddawać na składki to i nic nie pobieraj od państwa {ubezpieczenie, leczenie, renta ,emerytura itd.}

"ręka boga" czytaj urz.skarb. może sie zainteresować Toba jak kupisz coś droższego np. auto. albo wypłacisz spora kwotę pieniędzy na raz.- bo oczywiście podchodzi to u nas pod pranie kasy-idioci. ja sie tak ostatnio tłumaczyc musiałem.

O tym też myślałem , może nie tyle co o sztabkach , .. ale o biżuterii ze złota , .. i diamenty . Wiadomo , że to na wartości nie straci .... , dziś sobie prześledzę rynek skupu złota z ostatnich 10 lat .. i zobaczymy jak to będzie wyglądać . Ciekawe czy będzie coś na tym można zarobić .

Ziemia też nie jest złą inwestycją , ale o tyle , o ile złoto mogę kupić że tak to ujmę na "raty" tzn. co jakiś czas wydać na to 2-3 tyś , to na ładny kawałek ziemi pod rolę musiałbym wydać jednorazowo o wiele grubszą gotówkę gotówkę . A takiej na starcie nie posiadam aż tyle , ...

źle to ująłem , chodzi mi oczywiście o urząd skarbowy . Zadłużeń ,mandatów , nie mam ... , tym bardziej kredytu mieszkaniowego na szczęście . No właśnie teraz chodzi o konto bankowe ,..wpłatę , i wypłatę pieniędzy . Dla urzędu skarbowego może być ciekawe skąd nie pracująca osoba ma środki pieniężne , które wpłaca na konto bankowe, czy lokatę ?? raczej tym się mogą zainteresować , tym bardziej , że nie mam potomstwa , które mogło by mnie "utrzymywać"
Kupienie droższego auta też rodzi ryzyko kontroli przez urząd skarbowy , ... skąd nie pracujący miał na to pieniądze ??
Mój Tato chyba ze 2 lata tłumaczył się z faktur za budowę domu . Jakiś sąsiad go podpier&*(( , bo postawił lepsza chatę od niego za wiele mniejsze pieniądze . Rzecz w tym że cały parter w tym domu jest murowany z kamienia tzw. kocich łbów które mój Tato zbierał po drogach i rowerem w koszyku zwoził na przyszłą działkę budowlaną przez jakieś pięć lat . Sporo naturalnego materiału do budowy domu uzbierał sam , i sporo na tym zaoszczędził kasy . To właśnie sprowokowało urząd skarbowy do szukania dziury w całym , bo wartość chaty znaaacznie przekraczała wartość przedstawionych do rozliczenia faktur . Po iluś tam kontrolach , strzępieniu japy , i prześwietlaniu faktur w końcu do nich dotarło że , nie znajdą dziury w całym , i sobie poszli w cholerę

Luki147, nie pisz postem pod postem Od tego masz opcję EDYTUJ Tyle lat na forum, a nadal brak brak znajomości zasad forum

jeżeli mądrze będziesz tytułował przelewy to nikt ci nic nie powie.


Ja robię żonie wpłatę co miesiąc na konto oszczędnościowe "tytułem" ""za najlepszy sex w tym miesiącu"".

skarbowy zainteresuję się jak będziesz kupował coś za sporą gotówkę, a robiąc przelew na konto nikt ci nic nie powie.
chodzi tylko o to żeby nie prać kasy z ręki do ręki.


generalnie nikogo nie interesuje skąd masz kasę na koncie i ile, dopóki robisz to z głową.