.: AUDI KLUB POLSKA :.

Tak czytam i czytam i chcialem zakomunikowac ze u mnie w b3 wali spalinami juz 4 lata ja sie przyzwyczailem ale gorzej z tymi co ich woze
I nie moge tego zlikwidowac....
Ale z tym bagaznikiem to musze pokombinowac znaczy pokleic dziury.

Na szczęście u mnie nic nie śmierdzi ale mam dalej kata.
Z tym że sprawe ze smrodem miałem okazję przetestować dokładnie. Na trasie siadała mi pompa paliwa i przerywało co chwila. Smierdziało wtedy jak cholera (pewnie złe spalanie). Jak dojechałem na drugi dzień otworzyłem bagażnik a tam bagaże były bo z nadmorza wracałem. W kabinie już się wywietrzyło ale rzeczy w bagażniku na <b>drugi dzień jeszcze cuchniały</b>. Wyraźnie przez bagażnik to idzie.
Myśle, że przez nieszczelności to zaciąga. Jak znaleść?
Wchodzi jeden do bagażnika w nocy. Drugi świeci z zewnątrz po wszystkich możliwych szczelinach. Jak zobaczy światełko no to masz.

... u mnie smierdziło też przez kilka latek... i właśnie się okazło że poprzedni właściciel wymieniając błotniczek przegrzł blache i pojawił się "rudy przyjaciel" który rok po roku wyżerał sobie dzirki... na błotko i spaliny... troche żywicy, szpachli i konswerwacji i wreszcie poczułem moją nieszaczęsn choinkę zapachową:-)
POZDRAWIAM Wszystkich