.: AUDI KLUB POLSKA :.

Cześć, ostatnio mierzyłem kompresję w V8 ANK, lewa głowica ma ciśnienie między 12,5 a 13 bar (więc praktyczne fabryka), a prawa między 10,5 a 11,5. Czy taka różnica między głowicami jest dopuszczalna? I czy może powodować dość mocne bujanie silnika na pustoju?

Dodam że silnik jest rok po remoncie (głowice, zawory, uszczelnienia, rozrząd itp)

W 40V jest niedopuszczalna. Zresztą w każdym silniku benzynowym V nie powinno być różnic większych niż 1 bar. Jeśli pomiar prawidłowo zrobiony i jest 10,5 bara to już jest informacja, że góra silnika do zrobienia.

Jeśli głowice były robione to pytanie co dokładnie? Czy koniki od popychaczy były zmienione czy nie (one też się zużywają powodując większy luz w skoku zawora). Kolejna sprawa to sam rozrząd - czy tylko przód zmieniany czy też łańcuchy i napinacze? Jeśli nie to tu można szukać przyczyn - złe ustawienie wałka powoduje nie domykanie się zaworów i kompresja ucieka.

Zawory były docierane do gniazd czy tylko głowice liźnięte i poskładane wszystko?

No właśnie nie wiem do końca, takie auto kupiłem, miałem mieć dosłaną fakturę za remont silnika, ale chyba się nie doczekam. Dodatkowo przez swoją głupotę praktycznie odciąłem sobie możliwość reklamowania auta u sprzedawcy. Na tyle na ile widziałem to głowice wyglądają jak po remoncie, więc podejrzewam (a raczej mam nadzieję) że to tylko kwestia źle ustawionego rozrządu. Jaką kompresję ma mieć ten silnik? Bo mechanik w autodacie pokazywał mi że 11 bar, ale dane miał tylko do A6 300 HP. Ale cVhyba nie powinno być różnicy między AWN/ARS a ANK?

W Autodacie dla ANK jest podane 7-13bar

Błędnie podaje. 10 bar to min dla tego silnika. Fabryka jako nowe wypuszczała 12,5-13. Ale nie sama kompresja jest ważna a różnice między głowicami. Słabsza za chwilę uwali też tą zdrową z racji różnic w działaniu.

40V na pasku mają wszystkie taką samą komprechę bez względu na moc.

Każdy silnik nawet 4 czy 6 cylindrowy jak będzie miał bar różnicy chociaż na jednym cylindrze będzie już delikatnie kulał na wolnych