.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witajcie.
Od kilku miesięcy użytkuję A7 w 326 konnym dieslu. Od początku przeszkadzała mi turbodziura podczas chęci przyspieszenia lub ruszenia z postoju, ale sądziłem, że taki urok turbodiesli, jednak miałem okazję przejechać się inną A7 z tym samym silnikiem i zauważyłem, że ten samochód jedzie inaczej a mianowicie z postoju szybciej wkręca się na obroty, żwawiej się rozpędza przy prędkości poniżej 1800 obr/min i szybciej reaguje a wciśnięcie gazu podczas jazdy.
Wybrałem się do mechanika w celu sprawdzenia samochodu pod kątem ewentualnych nieprawidłowości. Mechanik pojeździł z podpiętym komputerem i sprawdził ciśnienie doładowania. Porównując to z wymaganym doładowaniem od razu widać, że coś jest nie tak, chyba z mniejszą turbiną. Ciśnienie wymagane i zmierzone wyglądają następująco:
1566 obr/min; wymagane 1407 hPa; zmierzone 1213 hpa
1650 obr/min; wymagane 3017 hPa; zmierzone 1469 hpa
2650 obr/min; wymagane 3115 hPa; zmierzone 2270 hpa
3158 obr/min; wymagane 3066 hPa; zmierzone 2794 hpa
3759 obr/min; wymagane 3032 hPa; zmierzone 2624 hpa

Samochód ma przejechane 130k km, olej wymieniany co 15k km, więc wydaje się, że za wcześnie na zużycie turbiny, chociaż nie wykluczam. Tak na szybko warsztat nie znalazł usterki. Nie ma żadnego błędu. Przepływomierz sprawdzony.
Jestem umówiony na wizytę w poniedziałek.

Wygląda to na problem z mniejszą turbiną, bo przy wyższej prędkości obrotowej, gdzie większą część pracy przejmuje większa turbina, ta różnica w ciśnieniu jest coraz mniejsza.

Czy ktoś ma jakieś pomysły, co do przyczyny?

Niedomagający nastawnik?

Chodzi Ci o klapę przełączającą między turbinami?

Jak można zweryfikować poprawność działania?

Najlepiej sprawdzić organoleptycznie stan ślimaka w środku.
Chodzi dokładnie o ten element:

https://allegro.pl/oferta/nastawnik-ste ... 9374950472

Ten element mechanik uznał za za pracujący prawidłowo. Stan ślimaka nie budzi zastrzeżeń. Czy jest jeszcze coś, co można sprawdzić, czy już samą turbinę? Czy spotkał się ktoś z opiniami o tak słabej jakości tych turbin, żeby wymagały regeneracji przy przebiegu 120k km? Samochód kupiłem z takim właśnie przebiegiem i już tak jeździł.

A dolot szczelny?

To było w pierwszej kolejności sprawdzane. Mechanik mówi, że posprawdzał, co się dało i zostaje wyciągnięcie turbiny. Czy zużycie turbiny w tym samochodzie jest możliwe, przy przebiegu 130k km i prawidłowego interwału wymiany oleju?

Słaby dół, to słaby dół, tam może mieć znaczenie sterownik małej suszarki, ale u Ciebie po logach, które pokazałeś, na górze masz też niższe ciśnienie doładowania, cały zakres wygląda słabo. A to już jakby problem gdzieś dalej. Skoro dolot szczelny, to przytkany DPF ?

Brakuje mi w tym logu pozycji pedału przyspieszenia (w procentach), bez tego nie wiadomo zupełnie co się działo.

Turbina już po demontażu i ponownym montażu. Było trochę nagaru na zmiennej geometrii.

Dwa wtryski nie trzymały też parametrów.
Dwa parametry były poza zakresem:
LL - wartość zadana 3,9 +/-2,2, wartość rzeczywista 6,42
EM - wartość zadana 18,1 +/-3,6 wartość rzeczywista 23,56
Drugi wtrysk podobnie.
Nie wiem co to za parametry, nie zainteresował mnie to na tyle, żeby szukać.

Całość jest już złożona, turbodziura, która wcześniej była bardzo wyczuwalna i denerwująca już nie występuje. Oczywiście jest nadal jakaś, bo to turbodiesel a nie silnik wolnossący, czy z kompresorem, ale wydaje mi się, że jest jak należy. To mój pierwszy diesel, więc nie mam porównania.
Ciśnienie doładowania nie było jeszcze mierzone. Mechanik sugerował, żeby dotrzeć wtryski przez chociaż 1000 km i dopiero sprawdzimy.

Zamist docierać wtryski to chyba mechanik powinien je zakodować...

Zostały zakodowane

Ciekawostka - mam nadzieję, że się przyda. Wszelkie dolegliwości związane z opóźnioną reakcją na gaz, które opisywałem, czyli z turbodziurą były spowodowane oprogramowaniem Audi. Dowiedziałem się, że samochód był na jakiejś aktualizacji oprogramowania w związku ze spalinami i ktoś mi podpowiedział, żeby przywrócić najstarsze oprogramowanie silnika.
Zrobiłem to i jest to zupełnie inny samochód.
Znacznie szybciej mogę włączyć się do ruchu, samochód szybciej reaguje na dodanie gazu.
Aż trudno mi uwierzyć, że firma mogła zrobić coś takiego z oprogramowaniem samochodu. Jazda z wcześniejszym programem była nie tylko irytująca, ale wręcz niebezpieczna np. w sytuacji kiedy późno dostrzegłem nadjeżdżający samochód podczas włączania się do ruchu i chciałem szybciej odjechać a zwyczajnie się nie dało.
Teraz widzę, że dosyć często uruchamia się wypalanie DPFu. Możliwe, że na wcześniejszym oprogramowaniu filtr się za bardzo przypchał i teraz program chce go dopalić.