.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
Może kogoś zainteresuje historia wymiany płynów eksploatacyjnych po zakupie samochodu – S5 4.2 V8 Tiptronic rok prod. 2011. Aktualny przebieg: 227490 km.
Samochód kupiłem w październiku 2023 r. w Niemczech z przebiegiem 222800 km. Auto było zupełnie sprawne (wszystkie elementy mechaniczne i elektryczne) działały bez zarzutu, więc przyjechałem nim do domu pokonując ok. 1200 km. Oczywiście po zakupie, jak w każdym kupowanym używanym aucie kolejno wymieniłem wszystkie płyny (oprócz skrzyni i klimatyzacji). Należy dodać, iż od wyjazdu z salonu do przebiegu 161678 km auto było serwisowane w Audi w Niemczech. W tym czasie, poza drobnymi usterkami, wymianami opon letnich na zimowe i odwrotnie oraz wymianami oleju silnikowego (Castrol 5W30 + filtry), w aucie wymienione zostały: przednie i tylne tarcze hamulcowe wraz z klockami, płyn hamulcowy, kilka węży (podciśnienia, cieczy chłodzącej, klimatyzacji), świece zapłonowe, przednia szyba, kolektor ssący (120294 km), a przy przebiegu 161669 km:
- sprawdzono ciśnienia sprężania w cylindrach,
- sprawdzono cewki zapłonowe,
- wyczyszczono układ dolotowy wraz z wymianą uszczelek pod kolektorem ssącym (górne i dolne: 2 x 8 szt.),
- wymieniono uszczelnienia wtryskiwaczy (8 szt.),
- wymieniono pompę wysokiego ciśnienia (1 szt.)
- wymieniono zbiornik płynu chłodzącego.
Przy przebiegu 161678 km sprawdzono sterowanie zaworów oraz wymieniono wtryskiwacze wraz z uszczelkami (2 szt.).
Po zakończeniu obsługi przez ASO Audi, inne serwisy wymieniły jeszcze świece zapłonowe (8 szt.), klocki hamulcowe (przód + tył). Przed zakupem auta, przy przebiegu 222000 km, poprzedni właściciel wymienił olej silnikowy (Mannol Longlife 5W30) wraz z filtrami oleju, powietrza i kabinowym (wszystkie marki Kamoka). I na tym skończył się niemiecki okres życia auta.
Zwyczajowo wymieniam wszystkie płyny w kupowanych samochodach używanych i tak też zrobiłem w tym wypadku (zwłaszcza, że olej silnikowy i filtry były raczej niskiej jakości). Ponadto, nie wiedziałem nic o wymianach olejów przekładniowych (dyferencjały przód + tył, przekładnia międzyosiowa Torsen) oraz płynach (wspomagania, hamulcowym i chłodzącym). Ponadto, tuż po przyjeździe do domu i przejechaniu kilkuset kilometrów wystąpił missfire na cylindrze nr 3, więc wymieniłem cewkę zapłonową na używaną (VAG 06E905115E), ponieważ najbliższych planach miałem wymianę wszystkich cewek. I teraz krótka, z detalami, historia serwisowa ostatnich miesięcy:
- 224725 km: wymiana oleju silnikowego Shell Helix Ultra 5W-40 + filtr oleju (VAG 079198405E) + filtr powietrza (Bosch F 026 400 394), olej w tylnym dyferencjale (VAG G052145S2);
- 225147 km: wymiana łączników rur wydechowych 60x95mm (VAG 1K0253141N);
- 225550 km: wymiana cewek zapłonowych 8 szt. (Beru ZSE032 Red);
- 225760 km: wymiana świec zapłonowych 8 szt. (NGK PFR6W-TG);
- 226382 km: wymiana płynu wspomagania (VAG G004000M2), wymiana płynu hamulcowego (VAG B000750M3+B000750M1), wymiana płynu chłodzącego (Shell Coolant Longlife G12+);
- 226862 km (permanentny missfire na cylindrze nr 7): czyszczenie układu dolotowego powietrza (klapy, gniazda zaworów dolotowych), wymiana wtryskiwaczy 8 szt. (VAG 079906036C), wymiana uszczelek i mocowań wtryskiwaczy (VAG 06E998907G – zestaw naprawczy), wymiana uszczelek pod kolektorem ssącym: część górna (VAG 079198717) i dolna (VAG 079129717B), wymiana uszczelki przepustnicy (VAG 079133073G), wymiana uszczelki separatora oleju (VAG 079133073E);
- 227460 km: wymiana płynu wspomagania (VAG G004000M2), wymiana oleju w przednim dyferencjale (VAG G052145S2), wymiana oleju w przekładni międzyosiowej Torsen (Ravenol AWD‑TOR), wymiana świec zapłonowych 8 szt. (Beru 14F-6DTPR02 - Z295), śruby, klipsy i podkładki mocujące osłony pod silnikiem i skrzynią biegów oraz korki wlewowe i spustowe oleju.
Niebawem, za ok. 1000 km nastąpi wymiana oleju silnikowego (Ravenol Turbo VST 5W-40) z filtrem oleju (VAG 079198405E) i powietrza (Bosch F 026 400 394) oraz płynu chłodzącego (Shell Coolant Longlife G12+).
Zlane oleje z przekładni międzyosiowej Torsen (ubytek ok. 0,05 l) i przedniego dyferencjału (ubytek ok. 0,05 l) były bardzo ciemne (prawie czarne). Zlany olej z tylnego dyferencjału miał znośny wygląd (ubytek ok. 0,2 l), a zlany po poprzednim właścicielu płyn chłodzący był raczej w kiepskiej kondycji.

Może ta historia oraz zastosowane części i materiały eksploatacyjne okażą sie przydatne dla "przyszłych pokoleń". Dodam tylko, że teraz auto jeździ bardzo dobrze (brak przerw w zapłonie, gładka praca silnika przy każdych obrotach), przeniesienie napędu (dyferencjały, Torsen), hamulce i wspomaganie kierownicy są subiektywnie jakby "miększe i cichsze", jak metal po dobrym smarowaniu.

Trochę słabo, że 13 letni samochód, ledwo ponad 200k km i trzeba wtryski zmieniać, czy zapobiegawczo robiłeś wszystkie ? Co tam pada, ich cewki ?

Raczej nie jest słabo, zważywszy jakie "ulepy" sprzedaje się na polskim rynku aut używanych. Cewki, wtryski i świece wymieniłem zapobiegawczo, ponieważ nie lubię niespodzianek. Nie wymieniam elementów eksploatacyjnych tylko po wystąpieniu objawów zużycia lub awarii. Wszystkie świece były wymienione w tym aucie przez poprzedniego właściela przy przebiegu 221500 km (Bosch 90R-02A1180/4392), a mimo to po pojawieniu się przerw w zapłonie na cylindrze #7 (przebieg 225500 km), ponowinie wymieniłem wszystkie świece (NGK PFR6W-TG) i przy okazji cewki zapłonowe (Beru ZSE032). Niestety, świece NGK (Made in Japan) okazały sie kiepskiej jakości (wyładowania koronkowe), więc wymieniłem je na takie, które były oryginalnie montowane w fabryce, tj. Beru 14F-6DTPR02 (Z295). Standardowo, wystarczyłoby zmienić cewkę na cylindrze #3, która rzeczywiście była uszkodzona, wyczyścić nagar w układzie dolotowym i samochód jeżdziłby zadowalająco. Jednakże, mam stosunek emocjonalny do moich samochodów i we wszystkich autach po zakupie wymieniam płyny eksploatacyjne, świece, cewki i przewody w.n., paski napędowe, etc. Ponoszone przez mnie koszty takich operacji nie mają tu większego znaczenia. Pozostaje mi jeszcze zrobić logi skrzyni biegów i wymienić płyn ATF (chociaż skrzynia działa bez zarzutu), ale to jest trudniejsza operacja, do której muszę się przygotować (przede wszystkim znaleźć odpowiedniego człowieka do jej wykonania). Takie hobby.