.: AUDI KLUB POLSKA :.

Cena faktycznie zacna . To już ze wszystkimi podatkami, etc.?

Ja ok. roku temu kupowałem komplet z aerosus ( https://aerosus.pl/audi/a6/c5-4b-allroa ... prawy.html ) i póki co jest OK. Wcześniej próbowałem regeneracji, ale amorki wypluwały olej, co dość szybko doprowadzało do awarii modułu zaworów. Prawdopodobnie od oleju "puchły" gumki zaworków i co dziwne, o ile auto się podnosiło, to opuścić już się nie dało.
"Regenerator" podchodził trzykrotnie do regeneracji, ale ostatecznie poddał się, szczególnie że to on pomosił koszty zakupu kolejnych modułów

To jest cena wraz z wysyłką.Firma z niemiec gdzieś koło Dortmundu imię i nazwisko polskie (Daniela Holubek)więc chyba ktoś z naszych rodaków prowadzi ten sklep internetowy.Przesyłka kosztowała 24 euro.Na terenie niemiec jest za darmo.Mam kolegów ze Szczecina mieszkających teraz w byłym NRD.Pokupowali domy za granicą bo tanio i mogłem do nich wysłać te amory,ale po co skoro i tak bym musiał po nie jechać i wydać na paliwo 100 zł .Wiec czkam w domu na przesyłkę.Myślę że przyjdą w piątek max w poniedziałek.
Tu jest cały asortyment który mają do A6 allroad
http://stores.ebay.co.uk/Pump-My-Car/A6 ... 34.c0.m322

Po trzech dniach przyszły amortyzatory.Jutro, we wtorek montaż.

Amory zamontowane na raty.Nie dałem tawotu na oring łączący miech z amorem i była nieszczelność, więc znowu rozbieranie.Rano patrzę tył opadł i znowu rozbieranie.Całe szczęście że sprawdziłem na stole szczelność amorów,napompowałem miech i co patrzę ,że lecą bańki z miejsca gdzie jest podłączenie przewodu ciśnienia z boku amortyzatora .Dobra dokręciłem i jest ok.Sprawdzam drugi i w tym też jest nieszczelność w tym samym miejscu.Nie" miecka precyzja i polskie wykonanie" i w końcu działa.
A mądre niemce wysłali lewy i prawy po mimo że kupiłem dwa prawe amortyzatory.

To do dzieła.Jezeli zawieszenie nie reaguje na przyciski bo u mnie tak było że mogłem załączyć tylko tryb lewarka to na 100 % masz walnięty komputer.Błędy czytasz bo w sterowniku są dwa "moduły" ten z małą wtyczką czarną ,jest do diagnozy a ta wtyczka z tyłu, siwa jest od sterowania zawieszeniem.Przy okazji przeglądu mojego kompresora, wymieniłem pierścień na nowy z Allegro ale teraz tak głośno hałasuje i załącza się rano na jakieś 5 min przy prędkości 50 km/h a przestaje pompować przy 20 km/h chyba tak nie powinno być,nie wiem albo zamienię pierścień na stary albo kupię nowy
znalazłem z Czech taki
https://www.ebay.co.uk/itm/Audi-BMW-Mer ... 0005.m1851
albo cylinder z pierścieniem za 23 $
https://www.ebay.co.uk/itm/Free-Shippin ... 0227.m3827
Kupie tego chinola najwyżej stacę 120 zł i zobaczę co to jest warte.U nas regeneracja kompresora kosztuje 600 zł lub całkiem nowy kompresor też china za 650 zł ,więc równie dobrze można go zregenerować samemu za 120 z cylindrem lub 50 zł sam pierścień.Nie za 600 bo i tak producent kompresora nie sprzedaje samego pierścienia jako oryginalną część.Dam znać jak zamontuje.

Przyszedł w końcu pierścień z cylindrem z Chin. Kupiłem używany drugi kompresor za 100 zł wiec w chwili wolnej go zregeneruję i będę miał w zapasie.Ale teraz mam pytanie czy ktoś spotkał się z tym że kompresor załącza się przy 50 km/h i wyłącza ok 30.Dzieje się tak po mimo tego ze auto trzyma ciśnienie w zawieszeniu,kompletnie nic się nie dzieje tylko terkocze ten kompresor nie wiem po co? "Miał ktoś takie cuś" Czytałem na innych forach ale żadnej konkretnej odpowiedzi nie znalazłem.Auto prawie doprowadziłem do ładu po zakupie z zagranicy .Została jeszcze wymiana oleju w skrzyni i w silniku.

Dopompowuje zbiornik, żeby potem z tego akumulatora ciśnienia skorzystać i nie niepokoić Cię hałasem pracującego kompresora - tak to sobie konstruktorzy wymyślili i tak ma być.

Ok więc sobie dam spokój z tym dopompowywaniem , tylko nie wiem dlaczego jak sprawdzałem ten zregenerowany kompresor i zatkałem palcem wyjście ciśnienia, to przestał pompować ,tzn ciśnienia nie było a kompresor chodził.Musiałem dać prąd na zawór upustowy i dopiero się odblokował i znowu dawał ciśnienie .Więc myślę że jeśli jest uszkodzony zawór upustowy ciśnienia lub sterowanie to kompresor będzie pompował powietrze bez potrzeby w Kosmos a nie w układ.

Witam, około rok temu wymieniłem pierścień uszczelniający w swoim kompresorze, do tej pory wszystko chodziło bez problemu. W ostatnim czasie zauważyłem że wydłużył się czas pompowania pomiędzy poziomami, do około 40-50 sekund w zależności między którymi poziomami następuje zmiana. 2 tyg temu przy samochodzie załadowanym do pełna zostawionym na noc, na chodniku (stał pod kątem, lewą stroną na jezdni, prawą wyżej na chodniku) auto znacznie opadło po stronie lewej, poniżej poziomu 1, po odpaleniu system napompował się i wszystko jak dotąd było ok. Obecnie jestem po zmianie kół na letnie. i adaptacji zawieszenia, zastanawia mnie odczyt z czujników poziomów 004 : 16mm,33mm,35mm,19mm? czy takie różnice nie są dziwne? tym bardziej że nie wskazują na konkretną stronę tylko niżej jest przednie lewe i tylne prawe koło? dobrze rozumiem? Ponadto zauważyłem, że podczas zmiany poziomów(kiedy pracuje kompresor) ciśnienie w zbiorniku wzrasta tylko do 10 bar, bez pracy kompresora spada do 25 -3,5 w zależności od poziomu na którym stoi auto? coś nie tak z zaworami? czy samym zbiornikiem?? co sądzicie jak to interpretować? czy moze już magiczny pierścień kompresora się zużył (po roku od wymiany) i nie daje ciśnienia jakie powinien + jest gdzieś nieszczelność w układzie? Prosze o wskazówki

Jeśli wymieniłeś pierścień na brązowy (orginał ) to kończy się kompresor czyli część cylindra jest już po prostu wytarta i będzie niszczyć pierścienie ale jeśli wymieniłeś na pierścień czarny (podróbka) to niestety te pierścienie są nic nie warte krótko trzymają a do tego wycierają cylinder i same się szybko wycierają ja to już przerobiłem i na końcu kupiłem orginał cylinder z pierścieńiem i działa już kilka lat jak w orginale . Nie rozumiem tylko po co przeprowadzasz adaptacje ja wymieniam koła i nic nie robie auto same się ustawia i jest oki . Napewno pierścień nie jest na tyle szczelny że ma problem z napompowaniem odpowiedniego ciśnienia ale może być tez problem z czujnikiem przy kole na zawieszeniu Pozdro

Dzieki za odpowiedz!
Adaptecje robiłem ponieważ przetarła mi się guma przegubu zewnętrznego przy przednim lewym kole. Wymieniłem, a podczas prac odpinałem czujnik poziomu zawieszenia, wiec wolałem wykonać adaptacje, tym bardziej ze nie byłem pewien co i jak, a samochód dziwnie krzywo stał - różnica na kołach około 1 - 2cm. Pierścień chyba podróbka, koloru co prawda nie pamietam, zamawiałem z eby.co.uk u gościa co niby robi je z tego tworzywa PTFE czy jakoś tak? Gdzie kupowałeś swój pierścień z cylindrem? w sensie nowy kompresor z ASO? astronomiczna kwota raczej? A co sądzisz o tych ciśnieniach w akumulatorze ciśnienia? nie powinien on trzymać raczej? może tam jakiś zawór? Co masz na myśli mówiąc zawór przy kole? masz któryś konkretnie na myśli po opisie który podałem? W vagu podczas zmiany poziomu zawieszenia, widać ze zawory się otwierają i zamykają równo, parami. coś jeszcze moge sprawdzić żeby przybliżyć sie do rozwiązania zagadki?? pozdrawiam!

Koło kompresora jest kostka i tam jest rozdzielnik na poszczególne koła na myśli miałem czujnik regulacji zawieszenia a nie zawór źle przeczytałeś to ten czarny do którego dochodzi kostka z przewodami i jest połączony dźwigienką do wahacza może być uszkodzony ale ja stawiam na kompresor jeśli zmieniasz koła zawsze blokuj zawieszenie przy włączonej stacyjce przytrzymaj dwa przyciski na raz od podnoszenia i opuszczania zawieszenia tak zalecają ale wielokrotnie tego nie robiłem i nic się w ustawieniach nie zmieniało auto automatycznie staje w swej pozycji po napompowaniu przez kompresor wymieniałem nawet czujniki przy kołach jeden z przodu i jeden z tyłu i po wymianie auto też ustawiło się samo i stoi prosto co do kompresora kupiłem na allegro zaznaczam pierścień musi być brązowy kosz był wtedy koło 700 stówek kartonik opakowania był na sto procent niemiecki i orginał koszt nie mały ale dziś wiem że było warto problemy ustały i jestem zadowolony bo mija już trzeci rok i wszystko działa jak należy Sprawdź jeszcze miechy zawieszenia odpal auto podnieś go na maksa nawet na ostatnią diode żółtą chwile niech postoi potem zgaś śilnik i podejć do każdego koła jeśli masz dobry słuch będzie syczeć jeśli nie to popsikaj wodą z płynem do naczyń będą bombelki stym że jeśli by miech był strzelony na postoju po nocy auto będzie z tej strony leżało na samym dole i koszty miecha cię powali ratunek tylko podróbka ale można nawet autem podjechać bo wymiana miechu na miejscu to raptem około trzech godzin i cena ponad połowe mniej jak orginał a działa bez problemowo wymieniałem już cztery sztuki u kolesia i auto śmiga mu już też kilka lat bez problemu Pozdro sory że tak długo nie pisałem ale brak czasu na kompa jak by co pisz odszukam i dam namiary

Witam.Cylinder z Chin wraz z pierścieniem zamontowałem.Pompuje się ok 20 sekund na wyższe poziomy.Więc chyba jest ok.Zobaczymy ile wytrzyma.

Witam
Z chinczykiem nie miałem jeszcze styczności ale jeśli był komplet cylinder i pierścień to może działać Napisz ile dałeś kasy za ten komplet i jakiego koloru był pierścień Pozdrawiam

Witam
Pierścień koloru czarnego,kompresor nabijał 16 atmosfer koszt 30 dolarów.Niestety się zajechał po dwóch tygodniach ponieważ jak pisałem wcześniej kompresor włącza się bez potrzeby przy 50 km/h i wyłącza przy 30 km/h. Walczę z tą usterką od początku jak kupiłem Audi. Przeczytałem wszystkie fora nawet BMW,Mercedes i nic nie znalazłem.Jedynie informację że ktoś miał podobny problem.Kupiłem auto z uszkodzonym sterownikiem zawieszenia.Na allegro kupiłem sterownik zgodny numerycznie ,ale nie mam pewności czy jest dobry, tzn coś jest nie tak z odczytywaniem prędkości.Normalnie sam się obniża z poziomu 4 i 3 przy dużych prędkościach , ale normalnie jadąc na poziomie 2 kompresor sam się załącza bez potrzeby,ta usterka nie daje mi spokoju no i przez to zajechałem dwa kompresory.Na skróty odciąłem kabel biało niebieski którym idzie sygnał z licznika do sterownika i kompresor się nie załącza bez potrzeby,kupiłem nowy wiec nie chce go zajechać i kupować następnego.Tylko to nie jest prawidłowe zdiagnozowanie problemu.Może ktoś ma na podmiankę sterownik z końcówką F albo inny.Tylko nie wiem czy będzie działał prawidłowo.Komputer nie pokazuje żadnych błędów zawieszenia a problem jest z którym nikt sobie jeszcze nie poradził.

Witajcie wszyscy.
mam straszny problem z zawieszeniem pneumatyczny w moim allroad ie a6 5 2001r 2.7
Autem śmigam od 4 lat. Rewelacja. Bez większych problemów. W ubiegłym roku wymieniłem moduł zawieszenia, dwa miesiące temu sfatygowana poduszka nivo wystrzeliła mechanik wymienił komplet na tyle. Przy okazji wyszło że dźwignię ka czujnika była napęknięta to to też wymienił. Po wyjeździe na jazdę testową po kilku kilometrach wywalił auto Max do góry i wystrzeliła nowa poducha od miesiąca mechanik walczy z zawieszeniem i powoli się poddaję. Tylko jeden znany program łączy się z modułem, ale nie można wprowadzić żadnych ustawień. Po kalibracji zawieszenia. Po kilku minutach auto się buntuje. Podnosi się na Max. Może ktoś ma jakiś pomysł gdzie szukać? Boję się że oddam go do asso a i tak nic nie wskurają. Dzięki z góry za pomoc

Czyli pompuje bez umiaru?
Podnosi max do góry wszystkie koła? czy tylko np tył?
Skoro moduł zawieszenia wcześniej wymieniony, pozostaje zespół zaworów
Czy ze sterownika da się odczytać błędy?

Nie ma błędów. I pod osi się cały. Raz tylko wyskoczył błąd komunikacji z silniczkiem w przednim kole.

Ok sprawdzimy zawory i zobaczymy co się stanie

A co mówi VAS / VAG?

Faktycznie to problem bo prawidlowo przy większych prędkościach auto się samo opuszcza i jak zwolnisz podnosi i wtedy dopompowuje ale też nie zawsze i tak jest prawidłowo czasami dopompowuje w czasie jazdy ale nie koniecznie jest to zależne od prędkości tylko od ciśnienia w ukladzie i utrzymania poziomu auta ja nawet niewiem kiedy to sie dzieje bo tego w aucie nie słychać podczas jazdy mój kompresor po regeneracji na niemieckim pierścieniu i cylindrze chodzi już kilka lat i nawet jak stoje koło ayta a jest odpalony to kompresora nie słychac muszę się nachylić z tyłu dopiero wtedy go słychać . Mnie się wydaję że to jednak coś z sterownikiem który po sygnale z licznika upuszcza ciśnienie zaworem i zaczyna pompować bo przecież czujnik ciśnienia nie pozwoli na pompowanie w nieskończoność w czasie szybkiej jazdy bo coś się wtedy rozwali albo miech albo wyskoczy gdzieś wężyk albo poprostu stanie kompresor PS jeżeli pierścień jest koloru czarnego to wiele od niego nie oczekuj mimo kompletu z cylindrem