.: AUDI KLUB POLSKA :.

http://www.streetracing.pl/forum/viewtopic.php?t=34541

tutaj są niezłe jazdy

to kiedy jedziemy do niego całą eskadrą uderzeniową?

Ten koleś „sztukmistrz” mówiąc kulturalnym językiem – jest oszustem Ciekawe co powie kupcowi jak ten będzie nastawiony na licznik ze 179 tys kilo, a jego oczom ukarze się licznik z 139 tys kilo . Pewno wymyśli historyjkę że „AUDI JEST JAK DOBRE WINO - CZYM STARSZE TYM LEPSZE” i „QUATTRO PRZECZY TEORIOM FIZYKI” czyli licznik w miarę jazdy zmniejsza swoją wartość . Ja jebie ale jazada. Mam chęć powiedzenia mu teraz „SPIEPRZAJ DZIADU” bo to określenie idealnie pasuje do tej historii

No kilka razy tez nabrałem wody w du..e byłem w szczyrku patrolem z lawetą!!! po przepiekną A6 (dzis nawet na części bym jej nie wzioł), pózniej miałem nabyc pieknego terenowego explolera z Tarnowa(tu juz poleciałem V8 solo), tylko własciciel zapomniał dodac ze drugi bok jest wydarty barierą od autostrady, w czerwonym borze chcialem kupic (Busa dla Barbie) subaru, tylko własciciel nie dodał ze oprucz rdzy , jest zatarty silnik, no i w łodzi kupowałem nissana patrola, którego właściciel przyspawał przód od żuka (krata zderzak lampy)migomatem do błotników,i przeciagał nim blaszane garaze po podwórku, a najlepszy był właściciel Cadillaca z lomzy ...auto miało znaczki chewroleta, papiery plymuntha a wogóle był to Cadillac .Ogólnie stałem się niedowiarkiem, i dopuki nie zobacze to nie uwierze, a wycieczka rekreacyjna moze wynieśc maks 100km w jedną strone. Wiec nie ma co sie złościc tylko szukac dalej.

No toteż myśmy tam podjechali dla kolegi z AKP, mieliśmy 80km w jedną stronę, także szybki dojazd. A koniec końcem, jak po całej akcji pojechaliśmy się urżnąć (stąd ten temacik zresztą sklecony w trakcie popijawy ), to całkiem miło wpominaliśmy to popołudnie, na prawdę nieźle się bawiliśmy męcząc tego typa przez te 1,5h

Ale sie czepiacie faceta.

Bezwypadkowy napisal i moze to prawda bo nic z niego jeszcze nie wypadlo

pozdro.

Dzisiaj byłem na giełdzie w słomczynie i takiego dna to dawno nie widziałem
Do kupna nadawały sie może 4 samochody: A6 2.5TDI quattro 150KM, Allroad 2.5 TDI 180KM, A4 B6 1.9TDI quattro 130KM, BMW 325 coupe z 92r.
A reszta to albo szroty, albo cena zaporowa, albo golas z zaporową ceną
Np A4 98 1.9TDI 110KM bez niczego! nawet el. szyb z przodu za 27 tyś

Alroad był cały odmalowany, a A4 dziadek winszował prawie 90 tys PLN ,miał na sobie rózne opony do tego nie za nowe, tak naprawde tam nie było nic do kupienia, giełde okupują handlaże z radomia garwolina i okolicznych wsi.

Nie przyglądałem im sie zbyt dokładnie bo nie w takim celu pojechałem. Ale masz racje, dla siebie bym raczej nie znalazł auta bez względu na to jaką kwotą bym dysponował

Witam. Ja sam przezylem podobna historie, pojechalem 300 km, koles zapewnial ze autko jest walniete w chlodnice, ale nawet pas nie zostal uszkodzony. Wiec po kilku rozmowach zdecydowalem sie na wyjazd. No i sie okazalo na miejscu. Tragedia. Auto walone ze az sie silnik przesunął, w promocji bylo walniete w tyl, oczym gosc juz zapomnial poiedzieć , ten slawetny pas przedni to ktoś na sztuke wstawilz diselka. Rece mi opadły. Podsumowując na dwoje babka wróżyła czy trafisz dobrze czy zle.
Pozdrowienia z Kołobrzegu

Dobrze że jest coś takiego jak AKP a takich typów to trzeba tępić i pisać o nich jak najwięcej nich inni wiedzą żeby się nie naciąć.

Nie wiem czemu się dziwicie.... to normalka w naszym kraju... ja za autami zrobiłem już jakies 15-20 tkm więc nic mnie nie dziwi..... w zeszłym tygodniu wycieczka do Wałbrzycha, jakieś 600 km.... auto lekko przetarte z boku miało być.... a tam 2 wiaderka szpachli która pęka, nic nie spasowane, poduchy wywalone..... polski standard

pozwolcie mi zrozumiec, bo nie jestem do konca osadzony w handlowych realiach. Oni te auta przywoza po dzwonach i reperuja, czy tez to sa w wiekszosci ludzie, ktorzy mieli autko, jezdzili nim sobie, w cos wywalili, dali naprawic, po jakims czasie sprzedaja i jedyna ich wina jest to, ze dali to do zrobienia idiocie?

Jesli opcja nr 1, to nie dziwie sie, ze niektorzy uwazaja auta ponad 10cio letnie za niebezpieczny zlom. Przeciez po takich akcjach srednia zawodnosc jest znacznie zawyzona i po kilkudziesieciu przypadkach, gdzie takie auta same wjezdzaja do rowu, albo im kola odpadaja, u niektorych (niezorientowanych) moze to faktycznie budzic refleksje, ze auto 10-15 letnie to smierc na kolach. A ci handlarze sami na siebie kreca ustawowego bata w rządzie, bo ja nie wierze, ze 10cio letnie Audi nawet po lekkiej kolizji jest mniej bezpieczne niz np nowy Chevrolet Aveo, czy Lancia Logan. Przez takie pajacowanie skonczy sie sprowadzanie tanich DOBRYCH autek. Oczywiscie nikt nie bedzie kupowal nowych, bo zakaz sprowadzania uzywek nagle nie sprawi, ze Polakow bedzie na to stac. Bedziemy sie kisic w tych coraz bardziej rozdybanych uzywanych smieciach i zrobi sie naprawde niebezpiecznie.

Nie chce mowic, ze to jest powodem zamachow rzadu na importerow autek uzywanych. To jest pewnie w duzej mierze dzialanie lobbystyczne. Ale po takich kretynstwach oni dostaja naprawde silny argument w celu wcisniecia nas do coraz syfniejszych kompaktow. Ale bedziemy szczesliwi, bo beda nowe... PIER**LE TO MOCHEROWO i frajerow, ktorzy sie do tego przyczyniaja tez. Beda pozniej jezdzic na Wiejska i rzucac burakami, ze chleb im odbieraja, kiedy tak naprawde, to go sobie sami odebrali - juz dawno temu. POGARDA DLA IDIOTOW

ehh ja sie przez ten kraj i tych ludzi coraz czesciej denerwuje.