Cytuj:
Przykład pospolitego tępego polaczka który puki jeździ to nawet niezagląda pod maske, a jak auto zaczyna odmawiać posłuszeństwa to pchnie do żyda, bo nie wyda przecież pare groszy na sprawdzenie podstawowych żeczy u dobrego mechanika.....niedobrze mi sie robi
Nie bardzo rozumiem na jakiej podstawie tak oceniasz tego człowieka.
Ja znam tego gościa od urodzenia i na pewno nie nazwałbym go "tępym polaczkiem"
Poza tym napisałem przecież, że facet zjeździł wielu mechaników i żaden nie dał sobie z tym rady. Może po prostu facet miał dość i zamiast wydawać kolejne ciężko zarobione pieniądze w poszukiwaniach kogoś kogo mógłby szukać jeszcze długo, dał sobie spokój. Czy to grzech?????????
Każdy przecież ma granice swoich możliwości zarówno jeśli chodzi o cierpliwość i nerwy jak również o zasobność portfela...
Proszę o troszkę tolerancji dla innych poglądów.
Może gdybyś Ty był na jego miejscu - zdjąłbyś ostatnią koszulę z pleców żeby reanimować kupę żelastwa... OK. Takie podejście też pewnie ma swoje uzasadnienie i byc może jest słuszne.
Ale ja osobiście postąpiłbym tak jak ten znajomy. I wcale nie należę do ludzi, którzy nie dbają o swój samochód. Jak coś zaczyna się dziać niedobrego, to zawsze staram się w porę zareagować. Kilka razy zdarzyło mi się uparcie naprawiać auto, mimo iż wszyscy mówili mi żebym dał sobie z tym spokój.
Jednak z biegiem czasu zaczynam inaczej podchodzić do samochodu (jaki by nie był) i dostrzegam, że jest WIELE ważniejszych spraw niż 4 kółka - nawet gdyby to był porsche czy inne cudo. To w końcu tylko samochód i kiedyś nadejdzie dla niego kres.
Czy to że ktoś lubi jeździć trabantem czy polonezem to znaczy że jest głupi? A może go po prostu na inny nie stać. A może po prostu nie potrzebuje innego...
Osobiście znam człowieka który jest profesorem, politykiem, dyrektorem naczelnym jednego z największych instytutów w Polsce i mimo iż ma człowiek kasy jak lodu, to jeździ fiatem brava. A spokojnie mógłby jeździć nawet nową S-klasą.
Tylko że ten człowiek ma inne życiowe priorytety i piękny, kultowy samochód z całą stadniną koni pod maską jest mu do niczego nie potrzebny. On nikomu nic nie musi udowadniać i przed nikim się pokazywać jak większość nas - Polaczków, którzy jak widzą sąsiada w lepszym aucie niż sami mają to zazdrość ściska ich w dołku... - Czy to nie jest właśnie tępactwo i głupota?
Jednym wystarczy silnik 2.0l, innym w zupełności starcza 1.2l, a jeszcze innym nie starczyłby nawet 8.0l i 1000KM.......
Szanowni audimaniacy, proszę o spokój. Bez zbędnych nerwów bo temat zaczyna się sypać...
Ja myślę, że po prostu każdy ma swój punkt widzenia pewnych spraw i każdy ma prawo do własnego zdania i popełniania błędów.
Każdy ma swój patent na zjawisko jakim jest "samochód" i ilu jest kierowców tyle jest opinii na temat poszczególnych aut...
To że jednemu dany model się sypie na potęgę nie znaczy że komuś innemu taki sam nie będzie sprawować się wspaniale. Jest milion powodów dla których jedni narzekają na dane auto a inni je chwalą pod niebiosa...
Jak to mówią: jeszcze się taki nie narodził żeby wszystkim dogodził
Nie ma więc co się nakręcać i brnąć w niepotrzebne spory.
Chciałem tylko poznać Wasze zdanie na temat tego właśnie modelu i za WSZYSTKIE wypowiedzi jestem bardzo wdzięczny i WSZYSTKIE je szanuję.