necro napisał(a):
hans napisał(a):
to powiem ci tylko ze utrzymanie BMW 850 CSI to polowa kosztow utrzymania Audi 200 20V quattro ...
nie przesadzasz troche?w bmw masz V12 wiec łatwo np.policzyc koszt swiec,przewodów itp
2.2 20V nie jest tanie w eksploatacji ale nie róbmy z niego bóg wie jak drogiego silnika w eksploatacji,normalne to ze jak ktos kupi padło to potem ciezko dojsc ze wszystkim ale w zadbanym silniku przeciez wszystko na raz nie bedzie sie psuło
Necro, jest to cholernie drogie do utrzymania, nie wiem jak Ty, ale ja wsadziłem już w auto ponad 25000!!! liczę coprawda też felgi i opony, zawieche i grzebanie, ale tego ostatniego jest w sumie najmniej, najwięcej pochłoneło doprowadzanie auta do stanu prawie idealnego, i mówię tu o 25000 bez kosztów zakupu auta.
zapytaj _Marka ile wsadzili z tatą w swoją S2. to naprawde jest cholernie drogie auto w utrzymaniu, czy to jest S2, S4, S6 czy 200 20V.... jeśli ktoś nie ma czym jeździć na codzień, czyli nie ma drugiego auta, to stanowczo mu odradzam, to jest auto kolekcjonerskie, no chyba że ktoś co wieczór na kanapie przelicza z żoną flote i doliczyć sie nie może, to wtedy śmiało można śmigać nim po bułki do sklepu, do pracy i wieczorem do teatru:)
tak już jest w naszym kraju, że każdy chce miec piękna furę, ale często przerastają go koszta utrzymania takich autek, zaczyna sie od jeżdżenia na PB95, potem na świecach a'la ISKRA, bo bosch platinium za drogi, alej minerał itd itd itd, a potem sie wszyscy dziwią że tak ciężko znaleźć dobry egzemplarz..., jak juz nawet jest to nie kosztuje 25000 tylko 40000 w góre, ale wtedy wiadomo że autko bedzie pięknie utrzymane. Jest taki jeden w dziale sprzedam. i co nikt go nie chce!
tak samo irytują mnie pytania o gaz do S2, niedługo do RS2, a może do prosiaka turbo też gaz, żeby było taniej?????
heh na koniec troche zjechałem z tematu...sorry
tak czy inaczej jeśli kolega wie w co sie pakuję to polecam, bo autko jest naprawde godne uwagi, ale trzeba liczyc sie z kosztami, i NAJLEPIEJ mieć coś normalnego (czyt.taniego w ekspoatacji) do jazdy na codzień.
pozdrawiam 8)
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
Szukaj
... nie no ... jezdzi sie tak samo , ale jak w osce czujesz ze zaczynasz wpadac w poslizg to w quattro masz wrazenie ze jedziesz pojazdem szynowym ... samochod do konca , czyli do momentu oderwania sie od ziemi ostratniego kola , reaguje na polecenia kierowcy 8)
wczoraj zdrowo u mnie popadało, wody od diabła na ulicach... ale fajnie się latało po mieście. zrobiłem koło 100 km bo miałem dużo spraw do załatwienia... ośką bym się umęczył, a z quattro miałem tylko zabawę. jednak co quattro to quattro.... trochę żałuję że prawie dwa lata jeździłem ośka.... pomiędzy 200'kami. chyba juz więcej nie chcę ośki... cokolwiek byle quattro.
