.: AUDI KLUB POLSKA :.

Dla mnie też:) nawet po dzisiejszym dniu trudno mi uwierzyć, że robiąc 109km cyklem mieszanym zalałam 7.9l gazu, nie licząc do tego benzyny na odpalanie i zagrzanie silnika. Dopiero poznaje ten silnik i co 100km tankuje do pełna i śr. nie przekroczyła jeszcze 11l/100km.
Zobaczymy jutro po OES-ie na Siennej - Czarnej Górze:P
Mam nadzieję, że mniej niż 20l

Ja uwielbiam takie stare auta i życzę szerokości i jak najlepszego użytkowania

Dzięki bardzo i wzajemnie:)
W dalszej perspektywie, gdy będę wymieniać auto na inne to w grę wchodzi jedynie Audi V8:P

osunia 21 - jeźdź do gazownika niech ci przejży mapy, bo spalanie które podajesz jest za niskie. Powinno być tak w granicach +10/20% spalania benzyny. Jeśli masz za ubogo to długo nie pocieszysz się swoim silnikiem.

Quattro w cyklu mieszanym, do tego zimą, z 2,8 pod maską powinno palić około 14 litrów LPG / 100KM. Jeżeli mieszanka jest za uboga, temperatura spalania rośnie niszcząc tłoki, zawory, uszczelniacze, prowadnice zaworowe, gniazda zaworowe, katalizator... Cudów nie ma, przy 90 km na godzinę w trasie powinien palić minimum 10L LPG.

mi moje ack paliło zimą od 13-15 lpg i nie wierzyłem że da się mniej....pożyczyłem auto dla kolegi i zszedł do 10,5l, nie ogarniam jak. i nikt mi nie powie ze miałem zepsute auto/ źle wyregulowany gaz- było wszystko git.

Też mi się nie wydaje, że coś jest nie tak, ponieważ poprzedni właściciel jeździł na tej sekwencji ponad 1,5roku i też miał takie spalanie.

Ja po raz kolejny napisze, że nie sztuką jest wydać dużo pieniędzy na samochód, sztuką jest wydać mało i być zadowolonym... a taką wydaję się być właścicielka...
Ja w głowie mam cały czas opis swojego ACK speca, mam nadzieję, że takie wydatki Cię koleżanko nie spotkają....

Ciekaw jestem, czy ten silnik jest na swojej elektryce i ECU, czy zostały z poprzedniego AAH

Nie sądzę, osprzęt, elektryka AAH vs.ACK to zupełnie inna bajka i nie sądzę by to się zgrało. Mam jeszcze w pamięci SWAP ACQ kolegi mq gdzie dokonał zamiany 2.8 AAH 12V na 2.8 APR 30V. Podobno rzeźbienie, modyfikacje były gruuube, nawet zegary, wiązka itp., sygnał obrotów do skrzyni (BTW skrzynie w C4 AAH - ACK też są inaczej zestopniowane co chyba zrozumiałe) wymagały przeróbek.

W temacie....to nowa właścicielka ma być zadowolona i darowałbym sobie wyzywanie od złomów, parchów itp. bez oceny na żywo. Jakie auto jest na zdjęciach każdy widzi.....to w sumie też daje jakiś pogląd. Od siebie dodam tyle, że po stokroć wolałbym auto "w oryginale" z silnikiem 2.8 AAH, nawet 2.6 ABC niż po rzeźbie na 30V (bo zawsze większa lub mniejsza ona będzie)

w C4 za 6000zł zawsze będzie coś do zrobienia, jeden kupuje ładniejsze opakowanie i robi mechanike inny woli bezpieczeństwo, stan techniczny i pomaluje parę rzeczy

Faktycznie dobry fachowiec. Rozumiem ze chodzi o 2.8 30v.. Kazdy kto mial z tym silnikiem do czynienia wie, że dopoki nie uszczelnisz calego silnika to bedzie sie lalo...a jak nie umiesz i uszczelnisz - to dalej sie bedzie lało (Koleżanki też się to dotyczy). Chyba raczej nie te uszczelki - pod pokrywami a nie głowicami miales na mysli.

Koleżance życzę również cierpliwości. O tych silnikach jest dużo na tym forum. Parę osób jak wspominacie zjadło na nim zęby.
p.s. jak Ci sie temat nie podoba - nie czytaj. Najważniejsze że Kupująca jest szczęśliwa

Sam byś się dał oszukać na motodoktora, nawet nie wiesz jakie cuda "leczy" ten specyfik. Co do wycieków, nie pomyliłem się mówiąc o uszczelkach pod głowicami. W v-kach Audi, często puszczają, wystarczy looknąć pod kolektor ssący - ładne jeziorko tam się chowa.

U mnie były wymieniane na nowe + silikon Reinz i na razie sucho. Przegląd generalny będzie jak się trochę ociepli:)
A szczęśliwa jestem i tak:)

a ja dopiero teraz zobaczyłem, że to auto w Bystrzycy teraz jest.
Ja go niestety jeszcze nie widziałem na żywo
A no OES Czarna Góra dość często wpadam

Jeszcze nic straconego, pewnie gdzieś zobaczysz "srebrną strzałę" w kotlinie:)

Jak ktoś chce nową Pandę, to starsze C4 zawsze będzie paździochem... Kwestia gustu... Ale ja nie chcę nowej Pandy....
A wracając do tematu: auto może zewnętrznie nie najświeższe, ale raczej jest logiczne, że kupując coś co ma naście lat, trzeba będzie trochę serca i kasy włożyć. W zamian samochód się odwdzięczy długą i bezawaryjną eksploatacją - Pańdziarze i Fabiarze tego nie zrozumieją

Pozdrawiam

Usunąłem OT.
Proszę się powstrzymać od nic nie wnoszących "dywagacji". Jak napisał malyV8- nikt nie widział ale każdy już wszystko wie.
A już "prezentacja" swojego auta w czyimś wątku to żenada...