.: AUDI KLUB POLSKA :.
http://www.audiklub.org/forum/

Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś- vol.2
http://www.audiklub.org/forum/viewtopic.php?f=33&t=124044
Strona 3 z 8

Autor:  Teder [ 22.lip.2013 06:50:03 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

Fajny filmik - aż się do pracy spóźnię :D

Autor:  Adamer [ 22.lip.2013 08:25:22 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

Super, taki rarytas :D Mojego golfa też tak wyciągłem, tylko, że stał troszke krócej. Wiem, że roboty po kupnie masa i podziwiam Cie za to, że tak szybko działasz :)

Autor:  emsi [ 22.lip.2013 21:09:21 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

Teder napisał(a):
emsi napisał(a):
5 tysięcy mówisz... Optymista. Oprócz wnętrza reszta na razie to padlina

Żle zrozumiane - 5 tyś prawie już poszło i jest to kwota uruchomienia do stanu używalności, przeglądu itp. A jeżeli chodzi o stan auta to określenie padlina możesz sobie darować


Przejedziesz 1000 km i wyjdą Ci wszystkie nieszczelności w gumeczkach, chłodniczkach itp itd.

Moi znajomi kupili nowego passata w 1993 r. Pojeździli 4 lata, coś się rypsło, więc oddali do warsztatu. W warsztacie przebili im numery. Pech chciał, ze nie zdążyli pociągnąć i passat następnego dnia pojechał do Ruskich. Na powrocie kontrol i bach auto na parking. Sprawa się ciągnęła 5 lat. Po 6 próbowali auto odebrać. . . Nawet trochę pojeździło, ale później sypało się tak, że poszło w zapomnienie.

Źle Ci nie życzę oczywiście, ale ... Na chłopski rozum. . . Może być nieciekawie

Autor:  Teder [ 22.lip.2013 22:17:12 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

Ok rozumiem rzeczywiście masz rację. W takim razie nie ma sensu go reanimować bo i tak się nie uda - szkoda kasy, nerwów i czasu. Jutro wywożę go na złom. Dzięki serdeczne za dobrą radę. Pojutrze wezmę kredyt i kupię sobie nową z salonu skodę fabie 1,4. Warto te 42 tyś wydać i mieć nowe auto z gwarancją na parę lat. Dobrze że jest forum które zawsze doradzi co i jak.

Autor:  Buba [ 22.lip.2013 22:32:14 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

poluzuj sprężyny
coś tam emsi grzebał i wie ale jak widać jest w czarnym humorze i ma nastawienie podobne do mojego jeśli chodzi o 2,2 T 10 V
ma jednak trochę racji po rozruchu elementy gumowe zarówno w zawiasie jak i w układzie chłodzenia czy podciśnienia mogą pójść w cholerę
jeśli więc i tak budę masz rozebraną to wymień wszystko co rodzi jakiekolwiek podejrzenia
elektryka pociągnie moim zdaniem bez kłopotu

Autor:  Teder [ 22.lip.2013 22:55:41 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

Sorry ale ja to bardziej odbieram jako kompletny brak sensu robienia czegokolwiek bo i tak się popsuje. Sprężyn nie cisnę ale podejście typu Maruda mnie trochę drażni. A auta robię troszkę inaczej - jak coś wyjdzie to naprawię bez względu czy w tym celu będę musiał po raz 70 wybebeszyć silnik z budy - no problem. Robienie czegoś na zapas bo pewnie i tak klęknie uważam za bezsens. A co najważniejsze V8 na dzień dzisiejszy nie jest autem które musi być natychmiast i w tej chwili w 100% sprawne - mam czas - mam masę czasu i chęci dłubania to sobie będę dłubał - jak potrzeba to i parę lat.
Też coś grzebałem przy paru tysiącach aut ale czy wiem - napewno nie wszystko.
A na poprawę humoru proponuję emsiemu napić się dobrego browara - działa

Autor:  KORU [ 22.lip.2013 23:11:59 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

Z tego co pamiętam to emsi do Kronach pojechał V8-ką i jedyne co po drodze mu sie zepsuło to była stacyjka. Był problem z odpalaniem. To było w 2010 r. Na temat usterek to pewnie by cos jeszcze napisał. ;) Przy uzywanym Audi to nic nadzwyczajnego.

Ogolnie minusem tego auta są tarcze UFO i to że silnik V8 połyka olej. Dobrze ze układ hamulcowy pasuje od A8 D2. Im starsze auto tym większa troska o mechanikę. Wygląd i działanie i cala reszta wnętrza to szacunek dla fabryki. :okulary:

http://www.youtube.com/watch?v=AZV6LlwTiR4


Autor:  Teder [ 23.lip.2013 07:03:22 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

Usterki w 20 letnim aucie to norma, dużo usterek w 20 letnim aucie które stało 7 lat nie ruszane to też norma. Zgadzam się że dużo będzie części do wymiany , regeneracji. Ale spoko damy radę. Oczywiście nie wszystko na raz bo deficyt budżetowy wprowadza pewne ograniczenia.
Wczoraj wymieniłem sam pasek rozrządu - nie był w kiepskim stanie mimo że rozrząd wymieniano 10 lat temu. Pompa wody, rolki, napinacz organoleptycznie zweryfikowane i zostają.
Problem był z odkręceniem 2 z 4 śrub długich na klucz 12 - bez spawania nakrętek się nie obyło. Wymiana rozrządu w v8 nie należy do najprostszych ale tragedii nie ma. Myślę ze 2-3 godziny do ogarnięcia.
Gdyby ktoś się szykował na taką operację to służę pomocą i dobrą radą. Był wczoraj też u mnie kolega z forum PKA i pożyczył do swojej V8 czujniki położenia wału.
Dystanse pod heble już są gotowe - niedługo montaż.

Autor:  GomeZ [ 23.lip.2013 07:13:49 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

Teder napisał(a):
Ok rozumiem rzeczywiście masz rację. W takim razie nie ma sensu go reanimować bo i tak się nie uda - szkoda kasy, nerwów i czasu. Jutro wywożę go na złom. Dzięki serdeczne za dobrą radę. Pojutrze wezmę kredyt i kupię sobie nową z salonu skodę fabie 1,4. Warto te 42 tyś wydać i mieć nowe auto z gwarancją na parę lat. Dobrze że jest forum które zawsze doradzi co i jak.


haaaaaaaa :peace: dobre


Panowie ale chyba nie sądzicie, że Teder nie liczy się z tym, że elementy gumowe po tak długim czasie niewątpliwie uległy degradacji.
Bynajmniej mnie zdaje się,że kolega wie co robi i co chce osiągnąć, tym bardziej miło jest uczestniczyć w tak zacnym temacie, chociażby poprzez możliwość obserwacji wskrzeszania królowej OOOO :D
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że w końcu mogą być pomocne w praktyce rady Panów którzy znają ten model od lat, bo jak to się mówi zjedli na nim zęby, a autor drażliwego tematu V8 nie pyta "czy warto to kupić, ile to będzie palić ,jak z dostępnością części....... bo mam 17 lat i szykuję się kupić v8!", tylko Audica jest i chce żyć, choć długi czas spędziła w kostnicy.

V-ka ma jeździć i wiem, że będzie dobrze to nie passat!!

Autor:  Teder [ 23.lip.2013 07:37:37 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

GomeZ napisał(a):
V-ka ma jeździć i wiem, że będzie dobrze to nie passat!!

Pewnie że będzie jeździć, Audi to jednak synonim niezawodności i wytrzymałości - zwłaszcza z lat 90 - szczególnie klasy wyższej. To że na naszym rynku jeździ masa ulepów naprawianych trytytkami nie znaczy że to dupowaty samochód. To tak jak z Jeepem XJ. Jest cała masa opinii jakie to gówniane auto co ciągle się psuje. A ja jeżdżę takim z 1987 r codziennie do pracy robiąc miesięcznie parę tyś km i nic się nie psuje. Ale w moim nie ma lipy jeżeli chodzi o części eksploatacyjne i tak też będzie z V8.
Tyle że różnica między V8 a XJ jest taka że ten drugi to na dzień dzisiejszy wół roboczy a Audi hobby - stąd też spokojne , bezciśnieniowe podejście do tematu odrestaurowania sprzętu. Role między tymi dwoma samochodami pewnie się zamienią na przyszłe wakacje.
Zresztą trochę tych projektów ciągniemy to się od razu wszystkiego nie da.
http://xj-jeep.com/category/klasyki/daimler/
http://xj-jeep.com/category/klasyki/comanche/
http://xj-jeep.com/category/klasyki/audi/
http://xj-jeep.com/978/zmota/
http://xj-jeep.com/410/piaskowy-iii/
http://xj-jeep.com/752/buldozer-iii/
http://xj-jeep.com/404/piaskowy-i/
http://xj-jeep.com/268/buldozer-i/
http://xj-jeep.com/325/buldozer-ii/
A to i nie koniec bo głowa pełna pomysłów jest.
Tylko czasowo słabo :D

Autor:  Marianb [ 23.lip.2013 08:08:22 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

Eee tam, koledzy przesadzają z narzekaniem ;)

Układ hamulcowy z tarczami UFO (310x25) nie jest minusem tego auta. Jeśli układ jest sprawny, to wcale tak tragicznie nie hamuje. Jak ktoś ma pozapiekane tłoczki, zużyte klocki i niesprawne tylne zaciski to narzeka, a inni później powtarzają ;) Ja jeździłem na sprawnym UFO do końca. Zmieniłem na 323x30, przy okazji wymiany zawiasu.
Minusem są najczęściej zaniedbania poprzednich właścicieli i naprawy po kosztach. Większość V8 w Polsce, to żywe trupy. Wygląda na to, że ten egzemplarz jest warty odratowania. Trafił w ręce osoby, która ma zaplecze i możliwości, więc chyba będzie żyć.

Teder, rób swoje i nie bierz do głowy :)

Autor:  Teder [ 23.lip.2013 10:20:19 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

Wieloletnia praktyka na wielu forach uodporniła mnie na sugestie. Damy radę a jak nie damy to browarek i dalej dajemy radę.

Autor:  Buba [ 23.lip.2013 16:20:51 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

tak trzymać nie popuszczać
a co do napraw oczywiście nie robić tego co nie jest zepsute
ale jak się weźmie w łapę podciśnienie czy węże i dokładnie "obluka" to mogą wyjść rzeczy których na pierwszy rzut oka nie zauważysz
tak czy inaczej powodzenia

Autor:  Kamil_gd [ 23.lip.2013 18:19:48 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

siemka,

Miło widziec, że są pasjonaci, którzy decydują się na wybór tak kultowego auta jakim jest Vka. Sam wiele razy zastanawiałem się nad zakupem takiego auta, ale zawsze brakowało tej odwagi i zdecydowania, bo przecież "Paaanie, przecież to automat, padliny, żłopy itp." Finalnie zdecydowałem się na 2.2 10V, które może nie cieszy się na forum zbyt ciepłą opinią, ale tym bardziej mój wóz cieszy mnie, bo nie sprawia mi żadnych problemów, którymi zostałem zaszczuty :), więc Tobie życzę tego samego.

Na pewno będę śledził wątek i obserował postępy w pracach. BTW inne projekty też są ciekawe, szczególnie stajnia Jeep'ów. Zazdroszczę fajnego zaplecza, które daje niezłe pole manewru w przeciwieństwie do chmurki, czy hali garażowej ;)

Powodzonka, trzymaj się.

Autor:  Teder [ 23.lip.2013 22:45:50 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

Dziękować za dobre słowo :peace:
Dzisiaj odebrałem dystanse a jutro jadą z powrotem do poprawki. Tokarz dał ciała i otwory na śruby kół są zbyt małe. Założyłem dzisiaj pasek napędu alternatora. Stary wyglądał jak mocno zużyty sznur do bielizny :D. Wszystkie łożyska w rolkach sprawdzone i mają się dobrze - wisko według mnie tez ok. Przy okazji grzebania zauważyłem rozerwaną osłonę przekładni kierowniczej - harmonijkę. Podobno to standard. Do listy prac dochodzi wywalenie przekładni do góry i wymiana tej harmonijki oraz sprawdzenie szczelności. Zamówiłem trochę części używanych, lewy okular i parę innych rzeczy. Oczywiście dogadanie się z handlarzami to ciężki temat. Miał najpierw potwierdzić e-mailem co ma i za ile a tu sru i kurier przywozi dwa błotniki które miały być wysłane w późniejszym czasie. A z części które potrzebuję na już nie przyszło nic - podobno wysłane w tym samym czasie co błotniki. Normalnie cycki opadają. Żebym miał wolne fundusze to drugiego v8 bym zanabył na graty.

CDN

Autor:  emcior [ 24.lip.2013 13:11:20 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

dzialaj nie poddawaj sie, w moim watku tez bylo paru " malkontentow", a mimo to uruchomilem chwasta i mechanicznie do dzisiaj ma sie dobrze :) Rob swoje, a ja chetnie tu zagladne.

Autor:  Teder [ 24.lip.2013 21:51:01 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

Złożyłem większość przedniego pasa ale ciągle czekam na lewą ramkę reflektora i pod koniec tygodnia mam dostać zwrot pożyczonych czujników wału. Hebli nie mogę ruszać bo dystanse się poprawiają :D
Wziąłem się za drobne ślady korozji na nadkolach i miejscach szczególnie narażonych. Przy pomocy frezu usunąłem resztki konserwacji i grubej rdzy. Następnie piaskarką do gołej blachy a po odtłuszczeniu naniosłem grubo Fertan. Jako podkład będę używał farby na pracujące konstrukcje stalowe firmy Sika z domieszką cynku i związków wiążących rdzę. Na to miękki baranek firmy Valvoline i będzie ok.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

CDN

Autor:  Buba [ 25.lip.2013 20:15:21 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

pomijając robotę to "piaskownica" super sprawa

Autor:  Teder [ 25.lip.2013 21:40:03 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

Najlepsza ale piasek mam wszędzie :D
Czujniki zamontowane z powrotem. Silnik odpalony - wszystko ok. Po zagrzaniu katów olbrzymi dym z wypalanego oleju hydraulicznego. Silnik po parunastu minutach pracy zaczął trochę gorzej się zachowywać. Wyraźnie na jednym garze wypadają zapłony. Ale to nic nadzwyczajnego- stare kable, świece kopułki i palce oraz brak końcowej części wydechu który troszkę przerabiam. Mimo to silnik błyskawicznie wkręca się na obroty - ciśnienie oleju przy pełni nagrzanym : wolne-2, 2000 rpm-6
Popracował sobie z pół godziny, trochę go popałowałem na postoju - odgłos wydechu - delikatnie intrygujący :D aż się zainteresowała sąsiadka z pytaniem - co to jakieś Lambo :D
Klima działa i przy dzisiejszej pogodzie zamroziła mnie w fotelu :D

Autor:  Papel [ 25.lip.2013 22:45:09 ]
Tytuł:  Re: Odrestaurowanie Audi v8 4.2 93 r 134 tyś

dymił okropnie ale za to dzwięk silnika w dodatku potęgowany brakiem tłumika bardzo mi się spodobał:)

Strona 3 z 8 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/