.: AUDI KLUB POLSKA :.

W tej chwili za zadbaną v8 3.6 w orginalnym stanie trzeba dać tyle ciapy co za a8 po lifcie. Chyba że ktoś nie zdaje sobie sprawy co posiada to może odda za kasę za którą chodzą paździerze. Obejrzałem naprawdę dużo v8 i w takim stanie zostało ich barzdzo niewiele i będzie ich coraz mniej bo część z nich nadal jest użytkowana na codzień, część trafia do ludzi którzy powinni jeździć traktorem i najzwyczajniej w świecie zajadą ten piękny samochód, część już teraz jest polepiona z kilku szt i nie za bardzo wiem jak oszacować ile zostało zadbanych v8 w orginalnym stanie czyli tak jak wyjechało z fabryki. Ale skoro oglądałem ich około 20 szt i jedna z tych 20 szt miała pełna historię serwisową nie ma malowanych elementów karoserii, posiada orginalną konserwację w kolorze nadwozia i wyposarzenie zgadza się z kodami z książki serwisowej to szacuje że mogło ich zostać około 10% z ogólnej ilośći wyprodukowanych i to moim zdaniem świadzczy o wartości kolekcjonerskiej może jeszcze nie teraz ale za 10-20 lat kiedy te 10% będzie w rękach osób które ich nie będą chciały sprzedać.
pozdrawiam i wesołych

Wydaje mi sie że kolega za bardzo bazuje na wiedzy teoretycznej. Od półtora roku miałem 6 szt V8 (i pilotuje mobile, ebay, ricardo) i znacznie łatwiej trafić ładne 3,6 w oryginale ale niestety żeby 3,6 w oryginale miało wartosć kolekcjonerską potrzeba jeszcze od 10 lat w górę. Jeden woli mieć idealnie utrzymany egzemplarz 3,6 z przeciętnym wyposażeniem zgodnym z wlepką i słabymi hamulcami ale za 4,2 z dobrym wyposażeniem (recaro, pamięć foteli) nawet w szwajcarii trzeba zapłacić 10 tyś Franków. gdzie po roku czy dwóch w polsce nikt nie odda tych pieniędzy. Wlepka wlepką ale ja wolałem kupić zdrowe czarne 4,2, doposażyć je w to co według mnie najlepsze wstawić manuala, działające HP2 i delektować sie tym że zrobiłem to auto dla siebie i pod siebie.

Auto jest warte tyle ile ktoś będzie w stanie za nie zapłacić a nie tyle ile teoretycznie powinno być warte

dobra vka, niech służy!

Drogi kolego nie wiem dlaczego wydaje Ci się że moje v8 jest przecietnie wyposażone i ma słabe hamulce.
Skoro śledzisz rynek to powinieneś wiedzieć że w szwajcarii przeciętnie wyposarzone samochody są tak rzadkie jak McLaren F1 w Polsce. Co do hamulców to nie znalazły się w tym samochodzie przez przypadek, sprawny układ hamulcowy typu "UFO" ma bardzo wysoka skuteczność hamowania i swietnie odprowadza ciepło, a ludzie przerabiają hamulce w v8 bo są koszmarnie drogie. Dla porównania przekładka hamulców z a8 po lifcie na używanych podzespołach z nowymi tarczami i klockami renomowanej firmy kosztuje tyle co jedna tarcza "ufo", a wypisywanie że są słabe to tylko potwierdzenie przysłowia że kłamstwo powtarzane wiele razy staje się prawdą. Hamulce typu "ufo" były pionierskim rozwiązaniem i moim zdaniem porównywanie tego układu do ukadów montowanych 10 lat później mija się z celem. Moje audi hamuje idealnie prawie staje dęba jak za mocno nacisne i nie zauważyłem żeby na tarczach występowało bicie. Kupilem auto od starszego pana rocznik 50 i może dlatego hamulce w tym aucie są tak w dobrym stanie bo nim nie szalał i nie zostały przegrzane.

Bardzo jestem ciekaw z jakiego rynku trafiło do Ciebie te 6 V8 i w jakim stanie. Oglądałem ich około 20 większość w niemczech i polsce i niestety były zajechane jak koń po westernie i nadawały się jedynie na części.

Zgadzam się z ostatnim zdaniem i gdy przyjdzie taki dzień że oddam komus moje v8 (mam nadzieję że nie prędko) to raczej będę szukał klienta na to auto za granicą bo nie oszukujmy się polska to biedny kraj i ciężko będzie mi znaleźć osobę w Polsce która zaplłaci za ten samochód tyle ile jest wart.

Oczywiście zgadzam się też z opinią że łatwiej znaleźć zadbane v8 3.6 w automacie niż 4.2 bo wyszło ich zdecydowanie więcej i że auta te nabiorą wartości kolekcjonerskiej dopiero za jakiś czas. Jednak przy obecnej sytuacji dbając o ten samochód nie straci on na wartości a dużo zyska dopiero za 10 20 30 lat nie wiem bo nie da sie tego oszacować.

Jakbyś powiedział komuś 20 lat temu że polonez typu "borewicz" w ładnym stanie będzie wart teraz tyle co 10-15 letnie auto zachodnie to popukal by się w czoło i zalecił udanie się do lekarza.

Wiem natomiast że jak mi się skończą tarcze to kolejne będą zgodne z tym co wypuściła fabryka, dlatego że ufo miało odróżniać v8 od innych limuzyn oferowanych w tych latach i moim celem jest utrzymanie tego auta w pełnym orginale.

pozdrawiam

Audi w ostatnim roku produkcji zmieniła UFO na normalne tarcze (312 mm) i zaciski HP2 (takie jak S4 C4/S6 C4). Nie znali się, czy poszli po rozum do głowy?

Profi przeróbka kosztuje w granicach 2.5 zł -3 tyś zł (w Boschu do ATE trzeba dołożyć 500 zł), chyba, że ktoś ma zaciski ze szrotu i sam sobie wytoczy dystanse, a tarcze kupi m-ki drucik na bazarze.

Regenerowane zaciski poliftowe, nowe tarcze i klocki z A8 4.2 FL, nowe przewody, materiał na dystanse i robota tokarza. Nie ma prawa kosztować mniej. Ta przeróbka nie jest wcale tania, ale jest maksymalnie skuteczna. Hamulce zdają się wtedy wyhamowywać auto zanim komputer przetworzy sygnał z czujników ABS.

Jeżeli piszesz o stawaniu dęba przejedź się v-ka z hamulcami z A8 D2 FL to zobaczysz, że ufole to spowalniacze - mają skuteczność jak cugle pijanego woźnicy u i kulawego konia. U kolegi nowe fabrycznie ufo załapały bicie po dwukrotnym hamowaniu z 200-90.

Mój brat ma tokarkę i mam dostęp do części po cenach hurtowych (IC, Gordon, fota i interteam) z dodatkowym upustem w granicach 20-25% i przeróbkę liczylem na trw i textar wyszło niecałe 2000 pln

Znajdź jedną osobę która przy przeróbce kupiła zaciski w ASO a nie używiki ze "szrotu"

Gwałtowne hamowanie z 200 do 90 przy tej masie wystarczy żeby przegrzać hamulce i nikt nie powinien być tym zaskoczony praw fizyki nie oszukasz. A to że wyhamował to właśnie dlatego że były skuteczne, przypominam że v8 waży ponad 1700 kg a przy 200 km/h duuuuuuuuuużo trudniej wyhamować taką masę. Takie hamowanie nie bez powodu nazywa się awaryjne.

Owszem hamulce od A8 D2 FL bedą skuteczniejsze bo jest większa średnica tarcia i zaciski mają lepszy docisk tyle że to rozwiązanie wprowadzono 10 lat później.

A co do ostatniego roku produkcji to może zdali sobie sprawę że stosując tak drogie rozwiązanie strzelili sobie w kolano i w tym doszukiwali się niskiej popularności tego modelu.

pozdrawiam

nikt nie kupuje zacisków w aso bo w nich nie ma sie co zepsuć a drogie sa ze względu na koszt wykonania. zestaw naprawczy do zacisku hp2 to ok 70 zł. Zioolko podał koszt wraz z wymianą wszystkiego co sie zużywa. Używany zacisk do UFO jest warty tyle ile wazy. Pozatym nie znasz chyba jeszcze chyba dobrze układu hamulcowego V8 że tak go chwalisz. Ja w momencie kiedy zdecydowałem sie na zmiane hamulców na hp2 (początkowo z A8 ale jednak wstawiam oryginał z S4 c4 z 1994 roku) miałem dwie prawie nowe tarcze UFO (grubosć jak nowe, nie biły i był do nich rachunek na 550e). Mając 280 koni fajnie jest mieć coś co zatrzyma samochód. Audi nie poszło dalej w strone UFO. Fajne to one sa tylko na filmie promującym nowe V8. Zakładanie ksenonu do takiego auta to faktycznie wiocha ale poprawienie fabryki na coś co było fabrycznie montowane w podobnym aucie myśle że nie.

Moje V8 pochodzi ze szwajcarii miało tam dwóch właścicieli. ja jestem od prawie dwóch lat trzecim. Miałem trzy założenia. Musi być czarne (i tak zostało na nowo polakierowane ale nie wchodziła w grę zmiana koloru, a nie ma aut 20 letnich z lakierem bez śladów użytkowania), musi być 4,2 i musi być w bardzo dobrym stanie.

Pod pojęciem dobrego wyposażenia miałem na myśli "BOSE" i RACARO. Skóra i klima są w prawie każdej.

W pogoni za oryginalnąścią nie zapomnij zamontować seryjną beznadziejnie brzydką kierownice ( w twoim roczniku możliwe że bez poduszki).

Jestem ciekaw jak długo potrwa twoja przygoda z V8.

Proponuje żebyśmy się dalej nie przepychali z tym ufo bo jedna strona drugiej nie przekona.
To co nas róźni to podejście do tego auta.
Jestem kierowcą zawodowym i dość się naoglądałem żeby wiedzieć że jazda 200 km/h po polskich drogach to szaleństwo bo nie są do tego przystosowane nawet te nowo budowane, pomijając kwestie niedzielnych kierowców którzy lustrka mają tylko dla ozdoby.
Dla mnie audi v8 to nie auto do ścigania tylko wyróżniająca się klasyczna limuzyna.
Co do wyposażenia to recaro nie jest dla mnie wyznacznikiem luksusu. Oglądałem dużo v8 i te wyposarzone w recaro przewarznie były manualnie sterowane na żywo widziałem recaro w prądzie tylko 2 razy w szwajcarii.
Co do bose jeżeli ktoś jest melomanem czemu nie. W mojej jest zmontowany system blaupunkta ze zmieniarką na 10 plyt i mi wystarczy, zresztą radia używam tylko w garażu. Kocham dzwięk silnika v8 i to jest dla mnie najpiękniejsza muzyka

Pszendza a co z pozostałymi 5 v8 bo pisałeś o 6 w przeciągu 1.5 roku

Kierownice ori pewnie też sobie sprawie ale nie będę jej montował, porostu kupię żeby była

Co do mojej przygody z V8 to mam nadzieje że będzie trwała jak nadłużej i nie wykluczam że jezeli trafi mi się jeszcze egzemplarz w podobnym stanie to kto wie czy nie kupie drugiej.

pozdrawiam

Każda w mniejszym lub większym stopniu przyczyniła sie do powstania tej

Chłopy, człowiek się cieszy z ładnej i czystej V8, a Wy tu o wyższości Wielkiejnocy nad Bożym Narodzeniem.

A ja tylko życzę zadowolenia z auta i cierpliwości w pielęgnowaniu.

Pszendza masz szersze opony z tyłu czy tylko naciągnięte na więcej cali?

Pszendza, ta ze zdjęcia to sztuka kupiona w lublinie?

Dokładnie tak Trzymajmy się tematu (bo przyjdę ze zmiotką )a nie dywagacje co ile warte, że 4.2 lepsze (na zasadzie - bo ja takie mam), a UFO gorsze itp. Czas pokaże co ile będzie warte, co będzie klasykiem a co złomem na wagę...

P.S. też jestem zdania, że to co zadbane i w oryginale ma większą wartość....

Pszendza
Piękna sztuka gratuluje

A moja miała być biała i jest!! haaaaaaaaaa

wariaty jesteście dobre najważniejsze że mamy te vki i teraz tylko należy stawać na wysokości zadania i dbać i utrzymywać

GRATULUJE AUTA.
Najładniejsza V8 na tym FORUM. Olej opinie niektórych śmiesznych Userów

Czy najładniejsza nie wiem ale dzięki
Każda opinia użytkownika tego forum się dla mnie liczy, nie muszę się z nią zgadzać ale chyba o to w tym chodzi. Ważne żeby się nie spinać i się wzajemnie szanować.

Na najbliższe 2 miesiące nie mam przewidzianych funduszy żeby coś przy niej porobić, bo kupiłem trzecie auto po lekkim dzwonie i teraz oprócz spłacania mojej Pani musze troche kasy zainwestować w nowy nabytek. Ale jak tylko się z tym uporam sprzedam obecnie użytkowany samochód i trochę w nią zainwestuje.
Na wiosnę chcę wymienić rozrząd oraz wszystkie płyny i paski, a przy okazji ściągnięcia przodu zawioze zderzak do lakiernika i zamówie uszczelki lamp. Na razie V8 stoi pod dachem przykryta pokrowcem i odpalam ją tylko raz w tygodniu na 15 min. Nic mnie tak nie relaksuje jak jej dzwięk
Ale to tylko plany co przyniesie zycie czas pokaże, obiecuje zdawać relacje z przeprowadzonych prac.

pozdrawiam wszystkich fanów marki

To audi jest prawdziwą limuzyną motor odpowiedniej wielkości tak wiec życzę by projekt się udał .
Powodzenia