.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam serdecznie wszystkich,

Nazywam się Krzysztof i mieszkam we Wrocławiu, od 6 lat zajmuję się budową bardziej podrasowanych 126p jak i klasycznych wytworów.

Kiedyś bardzo podobały mi się właśnie 100 c3 i tylko białe, miałem może z 13 lat, dawne dzieje. Potem zrobiłem prawko, był jeden maluch, drugi, i tak do ostatniego czyli piątek sztuki. W międzyczasie miałem inne "dupowozy" jednak myśl o 100 wciąż biegała po głowie jako klasycznego auta do codziennej jazdy(do 5000km rocznie).

Dwa lata temu, po zjeżdżonych kilku egzemplarzach w wysokich cenach i szpachlą na dachu odpuściłem całkowicie temat i zająłem się szukaniem mercedesa 190. Warunek był jeden - powyżej 25 lat, bezwypadkowy, żaden element powtórnie nie lakierowany i bez grama rdzy. Reszta rzeczy sprawnych zalicza się do dodatkowego pakietu bonusowego. I nie jadę po auto więcej niż 50km, może to i brzmi dziwnie ale kilka razy jechałem 400km i była kupa szpachli.

Parę dni temu, tak z całkowitego lenistwa włączyłem alledrogo i zobaczyłem pewne ogłoszenie sprzedaży:

http://allegro.pl/audi-100cc-c3-1-8-lpg ... 69089.html

Dzwonię, pytam się - córka ma go od 6 lat, wcześniej miał go ojciec który miał go praktycznie od nowości (kupił w niemczech rocznego). Działa, trąbi, hamuje i podobno wszystko oryginalne. Cóż, podjedziemy

Przyjeżdżam, cała rodzina wychodzi, opowiada mi całą historię auta - sprawdzam wnikliwie, oprócz nalotu rdzy na przednim błotniku(to jest blacha, żadnych purchli!) całkowicie bezwypadkowy(!). wnętrze oprócz małej dziurki w fotelu kierowcy idealne, silnik pięknie pracuje i jest suchy , posiada 3 letnią instalację LPG która fajnie pracuje Zakochałem się i chciałem go odkupić, jednak cena 3300zł była wg nich ZA MAŁA i żądali 4000zł z nowym kompletem felg zimowych i 3 letnimi letnimi na ori alu. Zastanowię się i poczekałem tydzień czasu, telefon - jeśli pójdzie w dobre ręce możemy ponegocjować.

Negocjacje trwały 1,5h, stanęło na 2550zł z mnóstwem gratów więc myślę że to była super okazja gdyż jest na niebieskim wnętrzu przedliftowym. W cenie jest nowy przegląd i wymiana rozrządu.

Póki co przetrzepałem go na stacji, do regulacji linka ręcznego bo jest z niego podłokietnik, to jego jedyna usterka mechaniczna. Spaliny na poziomie auta z 2001 roku a nie ma katalizatora. Mam wykresy.

Co w planach? Oryginalny stan, może żółte tablice, fajne koło. Będą dodatki lat 80.



Oryginalne kierunki od niego posiadam, taki grzybowy lift

Szkoda, że ma o jeden cylinder za mało

Ciekawe, jakby zadzwonić do tej rodzinki, czy juz wytrzeźwieli, czy dalej tanczą z radości

Sorry, ale kupiłeś chyba najmniej ciekawą odsłonę C3, jaka tylko ujrzała światło dzienne...

Roweru dobrego za to nie kupi.Ładnie podmaluj, poklep/zmień pas pod uśmiechem, schowaj zawór LPG pod klapę z tyłu w rogu nad prawa lampa pasuje jak ulał,, załóż koło 15", kierunki pomarańczowe z przodu , i jeździj sobie powoli na gazie, i tak się fani marki zawsze obejrzą .

Cześć, wreszcie ktoś z białą Setą z Wrocławia

Pamiętam tą Twoją jak stała jeszcze na Kuźnikach, podobała mi się zawsze. Szkoda, że 1.8... Z drugiej strony fajnie, że została we Wrocławiu. Mam jej fotki z 2008 roku:



Miłego użytkowania. 190 W201 też była by dobrym wyborem Miałem dwie sztuki W124 Coupe po lifcie(czyli E - Klasse) i do dzisiaj uważam, że nie ma lepszych samochodów. Ale Cygaro jest drugie na liście, pomimo przygód z wcześniejszymi egzemplarzami.

Swoją drogą skoro kupił je jako roczne w Niemczech, to w 1988 roku musiało robić piorunujące wrażenie na ulicach Wrocławia.

To nie to, aczkolwiek podobne Auto autora wątku zawsze było parkowane przy ul.Pereca(chyba, że jest więcej klonów we wro ).

Fajne Cygaro Mam sentyment bo identyczne jak pierwsze Audi które ujeżdżałem. Jeszcze w latach 90. po zrobieniu prawka zabierałem ojcu identyczne Cygaro na nocne pojeżdżawki po mieście Też białe, też 1.8. 1985 rocznik

Czasami tak bywa, jeśli jest coś na bogatym wyposażeniu to kupowały to drechy i waliły, najuboższych nikt nie chciał i może dlatego się uchowała. Mam uraz do szpachli

Auto ma 3-letnią instalację LPG a że to ma spełniać funkcję klasyka do codziennej jazdy więc w końcu będzie oszczędna jazda

Po nocnym trzepaniu auta celem wychwycenia wszelkich niedoskonałości naliczyłem zaledwie cztery usterki :

-Nie ma kółek od regulacji foteli (od czego podpasować?)
-licznik nie nabija kilometrów (wczoraj podczas jazdy wcisnąłem zerowanie i chrup) - podpasuje tryb z allegro? http://allegro.pl/tryb-licznika-vdo-vol ... 21732.html Mam starszy typ licznika i bez obrotomierza, VDO
-rozciągnięta linka ręcznego (gdzie jest regulacja?)
-połamana korbka pasażera z tyłu.

Dzisiaj jadę zmierzyć kompresję, jednak jak spaliny ma fajnie to będzie czysta formalność. Założę dzisiaj letnie opony na ori alu i pomarańczowe kierunki

Z tym urazem do szpachli , to nie bym był takim entuzjastą przy tym aucie w cenie średniej klasy chińskiej kosiarki

z tego co wiem, to jak chcesz żółte tablice to LPG musi wylecieć z auta

Nie musi. Jakbys widzial co u nas jezdzi jako zabytek (pokroju golfa) to bys z krzesla spadl.

PS - W malopolsce podobno prawie wszystko przejdzie

Pomimo tego, że jest tam silnik, który jest pomyłką w tym modelu to auto ma potencjał.
Uzupełnić braki, dopieścić i nie opędzisz się od zaczepek taksówkarzy, którzy jeździli takimi 15 lat temu
Fajnie, że ktoś obejrzał się za starą deską

W Koszalinie jest Golf 2 na żółtych blachach, nie mam pojęcia dlaczego on jeszcze je ma, tam jest więcej rdzy niż zdrowej blachy.

Zamiast zabytka można zrobić auto historyczne, tak robiłem swojego forda fiestę XR2 mk2. Tam też trochę było PRL-owiskiej rzeźby.

Dzisiaj zrobiłem już małe zakupy.
-nowy akumulator centra (300zł, najlepszy na półce jaki był, niech się cieszy chłopak)
-nową, niklowaną korbkę i nowe pokrętła foteli (tutaj pomógł VW na ul. Kromera)
-pasek klinowy bo z tym zawsze mam pecha po kupnie auta
-nową linkę ręcznego
-halogen używany hella i kilka innych pierdół.

Potrzebuję jeszcze plastików trzymających osłonę przeciwsłoneczną (tam gdzie lampka jest) i podszybia-osłony akumulatora gdyż ze starości praktycznie nie istnieje.

Szybko prace idą przy nim, póki co dość przyjemnie. Dzisiaj założę koła alu (jeszcze dekielki zamówię do nich) i zobaczę jak będzie mi się widziało. Pewnie wylądują bbs rs

Po montażu tych pierdółek mechanika będzie już na tyle super że zajmę się kosmetyką

Podszybie - osłona akumulatora jest chyba u moich Rodziców we Wrocławiu, co prawda od 2.2 ale może będzie pasować... W 2.2 był akumulator pod kanapą a w 1.8 zdaje się że jest pod maską więc nie wiem, czy będzie pasować... Jakie dekielki potrzebujesz? Może też coś się znajdzie

Za RS musisz liczyć kilkukrotność zakupu tej setki, poszukaj BBS od V8 w 16'

Tak i od razu piast na 5x112 Szukająć felg do wąskiego błotnika trzeba pamiętać aby ET było nie mniejsze jak 37 a szerokość felgi nie większa jak 7" inaczej będzie tarło. Powodzenia

Elwisie, poszło PW

Kolejny dzień dłubaniny, naprawdę przyjemnie robi się ten samochód, żadna śrubka nie zapieczona i odkręca się z niewiarygodną wręcz łatwością Praktycznie został mi do naprawy licznik, ręczny i podszybie ale to w następnym tygodniu bo zloty charytatywne i zaczynam detailing.

Co do felg - z pomocą służą adaptery, do malucha wcisnąłem 8j to do tego nie wcisnę

Nie wciśniesz kolego a już napewno nie z adapterami... Patrz powyżej.

Wyedytowano wtedy kiedy wysłałem post Pożyjemy, zobaczymy. Zakup felg będzie wisienką na wypucowanym torcie

Uprzedzam żebyś nie zmarnował kasy W 5x112 znajdzie się sporo felg spełniających te wartości w 4x108 też są ale baaardzo ciężko o coś sensownego. Ronal Bolero ET37 7J wchodzi tu na żylety