Labdoria napisał(a):
Na poczatku o niedowładzie organizacyjnym, ale to jeszcze nie jest może tak
dziwne, bo niestety spotykane dośc czesto.
Wszysko było ładnie i pięknie, ale przez telefon, przy umawianiu się. A
sprawa raczej banalna - wymiana oleju i filtra w skrzyni i przy okazji
wymiana jedego simeringu (który przywiozłem) uszczelaniającego wał.
Na miejscu natomiast, mimo umówionej godziny, zakresu prac, znanego typu
samochodu (i ustalonej ceny, co później okaże się ważne)okazuje się że:
1. Nikt mnie nie chce - mimo że jestem 30 minut wcześniej musze się
"dopraszać" o zaczęcie roboty. Czekam godzinę.
2. Okazuje się, iż mimo zapewnień że wszystko do mojego auta jest na
miejscu - nie ma filtra do skrzyni, rozpoczynają się poszukiwania. Po ok
trxech godzinach poszukiwań sukces - jest filtr.
3. Miał byćorginalny olej VW/Audi, a okazuje się iż jednak nie
3. Robota idzie więc w takim tempie, że wymiana oleju i simeringu zaczyna
się o 9:30 a kończy coś około 16-tej.
Labdoria
Moja przygoda z ww firmą wyglądała tak : umówiony jestem na 10 wymiana oleju i filtra, ceny olej 75, filtr i uszczelka coś koło 30-40 zł ??, Przyjechałem wcześniej bo tak mnie szefowa prosiła bo auto musi ostygnąć, ale ok jestem godz 8:00 ledwo wyszedłem z auta poproszono mnie o wjechanie na stanowisko !. Szefowa zaraz zaproponowała kawusię z czego skorzystałem bo jechałem 2 godz. robota powoli zaczęła się od ok 9-9:30 (umówiony byłem na 10) Filtra nie ma na miejscu (tego za 30) ale za 20 min jest oryginalny droższy(może to i lepiej) uszczelka też oryginał tez droższa i też może lepiej.
Labdoria napisał(a):
Szanowny Pan Olczak na koniec bezczelnie usiłuje "ogolić" mnie z kasy,
stosując ceny kompletnie z sufitu i średnio ok 200% wyższe od ustalonych
(przy wymianie simeringu roboczogodzina wychodzi mu 580 zł !). Przy
umawianiu roboty dowiedziałem się że do mojej skrzyni wchodzi 9,5 l oleju, a
weszlo 12,5 l , trochę dziwne...Regulowanie rachunku kończy się więc
kłótnią.
Labdoria
Cena no tyle ile było uzgadniane 80 wymiana i 120 do tego vagowanie (ciut drogo ale błędów żadnych nie ma

)
Labdoria napisał(a):
A dlaczego piszę, że sytuacja żenująca. Nie wiem jak o tym pisać, ale może
jednak najlepiej wprost.
Pan właściciel zwyczajnie ma problem z alkoholem. Po prostu pije w czasie
godzin pracy. Pije nawet w obecności klienta !!!
A poziom samokontroli ma już na takim poziomie, że cały dzie przyjmował
klientów w kapciach i piżamie !! AUTENTYCZNIE !!!!
ria
AUTENTYCZNE !!! szef w kapciach i piżamie

co do problemu z alkocholem nie stwierdziłem, nie widziałem, nie było czuć i w tej kwestii się nie wypowiadam.