Jason napisał(a):
Trzeba by jeszcze ze sobą zabierać lusterka, dekielki z kół, kierunki, emblematy itd. Chyba nie tędy droga

. Albo nity albo zaślepki .
Znam też osoby, co jeżdżą bez dekielków bo im już ukradli, albo zakładają tylko na zloty... Nie tędy droga, ale rzeczywistość mamy taką, jaką mamy
Ostatnio zmuszony byłem zostawić autko na parkingu niestrzeżonym w Szwajcarii na 10 dni, to oprócz blokad i alarmów schowałem do bagażnika również radyjko i dekelki... Wzbudziłem tym troche uśmiechu i zainteresowania miejscowych, którzy jak jest gorąco, to zamykając samochód na parkingu pozostawiają otwarte
całkiem okna. Trzy lata temu to widziałem - ogromny parking, mnóstwo aut i w wiekszości otwarte okna. Oczywiście wszytkie rzeczy w aucie... Ale tam mają inną rzeczywistość
A wracająć do tematu, to nie można wszystkiego zanitować...
Co sądzicie o podpięciu alarmu pod halogeny?
Znajomy tak ma w Opelku i osobiście widział, jak gość mu zaczął grzebać i kiedy ryknął alarm, to gość odskoczył na metr prosto w kałużę... i wziął nogi za pas
Czy na dłuższą mete to będzie działać?
Marzy mi się zderzak od RS2, czy cabrio - a tam halogeny są raczej drogie...