.: AUDI KLUB POLSKA :.

Wlasnie je przeliczyłes pare postow wyzej
Ot co on i lpg i tak nieźle trzyma cene.
Niskie spalanie nam dało to, że nie musieliśmy sie drozej zalewac za miedzą, ale gdyby wszyscy pojechali traktorami, to by nas ominął łach z dłuuuuugim tankowaniem elpegie
Tendencja cen paliw to nudny temat

Prędkości były bradzo rożne. Od 110 do 160km/h (ja miałem momentami nawet sporo więcej) w zależności od warunkow i ograniczeń. Była to w miarę płynna jazda, ale dość szybka...

Pitulicie waść ... A4 i A6 są doskonale wyciszone , nie gdakają głośniej niż te stare kondony na bezołowiową.

Baskecior - pewnie, że tak (piszemy szybciej niż się posty na forum pojawiają)
ale z A6 i z A4 wysiadam jak z samochodu z 100 C3 wysiadam jak z kanapy przed TV oczywiście,że prędkość i spalanie
ps. pozwolisz, że "przesłucham" Cię o co poszło...

to 2.8 quattro automat predkosci 140-160...czasem pod gorke

No to jak quattro i ASB to już wiem skąd to spalanie. Ośka manual przy takich prędkościach ok. 11-12 l/lpg oczywiście płynnej jazdy... Po prostu z niedowierzaniem patrzyłem na taki wynik

... no i dokonałem nie możliwego zrobiłem KLIPa, o wycieczce do „Kraju kwitnące Audi” Mam cichą nadzieje, że chodź trochę Wam się spodoba. Z miłą chęcią wysłucham słowa krytyki (ale cenzuralnej)

Plik waży 15 mb

KLIP - K r o n a c h 2007

Bardzo mi się podoba...
Taka podroż w pigułce... Super...

oglądnołem z wielką przyjemnością!

Hawai - super robota

no to jestem bałdzo uhahany , danke mein freunde

Oho, zapowiada się coś ciekawego....Czy dobrze czuję, że ma to coś wspólnego z panem "K" z okolic Opola? Pochawlcie się, Kolego Leo.
Pssssst.....możesz tak po cichu, na priva....

Witam wszystkich.
Dziękuję Wszystkim za słowa otuchy.
W końcu jako ostatni dotarłem do domu:)
Kolejny mój zlot w Kronach zaliczam do udanych. Spotkałem się z Wami a wydarzenia które miały miejsce po zlocie umocniły moje przekonanie że AKP i Rezacze to nie zbieranina przypadkowych ludzi a jedna wielka rodzina..

Odpowiadając na pytania:
Miałem wstrząs mózgu (traciłem przytomność, dlatego mnie wzięli do niemieckiej niewoli) - może teraz zacznie lepiej funkcjonować
Naciągnięte więzadła kręgosłupa przez co stale czuje jakby ktoś mnie kijem golfowym pociągnął.
Ból w potylicy, ograniczona ruchomość odcinka szyjnego a najlepsze jest to że oszczędzam na alkoholu bo non stop kręci mi się w głowie więc jest śmiesznie..
Piękniejszy nie jestem bo na czole skóry brak, nos złamany, warga fioletowa i jama ustna zdemolowana że ciężko się jje..
Poza tym lekkie potłuczenia żeber nóg troszkę siniaków i stłuczeń.

Doświadczyłem standardu niemieckiej kliniki i nawet zdjęcia zrobiłem aby mi ktokolwiek uwierzył bo nawet w dobrych hotelach tak nie ma..
Przeżyłem intensywny kurs języka niemieckiego i nawiązałem nowe kontakty i znajomości..

Pozdrawiam wszystkich którzy o mnie pamiętali..

Pawel cieszymy sie ze napisales tego posta. Pozostaje teraz naturalna fizjoterapia czyli powrot do dawnej sprawnosci. Trzymaj sie a widzimy sie za 2 lata w Kronach, postaram sie wtedy nie zgubic hyhy

Fajnie Paweł że już jesteś... cały i w zasadzie zdrowy I tyle To najwazniejsze

Oj, dobrze że nie trzeba szpachlować Lakier nowy się położy za jakiś czas i będzie git

A na serio - dobrze, że żyjesz... Jak w ogóle doszło do tego wypadku?

Ufo opisal na rezaczach..
Podaczas wypadku spałem sobie.. pamiętam tylko że jechaliśmy, poźniej gościa w karetce który nałozył mi maskę tlenową, pożniej chwilę salę na intensywnej terapii. Wyleciało mi kilka godzin z życia.

Nie pozwolę. Temat zamknięty jak dla mnie.
@ Blachutek - wracaj do zdrowia , licze ze jeszcze niejedno piwko wypijemy w Ingolstadt przy fontannie

No wreszcie!
Zlot uważamy za zamkniety
Nawet nie wiesz jak tu na Ciebie czekalismy.

Rany się zabliźnią, do alkoholu też będziesz musiał za czas jakiś wrócić.

Ale na zawsze pozostanie znajomość języka niemieckiego i te nowe znajomości. Pochwal się jaką to schwester zapoznałeś

Polak nie wielblad pic musi wiec i Ty wrocisz do tego zajecia

ciesze sie ze jestes na wolnosci choc jeszcze nie zdrowy

do rychlego mam nadzieje zobaczenia