Nim zaczniesz bajerować kolesia...
Kup kartę zdrapkę za gotówkę w jakimś kiosku. Wsadź do jakiegoś starego smartfona. Zrób z niego router i połącz się z nim przez wi-fi. Będziesz anonimowy w sieci. Jedyne co mogą namierzyć to numer telefonu z jakiego się łączysz (operator, lub lista HLR) i przybliżoną lokalizację, po analizie połączeń z BTS-ami.
Teraz możesz wysyłać zdjęcia włosów z pod pachy... Jeśli sam nie podasz danych to Ci nic nie zrobią, bo jak? Oczywiście mogą namierzyć połączenie z BTS i latać po okolicy z odbiornikami, ale to już musiałbyś coś większego przeskrobać niż wysłanie zdjęcia bobra

Teraz odwróć punkt widzenia i sam zastanów się jak można wydając 5zł stać się nieuchwytnym. Pomijam inne sztuczki, tor'a, itp.
Kevin Mitnic napisał książkę "Ścigany", o tym jak został najsłynniejszym hakierem. Napisał: "nie łamałem systemów, łamałem ludzi", czy jakoś tak.
Zrób tak jak proponuje mały. Socjotechnika rządzi!