.: AUDI KLUB POLSKA :.

Awaryjne hamowanie ze (zbyt) dużej prędkości przed łosiem lub jeleniem-gigantem stojącym na moim pasie. Kierownik W211 uciekający mi na prawym pasie zapewne miał bardziej mokro w gaciach, bo on go pierwszy zauważył jadąc przede mną. Przez chwilę zastanawiałem się w którą stronę uciekać.... Na szczęście zwierz się rozmyślił i spłoszony sp....ił z powrotem do lasu. Od tamtej pory jechałem grzecznie 8zł za tirami A całe zajście na DK62 oczywiście w otoczeniu lasu przy zapadającym zmroku.
Tym razem więcej szczęścia niż rozumu
Łazi tego od ..... teraz na wiosnę. Wczoraj jechałem na Ślunsk i widziałem przy DK1 ze dwa podobne stadka w polu jak na tym filmiku:
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 0,1,0.html

Dobrobyt jest. Kiedyś ludzie chodzili do lasu by zdobyć pożywienie. Teraz wystarczy pójść do sklepu i kupić a zwierzyna mnoży się i lata po drogach...

Przed chwilą dostałem baty od KIA SORENTO. Nie wiem jaki silnik miało, ale obstawiam że było to 3.8 V6 (benzynowe) o mocy 266 KM i 353 Nm. Czuje się zdołowany że taki wieloryb objechał mnie na dodatek znacznie cięższy. W sumie to się tego nie spodziewałem W sumie kto ma mocniejszy silnik wygrywa.

Ech Koru - A gdzie Twoje motto - im wolniej jadę tym dłużej mnie widać?

Teraz znikło nie ma zastosowania gdy jest ciemno.

No i tego... dach żeby był otwarty... Ola patrzy.

Zapewniam, że Cabrio ma zastosowanie gdy jest ciemno

edit: Sprinter - pozamiatane

Koru, jeżdżę KIA CARNIVAL 2.9 CRDI. Te samochody są duże i ciężkie, ale jeszcze dają radę wyprzedzić. Nie jeden już się zdziwił, jak go taki wieloryb zostawił z tyłu.

Jak ktoś mi docina na temat Carnivala, to mu zawsze odpowiadam: Właściciele dwudziestoletnich gratów szczekają, a Carnival jedzie dalej

Za zimno jeszcze jest. Jaka Ola ? daj spokój nie znam.


Chodziło mi o jazdę wieczorem. Wiem co masz na myśli.



To zależy od wersji silnikowej się przekonałem. Vany i Suvy mają inną konstrukcję. Ja ścigałem się na krótkim kawałku prostej. Na krętej drodze miałbym później przewagę.

dobra tam, nie tłumacz się, dostałeś klapsa i po temacie każdy czasem dostane ja dostałem od starego evo które wyglądało na bardziej rozj...ne niż moje, a się okazało, że pod maską duża turba i 300+ w czterobucie taki niespo na światłach

Dziś natknąłem się z rana na artykuł:
http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... /150329691
Chyba, podkreślam chyba, chodzi o SzOpEna i jego auto...

Ale dzwon, jak juz rozpadł się silnik, to moc była...

Z niewiadomych przyczyn.... ostatnio częstą przyczyną jest niestety to, o czym pisałem na górze tej strony.... Mógł zap....inać, coś wylazło na drogę, chciał uniknąć zderzenia i wyszło jak wyszło teraz można dywagować...

Oby to nie SzOpEn

Kilka razy próbowałem się dodzwonić do Maćka (SzOpEn) ale telefon ciągle wyłączony. Na forum GK24 ktoś już wstawił wirtualny znicz z dopiskiem Maciek. Jeżeli to Maciek kierował to przeżył bo według artykułu zginął pasażer.

Na pewno jego auto i, z tego co widzę na profilu na FB, to Maciej nie przeżył (w artykule pisza, że 27-letni (czyli zgadzałoby się) pasażer).
Szkoda, wielka tragedia, ale kierowca nie jechał też pewnie 90/h, a tam jest prawie cały czas do 70 ograniczenie.

To są uroki starych ulepów w czasie wypadku rozlatują się na kawałki.

Powiedział co wiedział.... a nowy ulep to zapewne przy 200km/h pozostanie w niezmienionym stanie a kierowca wyjdzie bez szwanku i o własnych siłach, albo jeszcze lepiej, auto dostanie skrzydeł i uniknie wypadku Żadne auto nie uchroni przed brawurą i brakiem wyobraźni na drodze.

No tak masz pewność,że jechali 200km/h

Nie piszę o tym konkretnym przypadku, tylko ogólnie. Nie jestem wróżką by wiedzieć ile jechali, ale uszkodzenia nie wskazują na to by jechali 80-90 km/h...

Pleciesz bzdury. One się tak prują , te aluminiowe dokręcane podłużnice są mocna przy czołówce, a jak idzie bokiem za kołem to odczepia przód jak w ciągniku rolniczym





itd

Inna sprawa ze tam już strażacy swoje wycinanki nanieśli, więc nie pitol tu o lepiarstwie.

P.S To żyje w końcu czy nie żyje , bo puki co to chyba sami nie wiecie.