.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ja na równym polu w śniegu sam wymiana klocków hamulcowych z przodu, jeszcze zaczęło tak sypać sniegiem, wyglądałem w tym kapturze jak z kuklux klanu
ale to trzeba kochać

podziwiam za jazdę bez dmuchawy, ja w tym roku wymieniałem swoją przy -11 na zewnątrz

Zebyś wiedział że to trzeba kochac hehe.... własnie wróciłem z dachu, bo zaczeło mi kapać, 80m2 ogarnięte Tydzien temu pożar dachu a dzisjaj powódź fajnie się mieszka na poddaszu wrażenia co chwilę...

Zostałem bohaterem we własnym domu - podłączyłem umywalkę

O widzisz! Gratulacje!
Mnie taki montaż czeka za kilka dni. To będzie pierwsza uwywalka w nowowybudowanym domu

Zamontowałem ori dokładkę PDC pod wpakowałem czujniki za 60zyla i wsio zaśmigało od pierwszego wbicia wstecznego. I nawet haka nie musiałem demontować

Ja przy -20 naprawiałem zamek w tylnej klapie, metalowe narzędzia trzymały się ręki same

A z pozytywnych spraw:
dotarły w końcu do mnie, lutownica kolbowa 12v do auta, stacja lutownicza kolbowa, multimetr i akcesoria do lutowania Licznik w a80 przelutowany

Widzę że nie tylko ja tak podchodzę do sprawy, a mianowicie. Np: Usługa w warsztacie wymiany danej części kosztuje 400zł a narzędzie do zrobienia tego 100zł.
Inwestuję w narzędzie i 300zł w kieszeni a tych narzędzi leży już na regale kilka i niektóre były uzywane kilka razy, więc sie zwróciły kilka krotnie...
Narzędzia jak narzędzia ale wiem że mam nową część i zrobiłem to dobrze

A ze względu na mój wiek mam zaje___stą satysfakcję, że zrobiłem coś sam przy swoim autku. A właśnie tak jak piszesz, ja wolę kupić narzędzie zrobić to sam i zaoszczędzić przynajmniej połowę Poza tym ja jakoś niezbyt jestem przyjaźnie jestem nastawiony na mechaników, wolę sam dłużej posiedzieć i najwyżej popsuć, niż zapłacić komuś by popsuł to za mnie, albo jeszcze po nim poprawiać. A wiadomo, że przy starych kiblach nikt nie będzie się męczył. Oczywiście są rzeczy których boje się nawet dotykać (wtryski, turbo, pompa itp.)

też byłem na tym etapie. teraz już się nie boję. Teraz nie tykam się tylko poważnej kabelkologii oraz nie składam silnika od podstaw. Resztę ogarniam już raczej bez problemu.
Nie martw się , dojdziesz i do tego, wszystko wraz z doświadczeniem przychodzi.

Zaczyna sie od zegarów a kończy na remoncie kapitalnym silnika... wtedy turbo to taka rozrywka

Na forach jest tyle poradników, że dużo napraw można przeprowadzić samemu (np. wymiana nagrzewnicy w 80 b4, co przerobiłem 1 wieczora ). Gdybym miał płacić dla mechaników za naprawy to nie stać mnie byłoby na auto (bo nie zarabiam) a to co zaoszczędzę na mechanikach to mam na nowe graty do samochodu. I jak tu się nie cieszyć )

Gratuluję wytrwałości a moja oczywiście nie miała się kiedy zepsuć przecież najlepszy jest sezon zimowy pierwsze jazdy za mną. Panowie nawet nie wiecie jaką przyjemnością jest działająca dmuchawa

Czechy Vitkowice - górskie oblodzone serpentyny + 30 cm śniegu. Auta podjeżdżające pod miejscowość to tylko poważne 4x4 lub łańcuchy (kolega fwd kia odpadł 14 kilometrów wcześniej i musieliśmy się przepakować do mnie). Miny kierowców walczących z trakcją przy 30 km/h mijanych przy 90 km/h Amarokiem bezcenne . Pracownik pensjonatu do którego zdjechałem po drodze (nachylenie ok 45-50 stopni), po której właściciele jeżdżą tylko skuterem, był w szoku myślał, że to Hilux
Żeby nie było, że lukier i puder to popsułem humor czechowi w superbie 4x4 2 generacji (wyprzedzając go na winklu) i po kilkunastu kilometrach musiałem dać się wyprzedzić (strasznie mu na ambicje siadło a ja nie spieszyłem się do przepaści). Tak więc haldex w osobówce > torsen w pickupie na wąskiej drodze z winklami w dół. Masa i rozmiary robią swoje - potrzebuje szerokości na kontry i długości na hamowanie.
A odnośnie pensjonatu to czeska blondyneczka golfem 3 kombi przed momentem zjechała i wyjechała spod pensjonatu. Teraz ja byłem w szoku, ale przyszedł wspomniany pracownik i pokazał mi 4 palce - tak więc syncro, torsen i haldex rules.

ona za to mogła większości pokazać jeden palec

gdzie go mozna wlozyc

Podczas wyprowadzki znalazła się moja ślubna obrączka

dobry jesteś
Ja złożyłem moto do kupy po zimowym "rozkładzie". Czeka już na ciepłe dni.

Ciepłe dni były dzisjaj dla kilku wariatów czterech dzisjaj mijałem na moto

oj tam. Ciepłe dni są od tygodnia tylko wydostanie się na asfalt jest nieco problematyczne