.: AUDI KLUB POLSKA :.

ups, to faktycznie przegięcie, szczerze mówiąc, nie pamiętam tej bani - żadko właziłem w kanał
a katalizator zwyczajnie mi się pokruszył i oderwał od tej puszki, co spowodowało, że na wolnych obrotach brzęczał sobie jak jakis kaszlak, a po dodaniu gazu przytykał rurę i samochód wcale nie chciał jeździć.
Wyjąłem to badziewie, długa rureczka i młotek w rękę, pokruszyłem do końca, wytrzepałem i spowrotem do samochodu - dźwięk miał jak jakiś 5 litrowy amerykaniec

"wielka bania" jest w 2.3 FWD tuz przed tylna belka, i podrubek polskich nie znalazlem, moze faktycznie wywale ja calkiem.

Ja wywalilem oba katy u siebie i jestem zadowolony. Ciagnie troche lepiej z niskich obrotow i nie stal sie glosniejszy, zmienil sie tylgo dzwiek z takiego basowego bulgotu na dziwiek rozswcieczonego szerszenia :oko:

Ano wlasnie......cos podobnego mi sie stalo ze siena taki metaliczny dzwiek i nie spodobal mi sie

Widze, że są tu osoby doświadczone w wycinaniu katalizatorów. Może ktoś z was wycinał katalizatory w V8? Chcę wstawić prostą rurę tylko zastanawiam sie czy można i czy nie zacznie wypalać uszczelki albo coś podobnego, no i jak to zacznie chodzić (3.6 l V8 ) :grin: :bardzozly: