.: AUDI KLUB POLSKA :.

Od dłuższego czasu przy uruchamianiu silnika słychać klepiące zawory - jak w dieslu (a mam benzynowy + LPG). Po kilku sekundach dźwięk cichnie (chyba na skutek napływu oleju do zaworów i ich dociśnięciu). Dziś klepanie "włączyło" się na rozgrzanym silniku, wyraźnie słychać jakby uderzać śrubokrętem pod pokrywką zaworów. Potem ucichło, ale znów zaczęło stukać.

Co to może być i jak to naprawić? Trzeba cały rozrząd rozmontować?

Popychacze hydrauliczne zaworów (tzw. szklanki), po 2 szt. na każdym cylindrze, po około 25 zł sztuka. Trzeba zdjąć pokrywę zaworów, rozpiąć rozrząd, odkręcić i zdjąć wałek, zmienić szklanki i poskładać z powrotem. Wprawny mechanik zrobi w godzinę z przerwą na piwo. Zmień od razu uszczelkę pod pokrywą zaworów i simering wałka rozrządu (12-50 zł plus 8-30 zł, zależnie od firmy i sklepu).

Pozdrawiam

To pewnie od razu wszystkie trzeba powymieniać? Czy wystarczy te stukające? I jak poznać, czy są zużyte?

Od dwóch lat oleju nie zmieniałem (tylko filtr) ale pewnie wymiana oleju nie pomoże.

Trzeba było olej wymieniać to nie musiałbyś popychaczy dotykać. Swoją drogą jaką logiką się kierowałeś wymieniając sam filtr . Już lepiej chyba sam olej a i to poroniony pomysł.

Dużo nie jeździłem a wymiana oleju co rok jest raczej bezsensowna. Gdzieś w internecie jest artukuł o samochodach, któe po 10 lat jeżdżą na jednym oleju. 2-3 lata jest chyba rozsądnym kompromisem.

A stukanie ustało jak dolałem 1 l oleju Naprawę trzeba zaczynać od najbardziej oczywistych rzeczy.
Staram się w miarę regularnie sprawdzać stan - ostatnio było ok połowy, teraz poniżej minimum. Mam nadzieję, że znikający olej to nie oznaka czegoś poważniejszego.