ironderek napisał(a):
Niedopytalem sie jakiej firmy byla ta turbina,..zamawia sie z hurtowni z roczna gwarancja.
gwarancja moze i byc roczna ale odpowiedzialnosc nie!
http://www.dziennikpolski24.pl/Artykul. ... dbf.0.htmlCytuj:
Elektryczny czajnik, ..roczna gwarancja, .. zepsuł się .. miesiąc po upływie tego terminu. Poszłam..z reklamacją..
Sprzedawca odmówił mi jednak, twierdząc, że obecnie żadnej rękojmi na towary nie ma. Czy miał rację?
..rękojmię stosuje się jedynie w odniesieniu do umów zawieranych pomiędzy dwoma równorzędnymi podmiotami..
Sprzedawca nie miał więc racji, ..Choć bowiem roczna gwarancja..już się skończyła, to jego odpowiedzialność wygaśnie dopiero z upływem dwóch lat od zakupu.
Poza istotna informacja czy producent tej nowej turbiny to jakas hakunamatata mozesz sie wprost zapytac czy jak Ci sie zwali jak ten czajnik np po 13 miesiacach tez sie wykreca (jezeli bedziesz mial rachunek to w
panstwie prawa nie powinno byc problemu

).
Jezeli to "hakunaciajnamatata" to innej opcji niz zakup z montazem bym nawet nie rozpatrywal (mocno ogranicza to potencjalne uchylanie sie "a be mechanik zle zalozyl" i nie ma rozterek a kto zaplaci za montaz i demontaz)
Oczywiscie rachunek a nie na morde!
Pozdrawiam,
Przemek