Cytuj:
Bo koledzy dobrze Ci napisali. Nie trzeba było go naprawiać, sprzedać parcha i zamienić na normalny silnik.
sprzadac parcha (jakos
ex-slicznotka bardziej mi sie podoba

)??? (jakas krucjalte anty 2,5v6 prowadzisz?) generalnie mozna bylo:
- skrecic dekle i sprzedac taniej o 7-10 kola (informujac lub nie klienta o co chodzi) bez brudzenia raczek (opcja ewakuacja ze stratami)
- naprawic silnik dodatkowo wymieniajac kompletny rozrzad by moc eksploatowac auto ze sprawnym silnikiem (opcja wchodzimy z parchem na prosta)
- naprawic minimalistycznie z mysla o sprzedazy (np zregenerowac "na sztuki" krzywki po pewnie jakies 30zyla od krzywki + wymienic tylko uszkodzone elementy hydrauliki) - pewnie kilkaset pln + praca brata (opcja gramy glupa)
- uznac, ze sie nie oplaca naprawiac (bo za drogo, bo konstrukcja Ci sie nie podoba itp), kupic inny motor (np ten 2.5v6 Bxx by moc przelozyc osprzet silnika albo zupelnie inny motor /prostrzy/ np 1,9) (opcja niestandardowa)
Zmiana auta czy zmiana silnika oznacza powrot do punktu wyjscia czyli prostujemy samochod na starcie (wymiana rozrzadu, oleju, filtry itp) bo nieczesto ktos wymienia kompletny rozrzad za kupe kasy (jak autor watku) i sprzedaje auto/silnik
Nie widze przeciwskazan dlaczego ten postawiony na nogi (wierzyc trzeba) 2.5 (jezeli w powietrzu nie wisi padaczkowana pompa wtryskowa, turbina, cieknaca pompa wspomagania, wtrysk sterujacy itp) nie mialby przejezdzic pare lat bez grzebania
Brat mechanik powinien byl zrobic logi statyczne i dynamiczne (by prawdzic egr, pompe, turbine itp) - wykonal logi?
Idealny silnik dla autora watku to 1.9 110Ps na pompie VP37. Nie wycieraja sie walki (jak w 2,5 i czasem 1,9PD), nie pekaja glowice (jak 1.9PD), nie ma niespodzianek jak nagly zgon napedu pompy oleju (2.0TDI), w razie padu pompy wtryskowej kazdy pompiarz to naprawi, kazdy mechanik na slepo potrafi rozrzad wymienic. problem w tym ze silnik jest slaby ale bezpieczny w kosztach
Pozdrawiam,
Przemek