.: AUDI KLUB POLSKA :.

Przemku, dziś jest jeszcze chłodniej (-14) i niestety jeżdżąc spokojnie po Łodzi (w przerwie między bocurowaniem na zaśnieżonych parkingach przymarketowych ) zauwazyłem że niestety na kanale 49 temperaturka oscylowała w granicach 82-86 st C. Przy zdecydowanej jeździe - 88 st C. Przy bocurowaniu na ostro na parkingach - do 95 st C.
Termostat mam nowy oryginalny z ASO ... płyn w miarę świeży.

Obiecane testy.
Temperatura otoczenia : -13*
Podczas jazdy "na trasie" - temperatura na panelu - 92-95 * , odczyt VAG - 91-93 *
.. teraz.. STOP... silnik pracuje na wolnych obrotach...

po 5 minutach - 86* panel , 84 * VAG

po 10 minunjtach 82* na panelu , 80.5* VAG .. i taka temperatura juz zostala pomimo iz silnik pracowal na wolnych obrotach.
Przejscie do "normalnej jazdy" powodowalo iż temperatura wedrowala w okolice 89-90 * odczytywane na panelu.

Tak to wyglada u mnie

Reasumujac - nie tragizowalbym jesli po zatrzymaniu sie lub w jezdzie miejskiej( czyli warunki jakie podal Basket) temperatura oscylowalby w przedziale 80-88 *.

Pozdrawiam

No dobrze. Niby pocieszyłem się że u mnie jest OK (choć i tak wiedziałem że termostat mam raczej dobry - chłodnica zimna) ale opiszę swoją dzisiejszą sytuację. Wyjazd z domu(temp. zewn.-19,5 st na blacie -22,5 w terenie niezabudowanym), po 10 km dopiero temp silnika drgnęła do 70(bieg 5 obr 1800-1900), więc redukcja na 4 2200obr/min i po 2 km dobiło do 80paru więc ja 5-kę i obroty 1800-1900 - temp. spada do 70st - nie ukrywam w aucie chłodno. Droga powrotna (po południu) temp. zewn. -11-12st. - temp. płynu prawidłowe 90 st.
Mam tekturkę na chłodnicy(tylko w górnej części, bo do dolnej nie chciało mi się wczoraj wieczorem grzebać) uprzedzam, że nie chronię chłodnicę tylko silnik przed zimnym powiewem. Szwagier w octavii 1,9 tdi PD m,a zasłonietą cało i mówi że szybciej silnik się grzeje.
Wczoraj profilaktycznie oblookałem obieg cieczy chłodzącej i mój wniosek : termostat mam "na wierzchu". Dobrze mi się wydaje? Mam taki króciec tuż przy alternatorze i wydaje mi się że tu siedzi termostat. Jeśli dostęp jest taki "miły" to myslę że go se wyjmę i pobadam w czajniku. Ktoś wie gdzie na pewno w AAT siedzi termostat?
To tyle z moich obserwacji, identycznie było zeszłej zimy a raczej gorzej bo nie miałem "tekturki".

Nie powinno byc tak ze - zeby temperatura podskoczyla musisz zredukowac z 5 na 4.
Jak juz jade w trasie i osiagne te 92* - moge jechac i na V i 60 km/h i nie powinna spadac.

Dzięki przemik za te testy. Czyli wszystko jasne temp. na wolnych obrotach na postoju przy dużym mrozie może lekko spaść.

Wniosek: nie potrzebnie kupowałem termostat

Jasne, ale w przypadku "dziurawego" termostatu chyba by tak właśnie było, ale to już gdybanie. W końcu go wyjmę(przy wymianie nagrzewnicy, bo na bank jest zapchana) i rozwieję sobie ten problem. Pozdrawiam!

Ja w tegoroczne gigant mrozy doświadczyłem, że podczas przemieszczania się przez pół miasta silnik moj osiąga max 80st a to tylko dlatego, że jazda była w koreczkach...
na korki i mrozy nie ma rady, nigdy nie bedzie 90st

pzdr

OT on:
Sorki za OT ale nie mogę się powstrzymać.
Wszędzie te "GIGANTYCZNE, POTWORNE, STRASZNE MORZY" - o czym mowa??
O tych marnych -19 (gdzeieniegdzie w jedną noc -23)??
TV to już tak ludziom wpycha sensacje że aż żal.....
Bodaj 2-3 lata temu było -32 i mniej trochę trąbili o tym
A chyba w 2004/2005 było nawet -33 i też wiekiego halo nie było.

Już to widzę za 3 lata. Nagłowki gazet, tytuły głownych informacji na necie i w TV

POTWORNY MRÓZ paraliżuje wszystkie większe polskie miasta (poza Wawą któ¶ą paraliżuje każda pogoda) temperatura sięnie nawet -12 w nocy

OT Off

Wszystko jest dobre na NEWSA... ... wiem co mowie...