.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, szukałem po forach ale nie znalazłem nic na ten temat, otóż niedawno przywiozłem Audi a6 1.9 TDI z roku 2002. Samochód ten to anglik, oddałem auto do zakładu w lublinie przerabiającego angliki. Samochód przed przekładką normalnie jeździł itp. Po "przekładce" lub raczej drutowaniu sytuacja wygląda następująco, kable są naciągane tak mocno że idą z tunelu środkowego 2 cm nad pedałami, reszta upchana tak że nie da się założyć żadnych plastików.... Kostki po na lewym słupku, na wysokości nóg były poodpinane, jednak przy mnie je powpinali i auto odpaliło, jednak po 2 dniach już nie odpala, na liczniku km świeci napis fuse i tyle. Kręci ale nie odpala, lub jak odpali i sie zagrzeje lekko to już nie odpali. Choć ostatnio nie udało mi się go wogóle odpalić. Wszelka pomoc na pewno sie przyda, jeżeli macie sugestie to piszcie.
















Proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu. Zdjęcia przedstawiają jak wyglądają kable, wiązki dam rade zrobić ale chcę pierwsze odpalić, od czego zacząć sprawdzanie? Dlaczego może wyświetlać "fuse"?

Fuse - to bezbiecznik z angielskiego , proponował bym zacząć od sprawdzenia bezpieczników , a następnie zdiagnozować wszystkie możliwe układy sterujące VAG'iem bądź innym urządzeniem diagnostycznym.

W zasadzie sam sobie odpowiedziałeś....
sprawdź czy te ponaciągane kable nie mają zwarcia...

no niezły druciarz
można wiedzieć ile wykasował za to arcydzieło?
tak jak kolega wyżej napisał: fuse to po ang. bezpiecznik.
posprawdzaj bezpieczniki i przekaźniki! w skrzynce z bezpiecznikami masz małe braki, sprawdź czy na pewno tylko tyle "wystarczy", jeśli nie -uzupełnij odpowiednimi bezpiecznikami.

Brak zasilania dla licznika lub ECU. Ale w którym miejscu. Tylko wróżka wie.

No dzięki za odpowiedzi, bezpieczniki sprawdzone, przekaźników nie bardzo wiem jak sprawdzić. Co do tego druciarza to nic mu nie dałem przecież taka robota nic nie jest warta, koleś robi pewnie dużo, tanio. Jutro sprawdzę błędy vagiem.

Nie chciał bym kupić nieświadomie przewalonego anglika, bo większość właścicieli robi to jak najtaniej a potem są wiązki których do malucha bym nie wsadził . Lutowanie sztukowanie ech.

dobrze będzie jak przy sztukowniu użyje taki wynalazku o nazwie lutownica...
przedostatni zdjęcie nasuwa myśl, że poskręcał przewody i owinął je taśmą izolacyjną.... naprawdę-rzeźba jakich mało....szkoda OOOO!

Jak koledzy wyżej napisali sprawdź napięcia.... nawet voltomierz na zegarach leży czyli pewnie czegoś mu brakuje.

Ciekawe gdzie w lublinie tak drutują... napisz żeby ew. unikać.

a jeśli bezpieczniki i przekaźniki są ok, pozostaje tylko sprawdzić instalację w miejscach przeróbek przewód po przewodzie...
tak więc będziesz miał co robić...
POWODZENIA

ja powiem tak druciarstwo zrobił mechanik ale i ty też zrobiłeś druciarstwo i sam na nie przyzwoliłes mechanikowi kto wogole jeszcze sie lasi na takie coos to sam nie wiem przeciez zeby to zrobic dobrze to trzeba wyłozyc treoche kasy na grzty i za robote ale to kosztuje i wyjdzie pewnie tyle co byś kupił sobie europejczyka raz podjołem sie zrobienia takiego czegoś ale nigdy wiecej po takiej robocie jaka masz teraz zrobiona jestes skazany na niepowodzenie teraz nie zapala juto szyba przestanie działac a pojutrze jeszcze co innego terza poszukaj dobrej wróżki zeby ci mówiła czemu i gdzie sie co popsół widziałem samochody po takich oszczednych przeróbkach stoja na szrotach po spaleniu takie są finały taniości ....

nie poddawaj się- WALCZ!!! daj nać jak postępy prac

Te bezpieczniki to chyba powinny być obrócone o 90 stopni w lewo.

Powinny ale nikt sobie nie zadał trudu żeby zmienić skrzynkę na europejską i dlatego też ma taki bajzel z wiąkami... które powinny wychodzić w kierunku grodzi a nie w dół