.: AUDI KLUB POLSKA :.

Musze kręćic silnikiem jakieś 5 sekund żeby odpalić.Po wykręceniu świec okazało sie że dopiero po chwili kręcenia pojawia się iskra na świecach... jak odpali chodzi równo i wkręca się tak jak powinien.Vag pokazuje jeden błąd sonda lambda poza zakresem regulacji- błąd sporadyczny, po wykasowaniu się nie pojawia przy pracy na benzynie, pojawia się dopiero po przygazowaniu do odcinki.Wyprzedzenie zapłonu odczytane w vagu 10 stopni.Gdzie szukać przyczyny tak długiego czasu zwłoki do pojawienia się iskry na świecach????

sprawdź czujnik halla

.nie ma żadnego błędu czujnika hall, mimo to był zamieniany z innym, nie było zmiany

Te typy tak mają, miałem kiedyś setkę z tym silnikiem, teraz mam cabrio, tez jak zimny chwile musi pokręcić , stary się ze mnie śmieje że mu fiat w 70-tych latach lepiej palił , rozebrałem doloty wszystko po uszczelniałem, zrobiłem adaptacje przepustnicy filtry świece, wymieniłem czujniki, cewki itd... i hu., jak mu pasuje to zapali szybciej, jak nie to trzeba kręcić chwilę.Zostaw i jeździj

Jak kolega wyżej u mnie podobnie w a4 2.6, trochę trzeba pokręcić, ale nie ma reguły. jak go najdzie

ja posiadam dwa auta z tym silnikiem, I już odpuściłem a sprawdzałem dosłownie wszystko. Jeśli ktoś znalazł na tą dolegliwość złoty środek, prosze napisać- będe wdzięczny.

a nie "przylewa" go czasem?

w 2.6 jest wtrysk elektryczny, ecu dawkuje podczas odpalania odpowiednią ilosc paliwa za pomoca czujnika temp (cieczy) silnika i czujnika kolektora ssącego a one są sprawne, komp po resecie , już podmieniałem wszytsko (pompe, wtryski , regulator ciśnienia,nowe kable beru, nowe swiece,hall) wszytsko diagnozowane kts-em, i miernikiem cisnienia paliwa.A problem jak był tak jest dalej.