grxxx napisał(a):
witam wszystkich
wczoraj tj. 13-01-2018 jadąc autostradą A2 zauważyłem ze przy puszczaniu gazu auto nie schodzi z obrotów więc zjechałem na pas awaryjny zatrzymując się wcisnąłem sprzęgło auto wkręciło się do
4 tys obr. i zgasło . Więc trójkąt za samochód , maska do góry a tu cały silnik w oleju ciśnienie się nie zapaliło... laweta i do domu.
Auta nie pałowałem za mocno 140-160 raz przy wyprzedzaniu 200 ale to z 20 sekund (temp. wody była ciągle 90 temp. oleju 95-115.ciśnienie oleju nie zapaliło się)
Dzisiaj postanowiłem zdiagnozować co się stało 13stego w AEL (masakra)
- olej wypluło bagnetem i odmą
- turbo pociągnęło oleju z 0,5 litra w przewodzie od IC spuściłem
Następnie umyłem silnik, przeczyściłem IC , dolałem oleju weszło 3,5 litra do pełnego stanu Próba uruchomienia silnik kręci wałek rozrządu kręci nie odpala .
obserwacje silnik ciężej kreci dym z zdjętej odmy po odkręceniu korka też dym c wcześniej przed awarią bez przedmuchów przy korku przy odpalonym silniku.
Macie pomysły co mogło być przyczyną takiej awarii w silniku?
Zamarznięta odma i rozdupczone łożysko turbiny.
Później już klasyka - olej poszedł do cylindrów, stąd delikatne rozbieganie motoru.
Najgorszą rzeczą w takiej sytuacji było naciśnięcie sprzęgła ... Gdybyś go zdusił i już więcej nie odpalał była szansa.
Teraz trudno powiedzieć, ale jeśli pogięło korby trza szukać drugiego motoru.