Z silnikiem diesla jest tak , że albo odpali i działa, albo nie odpala. To co opisujesz jednoznacznie kojarzy mi się z pochrzanionym rozrządem, a ściślej mówiąc z uszkodzeniem kołka zębatego na wale korbowym.
Silnik, jak wspominasz raz odpala perfekcyjnie a raz nie ... Czyli , możliwe (dedukcja) , że koło raz ustawia się prawidłowo do osi obrotu a raz nie. Ponieważ najważniejszym parametrem przy starcie silnika diesla jest kąt wtrysku, w tym wypadku dzięki ścięciu klina na wale korbowym, ta wartość zmienia się losowo. Można to sprawdzić podpinając VAG`a , wybierając blok 000 , ustawiając opcję BASIC SDETTINGS (ważne!) i obserwując wartość nr 2. Jeśli skacze o 1-2 jednostki, jest ok, jeśli skacze mocniej 4-10 jednostek to mamy problem.
Problem może dotyczyć również czegokolwiek innego, ale samo podpięcie diagnoskopu pomaga tyle co umarłemu kadzidło ... tutaj trzeba wsiąść do samochodu z VAG`iem na kolanach i wykonać serię testów, od pomiarów statycznego (000) i dynamicznego kąta wtrysku , przez dawki korekcyjne (013) a także przy okazji sprawdzić inne ważne podzespoły samochodu.
Jeśli okaze sie ze np dawki korygujace rozjechane są w cały świat, wtedy mozna szukac winowajcy np we wtryskach czy pompie ... ale uwierz mi ze pompa wtryskowa jest elementem bardzo trwałym i nie rozsypuje sie przy byle okazji.
Osobiscie poszukałbym porzadneo fachowca, ktory umie przeprowadzic solidną diagnostykę z wykorzystaniem VAG`a ... tac ktorz ograniczaja sie do odczytu bledow, nie są warci zachodu ...
[/url]