Mam problem z odpalaniem autka. Problem jest tylko rano i tylko dopoki nie nagrzeje sie silnik. Jezeli silnik sie nagrzeje pali ok i tak juz przez caly dzien nawet jak sobie dluzej postoi. Rano jak odpalam to pali jak by nie na wszystkich cylindrach.
Problem uciekajacego paliwa chyba raczej wykluczam bo jak juz odpali i nawet jak sie przejade kawalek i zgasze to tez ciezko pali. Dopiero jak sie nagrzeje silnik to mu przechodzi.
Pomyslalem wiec ze to moze swieczki. Kupilem komplecik swiec i teraz... jest tak samo.
Takie były początki tej dolegliwości, teraz zauważyłem ze kiepsko odpala praktycznie za każdym razem, nie tylko jak jest zimny silnik. Jak jest nagrzany też kiepsko pali. Zauważyłem tez, ze jakby bardziej podskakuje, trzęsie się silnik przy odpalaniu oraz wydaje glooośny stukot (kolega który słyszał jak odpalam myślał, że zaraz mi silnik wyskoczy spod maski
) Druga rzecz to to, że podobne objawy sa już przy gaszeniu silnika. Może nie za każdym razem ale coraz częściej jak gasze silnik to tak, jak by jeszcze przez ułamek sekundy silnik pracowal i to pracowal na połowie cylindrów. I przy gaszeniu też potrafi porzadnie podskoczyć.
Od czego mam zacząć szukać usterki? Czy zrobić logi? Jeżeli tak to które grupy?