Dzięki za oddzew
Co do samych zacisków to jest na razie założenie teoretyczne z tą wymianą, doinformowuję się tylko póki co....
Co się dzieje? Nic dramatycznego, ale.... jak auto postoi kilka dni np. tydzień to po ruszeniu czuć,że delikatnie "trzymają", objaw znika po 1-2km,przy codziennym użytkowaniu auta problem nie występuje.
Tarcze z klockami były zmieniane zgodnie ze sztuką (samodzielnie) z pełnym czyszczeniem wszystkiego "jak dla siebie" rok temu, po wymianie zrobione na nich może z 5 kkm. Tłoczki wkręcały się z wyraznym oporem (dedykowany przyrząd), jednak nic nie "haczyło", wkręcało się płynnie, ponoć jest to prawidłowo.
Dlatego zastanawiam się czego powodem może być powyższy objaw. Poza tym wszystko w układzie działa bdb, bez uwag.
Płynu hamulcowego nie planuję zmieniać, był wymieniany pół roku temu, więc nie widzę potrzeby, wspominałem o tym powyżej.
I korzystając z tworzenia tego posta żeby nie pisać kolejnego jeszcze jedno pytanie;
rozumiem, że jeżeli faktycznie wymieniałbym te zaciski (teoretycznie) to po chwilowym odpięciu przewodu i podpięciu go do nowego zacisku będzie on odpowietrzony po popuszczeniu odpowietrznika i "przelaniu" go bezwładnościowo? ,a w przypadku skrajnym, jakby się nie odpowietrzyły to wystarczy odpowietrzyć tylko tylne zaciski? (praktycznie przewód byłby odłączony na chwilkę, więc wykluczam dostanie się powietrza gdzieś "głębiej").
Rozważam to jak wspomniałem teoretycznie, ale wolę wcześniej mieć ogarnięty temat i w pewnym sensie "wykorzystać" Waszą wiedzę.
Dzięki za pomoc.