.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,
Jestem nowym użytkownikiem tego forum, myślę, że zadomowię się tutaj na długo
Moje pytanie dotyczy Audi A4 B5 z 96r. Wyposażony w silnik 1.6, dokładniej chodzi mi o wymianę zawieszenia przód. Ale chciałbym się zapytać o jedną sprawę, z zawieszenia dochodzą na dziurach delikatne stuki i tutaj moje pytanie, co należało by wymienić w zawieszeniu.. ? Udając sie do mechanika wycenił mi naprawę na 1000zł od jednej strony, czyli cały przód 2000zł.. Cena wg mnie troszkę wysoka tak więc chciałem się zapytać Was co o tym sądzicie ?
Dodam jeszcze, że mechanik powiedział "trzeba wymienić całe zawieszenie przód, bo nie wiadomo co to może byc ? "

Pozdrawiam
Dawid

Zmień mechanika.

Na początek jednak przeczytaj Regulamin Forum, przywitaj się w odpowiednim dziale i uzupełnij profil (skąd jesteś).

Generalnie w tym aucie stukają wahacze i końcówki drążka.

Jak pojedziesz do mechanika ogarniającego ten rodzaj zawieszenia, to przy pomocy breszki będzie w stanie szczegółowo zdiagnozować stan pojedynczych wahaczy.

Wahacze najlepiej kup Lemfordera. Cena od 1800 zł za komplet (8 sztuk).

Są dwie szkoły - jedni zmieniają wahacze pojedynczo (jak ja), inni wymieniają od razu cały komplet. Decyzja należy do Ciebie.

Użyj opcji Szukaj, żeby znaleźć więcej informacji na temat zawieszenia w a4 b5, bo jest tego mnóstwo.

U mnie jak pukało to pojechalem do stacji diagnostyczniej i i tam po diagnozie na trzepakach okazalo sie ze miałem do wymiany prawy-tylni wachacz (taki w kształcie niby ksiezyca ) Kupiłem firmy TRW za 300 zl .Jezdze ponad 2 miesiace i narazie nic nie puka i nie stuka

Sprawdz na trzepaku to ci powiedzą który a jak będa dobre to weść strzykawkę i wstrzyknij oleju przez gumy do końcówek i przestaną strzelać.

Serdecznie dziękuje za wszystkie odpowiedzi na mój problem:)
Jutro pojadę na trzepaki i zobaczymy co jest nie tak

, a luz można wykasować waląc w końcówkę młotem na kowadle to chyba nie są dobre rady.

No wg mnie to lepiej już wymienić niż psuć heh

A właśnie, żeby nie pisać nowego tematu..

Chodzi o wymianę zawieszenia, bo znajomy stwierdził że zawieszenie jest "klejone" "spawane" i czy przy wymianie np drązka pow że trzeba razem z wahaczem czy tak może być ?

Czy jadąc na trzepaki to będę wiedział w 100% co i jak ?
i jaki jest koszt ~ trzepaczki ? ;>

Pozdrawiam

No wg mnie to lepiej już wymienić niż psuć heh

A właśnie, żeby nie pisać nowego tematu..

Chodzi o wymianę zawieszenia, bo znajomy stwierdził że zawieszenie jest "klejone" "spawane" i czy przy wymianie np drązka pow że trzeba razem z wahaczem czy tak może być ?

Czy jadąc na trzepaki to będę wiedział w 100% co i jak ?
i jaki jest koszt ~ trzepaczki ? ;>

Mnie uczyli żeby to nazywać "szarpaki". Jak Ty masz pospawaną ławe (bo mówisz że zawieszenie ale tam chyba nic się nie da więcej pospawać) To i tak musisz odkręcić wszystkie wahacze . Wtedy sobie wsystko posprawdzasz, możesz podokładać smaru w końcówki itd. Co tu szukać stuku jak jeżdzisz na "śmiercionośnym" urządzeniu, bo, w ten element się nie ingeruje, żadnych prostowań , spawań, grzań itd..

Co?

Najpierw dobrze przeczytaj a potem pisz jast wrraznie napisane jak będą dobre a nie jak bedą luzy ,umnie skrzypiały wymieniłem i okazało sie że nie było luzów wiec następnym razem przesmarowałem z drugiej strony i juz rok jeżdze i nic nie skrzypi.

No wszystko już wiadome
2 wahacze górne lewe
2 wahacze górne prawe
i stabilizatorki

Tak ogólnie wszystko ok x)

Dobrze czytam, nie wiem co to za kowalskie praktyki robienia olejowych zastrzyków do swożni. Jak już chcesz przesmarować, to trzeba odbic swożeń, zdjąć manżete i włożyć zwyczajnie przegubowego smaru grafitowego.

Farciarz. Górne są o połowę tańsze od dolnych.

Tylko nie daj sobie wcisnąć tandety - załóż markowy zamiennik (np. Lemforder).