Podłubałem dziś trochę, zmieniłem termowłącznik, sprawdziłem bezpieczniki i dalej lipa. Przed założeniem zderzaka odpaliłem samochód z włączoną klimą i o dziwo wentylator przedni chodził. Zgasiłem i odpaliłem jeszcze raz chwilę później i też od razu chodził. Ten koło wiskozy się nie ruszył ani razu. Myślę, sobie chociaż jeden zaczął działać. Poskładałem do kupy, odpalam i nic. Oba stoją. Zagrzałem samochód, po przejażdżce zostawiłem odpalony żeby sprawdzić czy coś się wydarzy i dupa...Silnik zagrzał się do 110 stopni (wg vaga) klima osłabła i żaden wentylator nie ruszył.
Ma ktoś może jakiś pomysł jeszcze? Czy coś poza wymianą modułu mi jeszcze pozostało? Wczoraj ten obok wiskozy chodził jakiś czas, dziś przedni chodził tak jak wyżej pisałem, więc oba są sprawne...
