.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam

Mam szybkie pytanie. Czy mozna bezszkodliwie dla auta jezdzic bez licznikow (calej konsoli). chodzi o to ze chca ja wyciagnac ale juz dzis nie zakladac, a musze jeszcze skoczyc w jedno miejsce. Nie spowoduje to jakiegos uszkodzenia instalacji elektrycznej?

Pozdrawiam

Ja śmigałem swoją B5-tką bzy, i jedynym minusem całej akcji była koniecznośc podpięcia VAG'a i kasowania błędów, które się pojawiły (a w których modułach to już nie pamiętam)
Innych skutków ubocznych nie zauważyłem.

Pozdrawiam!

Jesli B4 ma immo poza licznikiem to mozesz smialo jezdzic

Można ja jeżdziłem ale nie dużo i żadnych błędów potem nie było.

nie tak do konca bo bez licznika niema ladowania i po godzinie zdziwisz sie dlaczego aku padl

Wielkie dzieki.
Potrzebuje auta tylko na chwile wiec nie powinienem rozładowac aku w tym czasie.

Pozdrawiam

Nie pamiętam zbyt dokładnie (bo działo się to dośc dawno temu), ale wywaliło mi jakieś błędy związane z kontrolkami (jak mi się zdaje poducha i cuś jeszcze)
Ale taki problem to rzecz jasna żaden problem

Pierwszy raz słyszę Piszesz z własnego doświadczenia
Ale w końcu człowiek całe życie się uczy

Pozdrawiam!

A jednak mam problem... ;/
Wysunalem licznik, ale dalej stop. problem jest z tymi wtyczkami, nie wiem jak je wyciagnac. Jedna jest niebiestka a druga zolta, po srodku obu zjaduje sie jakas fioletowa spinka. Nie chce tego targac na sile, bo wydaje mi sie ze na pewno jest jakis sposob na latwe rozlaczenie...tylko jaki?

Pozdrawiam

tak z wlasnego doswiadczenia miale to samo w B3 i w B4

tak te spinki musisz podwazyc wkretakiem plaskim musza sie wysunac na okolo 1 cm od kostki i wtedy wysuwasz kostki

Bez zegarów można latać do bólu.

darekaudi4 ma racje - licznik wzbudza obwod alternatora czyli nie ma licznika - nie ma ladowania

Jest samowzbudzenie alternatora. Można jeździć bez zegarów a altek wzbudzi się po przegazowaniu do ok. 3 tys obr.

rodzynek nie masz racji ladowania nie bedzie

Chłopaki ja jeździłem bez licznika jakieś 5 km i też mam poduszkę, ale nie było zadnego błędu w ECU, jak badałem po jakimś czasie. Było czysto, a z tym ładowaniem to nie wiem przecież to było tylko 5 km.

jak pisałem wcześniej bez zegarów jeździłem już jakiś czas temu, no i wywaliło mi ten błąd z poduszką.Tyla, że jak sobie właśnie przypomniałem, nie tylko zegarów wtedy mi brakowało, ale i poduszki
Sorka za wprowadzenie w błąd i sianie zamętu, ale nie zrobiłem tego naumyślnie :oops::oops:

Co do ładowania to sam już nie wiem, jak to jest, ale przejechałem niecałe 30km na światłach w nocy i żadnych problemów z aku nie miałem (fakt, że aku mam całkiem nowy).

Pozdrawiam!

Potwierdzam, że alternator wzbudzi się sam od wyższych obrotów. Sprawdzone wielokrotnie.

No własnie. Swego czasu latałem kupetą, praktycznie bez całego środka - tylko fajera i jedne siodło. Wszystko było oki.

Spoko spoko, nie ryzykujac pozyczylem na chwile auto od ojca, ale na przyszlosc bede wiedzial czy mozna jezdzic czy nie (bez licznika), chociaz w zasadzie to juz niewidomo.

Ale teraz z innej beczki. Wymontowalem w koncu te liczniki i teraz dwa pytania. Gdzie te żaróweczkisa? Tam z tylu takie obrotowe czapeczki, czy je sie wyjmuje czy trzeba jeszce cos odkrecic? obracaja sie o bardzo maly kąt ale nie chca wyjsc.
I drugie pytanie. Pokretlo po stronie wskaznika paliwa jest jakby zapadniete, na rowni z szybką, czy tak ma byc?

link do zdjec:
http://www.sendspace.com/file/n1aelc

Ehh juz wiem jak wyjac te zaroweczki, tylko ktora jst od zegarka?

Pokrętło tak ma być.
Żarówki przekręca się i wyciąga.