.: AUDI KLUB POLSKA :.

Słuchajcie, domyślam się że za ten post mogę zostać wyrzucony z forum ale jeśli nie będę musiał sprzedać nerki w zamian za paliwo to skorzystam:)
Zastanawiam się nad założeniem instalacji LPG do RS6 c5. Wiem że jest taka możliwość a wole żeby auto dawało mi frajdę codziennie.

Czy silnik i turbiny to wytrzymają. Wiadome jest ze jeśli będę chciał ostro pojeździć to będę latał na benzynie. Jakie są za jakie przeciw?
Jaką instalacje polecacie? Na co zwracać uwagę?

Z góry dziękuje za odp:)

Bardziej przemyśl czy to się kalkuluje. Instalacja do tego silnika będzie kosztować 10k jak nie więcej aby to dobrze działało. Ilość spalanego gazu i sam koszt instalacji może się tak szybko nie zwrócić. Nie wiem czy nie lepiej byłoby przeznaczyć tą kwotę na lanie benzynki.

ciekawe zadanie.

jeśli 3cia generacja
niby 60KM na cylinder, także wtryskiwacze się znajdą.
Dużym wyzwaniem, według mnie, będzie dostarczenie gazu (przepustowość) od butli do reduktorów.
Także nie wykluczone, że butle będą np dwie ??? i dwa przewody gazowe do reduktorów.
Reduktory... wcale nie przesadze jesli napisze o 4ech sztukach i gdzie je zmiescic???
no i konsultacje z hydraulikiem, żeby odpowiednio poprowadzić płyn chłodniczy do ogrzewania reduktorów.
elektronika to drugorzędna sprawa.

być może warto przemyśleć 4tą generację.
....
może byc jeszcze inna opcja. zrobić instalację na np 250KM, o wiele prostrzą niż na 450... Która będzie wystarczała na powiedzmy 90%, czyli "normalnej" jazdy.
Tylko tutaj się skupić na elektronice, bo ważne było by, żeby potrafiła (przy jakimś tam zaprogramowanym progu obrotów, czasu wtrysku itp.) przełączać się niezauważalnie(!) na benzynę. Nie wiem czy takie sterowniki są, ale musiały by mieć elektroniczne "przekaźniki", aby potrafiły w jednym cyklu przełączyć dany cyl z wtryskiwacza gazowego na benzynowy. jeśli nie wymyślono takiego sterownika, to ten pomysł odpada.
...

do tego potrzebny jest kumaty gość co z głową ci to zamontuje i wystroi.
ogólnie do zrobienia, ale czy warto.

Reduktory mogą być dwa Magic jet III Power. Na jednym króćcu obsługuje 250ps a na dwóch 450ps (tak podaje producent),
w rzeczywistości górna granica tego reduktora to ok. 380ps.
Ja mam w S6 jeden reduktor w/w (na dwóch króćcach) i w zupełności daje radę.
Problemem w RS może okazać się mało miejsca pod maską na doinstalowanie gratów od LPG.

znalazłem zakład we Wrocławiu niby robili już rsa http://www.abart.com.pl/Galeria/Audi/RS6-Biturbo

Powiedzcie proszę o co ich spytać??

Miodas skąd jesteś?
Napisz na forum do SebastianS- ogarniał 500konne cayenne, 500 konne 2,2 w audi- więc rs nie powinna stanowić problemu.
Jakieś magie o 2 butlach, 4 reduktorach itd- zapomnij. Nawet jak są 2 butle to stosuje się trójnik, czyli do przodu i tak leci 1 przewód i to nie o przekroju 100mm

Pytaj o cenę, komponenty, czas instalacji.

Dymian dzieki za info:)

A jestem z Piaseczna

Piaseczno?- To może zamiast odwiedzać magika od gazu może lepiej sportmile odwiedzić?

hehe z chęcią bym zrobił potworka ale wtedy na pewno się pozbędę nerki:P

Ja już do 2.2 turbo 300 konnego zakładałem dwa reduktory niby 250KM każdy z nich i było ok, a jeden to bałbym się do seryjnego założyć, tak jak sie to robi, a potem ludzie piszą, że nie chce jeździć. W wolnossącym jest inaczej. W turbolocie zapotrzebowanie na gaz jest chwilami ogromne i musi byc duży zapas. A nawet jak ciśnienie wyrabia, to zaraz po 15sekundach na bucie zacznie zamarzać, poza tym żywotność takich reduktorów przy pracy pod 100% wydajności.

Może dwie butle nie będą potrzebne, ale jakiś patenciarski wielozawór, który będzie miał duży przekrój na elektrozaworze i nie będzie miał zaworu odcięcia przy szybkim wypływie gazu.

W każdym razie jak się uda i będzie to jeździć autentycznie bezproblemowo to jestem ciekawy jak to zrobili.

No ja mocno juz jestem zaawansowany z LPG do mojego.

żeby to było dobrze zrobione to trzeba wywalic puszkę filtrów i zrobić baranie rogi z filtrami w obudowach inaczej ciężko sensownie rozwiązać temat wtrysków.
Wiem zaraz ktoś wyskoczy ze można dać dłuższe wężyki ale to zabija prawidłowe działanie, wężyki maja mieć 5cm wówczas jest super.

Co do reszty to już z górki 4xMagic ogarnie + hana 2100 i mamy sukces. jeszcze trzeba przenieść akumulator do bagażnika żeby było gdzie butle wstawić.

W tej całej zabawie najwazniejszy jest kumaty gazownik od niego zalezy 95% czy to bedzie sukces czy porażka.

Jak już zmęczę temat na pewno napisze co i jak.

Błądzisz "synu" Ja mam 3lata gwarancji a zakładałem u siebie w mieście.

Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że dwa posty wyżej to reklama?

Powyższe treści są niestety bzdurą.
Jeśli jest wśród Was ktoś, kto miał do czynienia z paliwem gazowym i silnikami o mocach rzędu 450-500KM, to chętnie porozmawiam i podyskutuję. Resztę proszę o używanie formy pytającej

Uzasadnij proszę tą bzdurę skoro to jeżdżę tym autem na tych gratach i jest ok.
Wszystko co napisałem się zgadza więc nie rozumiem aluzji.

A czy przy takim aucie jak rs nie lepiej iść juz we wtrysk gazu w fazie cieklej?

Wtedy podobno mocy można zrobić więcej nawet, bo gaz ma ponad 100 oktanów, więc inaczej można "kąt wtrysku" ustawić, spokojniej się pali.
Ale ja to "tylko słyszałem" i "nie znam się" - ale jak ktoś ma pojęcie niech mnie poprawi albo poprze.

Nic się nie zgadza:

1. Ilość króćców nie ma w zasadzie żadnego wpływu na wydajność MIII. Jednym wężem 12mm można wyprowadzić gazu który wystarczy teoretycznie do 450KM - co widać na średnicy otworu regulatora tego reduktora - z całą pewnością mniejszej niż przekrój wewnętrzny węża. Oczywiście nie wspominam tutaj o restrykcji przepływu jaką jest czujnik ciśnienia i temperatury gazu - to osobna kwestia.

2. Górna granica możliwości MIII BIG to jakieś 320-340KM w wolnossaku i przy dobrych wiatrach. Mamy za sobą jedną konwersję S6 na takim jednym reduktorze - to jest absolutnie stykowa konfiguracja, a reduktor znam naprawdę bardzo dobrze, bo go współtworzę
O deklaracjach producenta wolałbym się nie wypowiadać.

3. W RS6 dwa takie reduktory zostaną zjedzone na śniadanie. Założenie że spełnią zadanie jest naiwnością.

4. To, czy ten reduktor w Pana aucie "daje radę" zapewne potrafi Pan znakomicie poprzeć uzasadnieniem. Jakim?

Kąt wyprzedzenia zapłonu to raczej sterownik PB nastawa sam na bieżąco ( cofnie?) na podstawie wskazań czujnika ( ów?) spalania stukowego.