I tak najlepszy to był koles koło Radomia ktory niby sprzedaje Vany (kupiłem sobie Alhambre

)
No wiec dzwonie do gościa i pytam o samochod a ten mi mowi ze ma jeszcze jeden taki jak szukam ale nie ma w ogloszeniach. Wiec pytam jak dzwoniony...cisza w sluchawce i nagle wystartował z mordą że on gówna nie sprowadza bo to nie na tym polega zeby trzymac auta i sie bujac z tym. Myśle, kolow ie co gada a ze mam okolo 100km to jade.
Dojechałem na miejsce i odrazu jakas dziwna atmosfera, samochody upchniete gdzies za domem i koles idzie w kierunku alhambry wygladajacej tragicznie, całe boki porysowane jak by po lesie jezdziła, maska z dziurami jak po kamieniach ale tak regularnie jak by ze śrutu ktos walił, oczywiście pordzewiałe. Zderzaki połamane i pozaprawiane pendzlem i srebrzanka, brak foteli w bagarzniku, brak klimatronika dwustrefowego i smierdzi jak by ktos umarł w srodku a juz wszystko po praniu. Mysle otworze maske...silnik i skrzynia zardzewiały!! wszystko lata luźno pod maska

A koles z tekstem... "nie podoba sie Panu?" No i tu przegioł.... powiedziałem mu ze to sie całe do lakieru nadaje a On ze to tylko polerka starczy i tym juz dolał oliwy do pieca, powiedziałem mu co mysle o nim i pojechałem, 3 minuty oglądałem to auto a następnego dnia kupiłem super alhambre z malutkim przebiegiem i z takim wypasem jak chciałem
Szukajcie a bedzie Wam dane
