Autko prześwietlone przeze mnie
Przymierzałem się do zakupu tego ok.2 miechy temu. Oddawali za 17 koła i ani grosza mniej. Oduściłem..... Sam zderzak kosztuje do polifta ok.2000zł i ciężko znaleźć taniej, a tego który jest nie odratujesz bo ma spory ubytek. Naprawa całości uszkodzenia to minimum 4 klocki. Auto nie ma przeglądu, do opłaty recykling, więc jeszcze dolicz opłaty rejestracyjne ok.1200zł (już ubezpieczeniem). Do wymiany od zaraz rozrząd - zardzewiałe kółka, hamulce jeszcze dadzą radę (tak tylko na oko), opony 18" już słabe.
Auto ogólnie źle nie wyglądało, środek w ładnym stanie, tylny lewy błotnik był wcześniej malowany w ASO w D. Reszta nie wiem, ale nie widać niczego niepokojącego (wg mnie oczywiście). Ostatni wpis w ASO z 11.2009 - 280000km
22 wizyty serwisowe w ciągu 10 lat i wszystko było na bieżąco robione. Po przyjeździe do PL nastąpiła korekta licznika jak widać i nagle zaginęła książka serwisowa Stoi u nich na pewno od ubiegłego roku bo pamiętam że wtedy już była (za 18999zł)
To wszystko i brak możliwości negocjacji ceny sprawiło że tego auta nie kupiłem
, do tego dochodzi brak możliwości porządnego sprawdzenia Tipa z powodu braku opłat, co dyskwalifikuje wyjazd na ulicę, a często na zachodzie robią stłuczkę na ubezieczalnię jak coś w aucie zaczyna się sypać 
, bo do tych modeli na prawdę jakaś masakra, już do D3 tańsze