zaworoowa napisał(a):
Jeśli chcesz jechać na kołach do PL to musisz wykupić conajmniej żółte tablice za 100 euro z ubezpieczeniem na 5 dni. W innym wypadku tylko laweta. Zastanów się dobrze nad takim wyjazdem. Teraz akcyza jest pobierana z polskiego cennika

Eurotax. Jeśli auto ma pojemność powyżej 2000 ccm, płacisz 13.6% z wartości krajowej. Jeśli poniżej to tylko 3.1%. Tydzień temu zapłaciłem akcyzę za 100 C4 Avant 2.6. Pomimo, że kupiłem za 1200 Euro, to akcyzę i tak mi naliczyli od wartości krajowej. Wg starych przepisów zapłaciłbym 451zł (tak wpisałem na deklaracji AKC/U). Ale to nieważne, podnieśli mi do 849zł za starego parcha z 1993 roku

. Zawsze przed pójściem do UC możesz powołać rzecoznawcę (koszt 250zł) i jeśli on, potwierdzi wartość z faktury, wtedy masz spokój i płacisz od kwoty na umowie. Żeby tam coś nadającego się znaleźć, będziesz musiał pojeździć, a to też kosztuje. Jest to odczuwalne zwłaszcza przy niskiej wartości rynkowej auta..... w każdym razie życzę powodzenia w poszukiwaniach

Aha super, sorry że tak późno odpowiadam ale dopiero teraz temat się odświeżył, ojciec podjął temat, a to jedyna osoba która pojedzie ze mną do Niemiec (chodzi po prostu o transport). Może pod koniec miesiąca pojadę po B2 quattro, niska cena, silnik 2.1 tani w eksploatacji i co najważniejsze stary więc pewnie trwały a jak stary to nie będę się bał że go obetrę albo porysuję ucząc się zimą jeździć bokiem, a chcę się pobawić i pouczyć lepiej jeździć

a jak kupi się coś lepszego jak B3,B4,C4 to będę się cykał i nie poszaleje

. Ale wracając do tematu koszt około 500-700euro za autko, plus mówisz 13,6% z eurotaxu załóżmy że od 2000tys czyli 270zł (90euro) [nie mogę znaleźć ceny tak starego autka] plus 100euro żółte blachy. Wychodzi koło 1100euro, czyli 3320zł, trochę ciężka sumka, za niby tanie stare autko... wygląda że masz rację przy tanim aucie sprowadzanie auta, to jest trochę nie warte zachodu...
PS. słyszałem że wymagany jest Brief (karta pojazdu) bo inaczej nie ma szans na rejestracje w kraju??