.: AUDI KLUB POLSKA :.

Cześć,

Jak wygląda sprzedaż auta przez komis?
Kupujący chce za pośrednictwem komisu skredytować zakup.
Na jakie tematy ma zwrócić sprzedający? Na co powinien uważać kupujący?

Będę wdzięczny za opinie osób, które miały styczność z taką formą sprzedaży/zakupu.

1. Kupujący podejrzewam zapłaci większa wartość auta, bo komis dołoży swoją marżę, do tego jeszcze dostanie prowizję z banku
2. Ty sprzedajesz auto do komisu, czy bezpośrednio kupującemu?
3. Nie daj się naciąć na prowizję dla komisu. Na takiej formie sprzedazy rozumiem zależy kupującemu, nie Tobie.

A w ogóle to zadzwoń

Mnie interesuje cała kwota jednorazowo, a to czy to idzie przez komis, bank lub w innej formie jest mi to obojętne.
Oczywiście wszystkie koszty związane z taką formą sprzedaży ponosi kupujący.

No to z Twojej strony sprawa jest czysta.

a jak wygląda druga strona medalu?

Wiesz, wszystko zależy od tego co gościowi zaproponują.
Podejrzewam że kredyt jednego z "samochodowych", czyli GE, Santander lub Getin. Warto żeby chłop dobrze umowę poczytał, bo pośrednicy lubią grubo przycinać na kredycie ( np prowizja 5 tys zł za kredyt wartości 20-30 tys , oplaty administracyjne i inne bajery ).
Jeśli nie jest w BIK-u i ma udokumentowane dochody, kredyt powinien dostać bez problemu.

Wyślij na PW jaka będzie kwota kredytu, okres, pierwsza wpłata to poproszę któregoś handlowca żeby policzył kredyt "na zero" żebyś miał porównanie

ja pracowalem jakis czas temu w komisie... zalezygeneralnie od komisu, ale normalnie prowizje ponosi TYLKO KUPUJACY! Czyli Ty jako sprzedajacy auto nie tracisz generalnie nic....

To, ze komis nadrzuci sobie jakis pieniadz, to normalne... Na umowie masz napisana kwote ktora zyczysz sobie za auto. Uwazaj na negocjacje komisu na koniec transakcji. Czesto nawet po sprzedazy auta przed przekazaniem gotowki. Mam tu na mysli, ze czesto gesto chca cos urwac.Oczywiscie nie zgadzaj sie na to... Jesli komis rozegral sprawe z malym zarobkiem lub strata dla siebie...jego problem...

Tak jak przedmówcy pisali ty tylko wstawiasz auto do komisu i okreslasz jaka kwote chcesz od nich otrzymac. Ale musisz tez pilnowac aby nie probowali czegos urwac u mnie tak kombinowali ze niby klient tyle kredytu nie dostanie ze niby wartosc auta troche za duza, ale jak sie nie zgodzilem i powiedzialem ze to co jest zapisane w umowie komisowej chce dostac to od razu kredyt przeszedl. Tylko musialem 3 dni poczekac zanim bank przelal kase za auto bo kredyt byl latwiony w piatek po poludniu. Potem tylko kasa do lapy pokwitowanie ze kase otrzymalem i koniec.

Jeśli kupujący będzie miał tzw. zdolność kredytową to może warto, żeby popytał o zwykły kredyt konsumpcyjny (na 99% będzie taniej). Przy "samochodówkach" bank wymaga polisy AC na kupowany samochód co jest sprawą oczywistą.



W BIK-u jest każdy kto kiedykolwiek korzystał z kredytu (zakupy na raty to też kredyt). Inną kwestią jest historia kredytowa, jeżeli płaci się raty bez opóźnień to działa to jak najbardziej na korzyść kredytobiorcy.