.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, chodzi oczywiście o końcówki drążka, Moog za 32zł Lemforder za 50zł.
Co polecacie ??

co drogie to tanie te tansze na 10.000 km

Nie prawda.Moog to oryginał i polecam bo dobre.Lemorder to ta sama jakość tylko że dużo drożej.

No właśnie w jednym ze starszych postów znalazłem info że Moog jest oryginalnie montowany np. w Mercedesie (nie wiem co jest w Audi)

Zdarzał się Moog.Np ostatnio widziałem z sygnaturą VW w Pasku po 97r

napewno w audi siedzi na orginale Lemforder, moga nie polecam.
Wymienialem wszyskie gumy, drzaki itp na nowe z lemfordera, mam 17" fele i nie ma zadnego problemu, jak zalozysz jakies tanie na duze felgi to dlugo nie pojezdzisz. Polecam Lemfordera.
napisz co potrzebujesz moze Ci pomoge.

MOOGa nigdy bym nie kupił! Wahacz MOOGa żyje 20tkm podczas gdy regenerowany leci już 30tkm i dalej fruwa nie wydając oznak zmęczenia... LEMFORDER jest według mojego doświadczenia lepszy.

a febi???? Ja właśnie robiłem całą zawieszke (przed lodem) i wszystko mam z FEBI ,jak to sie ma do tamtych dwóch firm?

Mooga miałem zamontowane końcówki i swożnie w poprzednim autku, zrobiłem jakieś 30kkm i autko poszło do sprzedaży, nei było żadnych specjalnie objawów zużycia czuć...

Teraz też założyłem końcówki mooga i zobaczymy co będzie...

Polecam lemfordera zdecydowanie lepsze,ale cena robi swoje i przy wymianie zawieszonka wymieszalem lemfordera i febi-bilstein. Jesli nie roznica w cenie mialbym samego lemfordera.

Pozdrawiam

gdyby nie kasa tez bym jezdzil tylko na lem... ale moog-trw wcale nie jest gorszy
spotkalem dzis goscia ktory do nowych koncowek i nie tylko, ogolnie do przegubow kulistych przez strzykawke wlewa plastik czy cos takiego...
podobno koncowka jest nie do zajechania przez dluuuuugie tysiace km.

Co to za cuda z tym plastikiem???

paulkendzi napisał:
gdyby nie kasa tez bym jezdzil tylko na lem... ale moog-trw wcale nie jest gorszy
spotkalem dzis goscia ktory do nowych koncowek i nie tylko, ogolnie do przegubow kulistych przez strzykawke wlewa plastik czy cos takiego...
podobno koncowka jest nie do zajechania przez dluuuuugie tysiace km.

Nie plastik tylko smar molibdenowy z molekułami.Coś takiego produkuje np.Motor Life.

I co to ma dac?

powlewa sie wszędzie, wyprze wodę i nasmaruje... cóz innego?

Ooooooo tu wszystko pisze http://www.motorlife.pl/pages/products. ... 75&lang=pl

Ale skad ta wode wyprze, z wnetrza koncowek?

Swietny srodek, ale dalej nie widze jego zastosowania w temacie koncowek

Końcówka jest połączeniem kulistym.Smar motorlifa opiera swoje właściwości na molekułach czyli cząsteczkach.Inaczej to nazwę.Kiedyś koleś z Plastmalu mi tłumaczył że to jest tak jak byś razem ze smarem w miejsce smarowane wpychał miliony maluteńkich kuleczek.

luzów nie pokasuje ale na skrzypienie powinien pomóc
wybieram się na ten zabieg w piatek rano - dam znać co i jak

No wlasnie.
Ja taki zabieg zastosowalem jeszcze w Favorit'ce (zwykly smar Cr-Mo) i skrzypienia sie skonczyly. Natomiast jak pisze Maciu, to tylko chwilowo zalatwia objawy a nie przyczyny.