.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
Mam problem z klimą jak włączam to sprężarka pracuje 10 razy głośniej niż sam silnik (krótko mówiąc huczy lepiej jak sowa).
Czy tego typu ustrojstwa wymagają smarowania czy może jakieś łożysko padło.

Czy to może objaw braku freonu (klima chłodzi) ???
Pozdrwiam

Masz do wymiany łożysko w sprężarce.

Bawić się samemu czy lepiej oddać w dobre ręce ?
Wiele taka imprezka kosztuje?

Pozdrawiam

Tego nie wiem, w moim przypadku lepiej było wymienić całą sprężarkę

w ukladzie powinien byc gaz i olej do smarowania sprezarki .... obejzyj dokladnie czy nie masz gdzies ktoregos elementu klimy mokrego , oblepionego kurzem , jezeli tak to najprawdopodobniej masz nieszczelny uklad przez ktrory wydostaje sie gaz razem z olejem ..... jako ze uklad jest pod cisnieniem non stop proponuje udac sie do fachowca ktory w razie czego bedzie mogl napelnic klime na nowo zarowno gazem jak i olejem ... lub tak jak pisal Des i wtedy rowniez moze okazac sie konieczne spuscic gaz

Witam ja mam A4 1,8 T quattro i podobna sytuacje co kolega ze sprężarka głośno pracuje i dzis sie przyglądałem nie ma żadnego wycieku ani nic nie jest zakurzone poprostu głośno pracuje i co jest na plus to chłodzi bardzo dobrze .

fachowiec mi powiedział ze moze niebyc oleju w sprężarce i mozę sie zacierać ale jak zacierac to ile ona sie moze jak już od tamtego lata mi tak pracuje??

co wy na to ??

Masz w sumie dwie opjce: łożysko albo brak oleju. Innych być nie może... a jak głośno pracuje to lepiej poszukaj przyczyny, bo nowa sprężarka troszkę kosztuje... wiem z autopsji

dzeki wielkie za podpowiedź bedziemy tera badac co boli

Z doświadczenia wiem że jak nie ma GAZU to sprężarka głośno pracuje i nie musi to byc objaw braku oleju. Jesli bez względu na to czy włączasz czy nie pracuje głośno to łozysko (kosztuje 80 zł). to nalezy wymienić. Sprężarke mozna dostac za ok 400 zł ale UWAGA jak bedziesz kupowal to sprawdż jaki masz gaz bo te sprężarki sie różnią (ja mam R134)

no ale jesli nie ma gazu no to zazwyczaj nie chłodzi a u mnie daje zzimnym powietrzem i klimuje oki no a wydaje mni sie ze sprężarka która pracuuje bez oleju to długo czekac nie tzreba bay sie zatrzymała na amen

Wczoraj nabiłem klimę. Przed nabicie organoleptycznie została sprawdzona sprężarka i chodziła leciusieńko - fachman powiedział że jest w bdb stanie, ale wieczorem zaczelo halasować (buczeć), ale jak wyłączam klimke to cichnie. czy to znaczy że trzeba oleju dolać? ... i teraz pytanie: Czy oleju w sprezarce sie tylko dolewa czy też trzeba goi wymienić?

Moja klimka chodzi na gazie 134, i jak pytałem w warsztacie dolanie (dobicie) oleju kosztuje 100PLN - drogo czy w granicach normy??

PS: Klima chłodzi az miło....brrrr

olej sie wymienia co pare lat razem z gazem a to ze sprezarka halasuje to do pewnego stopnia normalne , jednak to jest sprezarka tlokowa wiec sprezajac takie cisnienia ( kilkanascie bar) troche musi halasowac , niemniej jednak wszystko ma swoje granice ... niech oceni to fachoweic

dodam tylko ze im wieksze obroty tym wieksze wycie sprezarki. Porównywałem w VW golf4 00r i tam w kabinie czy 2000 czy 4000 (na postoju) nie bylo specjalnej roznicy. U mnie przy 3000 w czasie jazdy jest tak glosno ze nawet radio nie pomaga. Jak wylacze to slychac tylko taki mily pomruk silnika. Jutro jade do fachmana niech zerknie i napisze co bylo.

Jestem po wizycie u fachowca od klim, a raczej u dwóch. Nie stwierdzili oni nic niepokojacego. Gaz jest. Olej w sprezarce jest. Ciśnienie jest takie jak powinno byc. Wszystkie przewody obejrzałem i sa suche. Do układu został dodany barwnik i nigdzie nie widac zeby bylo zielono. Tak wiec chyba ukł jest szczelny.
dzisiaj zauważylem ze buczenie wystepuje tylko w pewnym zakresie obrotow.
Na wolnych obrotach jest OK, problem zaczyna sie od 1800 do 2800 obr/min buczy jak cholera, po przekroczeniu 2800 jest ciszej a po 3000 jest b.cicho.
Panowie twierdza ze w zwiazku z tym ze jest to sprezarka tlokowa to "to coś" (nie pamietam jak oni to nazwali) co popycha tłoki jest juz w kiepskim stanie, bo innej przyczyny nie moze byc." Powiedzieli zeby jezdzic i sie nie przejmowac. Problem w tym że 1800 odpowiada okolo 70km/h a 2,800 odpowiada 110km/h, to jest przeciez przedzial predkosci najczesciej "uzywany".
Nie wiem co z tym fantem zrobic

jezdzic szybciej

3 lata temu tak bylo i skonczylo sie na słupie trakcyjnym i 2 miechach w szpitalu. Powtarzac tego nie chce - moze jakies inne propozycje??