.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, zakupilem sobie felgi ktore jezdzily wczesniej w a4 i maja one plastikowe pierscienie centrujace, poniewaz otwor jest wiekszy. Słyszalem o metalowych pierscienia, ale z tworzywa . W wulkanizacji koles powiedzial ze tak powinno byc, ale byl troche malo wiarygodny. Co o tym myslicie, mozna jezdzic na tym, czy to jakas prowizorka i zmieniac odrazu na metalowe.

Normalna rzecz tak ma być , ja mialem a dwóch autach plastiki i ok , chodzi głównie o wycentrowanie osadzenia ,a koło i tak siedzi na srubach.Drozsze firmy stosuja pierścienie aluminiowe.

też miałem w b4 takie i grało

nie masz sie co obawiać o pierścienie centrujące z tworzywa bo tak jak napisał mały v8 -chodzi o wycentowanie osadzenia.
zmieniłem u siebie felgi ale pierścienie wytoczyłem sobie "sam" bo zależało mi na czasie, nie polecam takiego rozwiązania ze względu na koszt materiału no i troche przy tym zachodu.

Dzieki w takim razie juz moge byc spokojny.
Tak wogole to trafilem niezla okazje bo kupilem 4 felgi 15", + 4 opony zimowe w b.d stanie za 650zł komplet. Felgi troche podrapane, nieznacznie, ale z daleka nie widac . Jak je doczyszcze z brudu to beda ok, najwyzej w zime je odmaluje.
http://allegro.pl/show_item.php?item=54050910

jak kupiłem swoje alusy to tez musiałem dotoczyć pierścienie bo w komplecie były z forda, u tokarza zostawiłem 40 zł za komplet pierścieni z aluminium, polecam jednak dobrze wszystko wymierzyć, bo moje mają deczko za małą średnicę otworu i za każdym razem jak ściągam koło to pierścień zostaje i trzeba go zbijać

Ja zakupiłem jakieś niemieckie plastiki na allegro i jest super,mają zatrzask więc ne ma problemu że zostaną na feldze.Wszystko gra.Pozdrawiam