.: AUDI KLUB POLSKA :.

mam niskie zawieszenie i dziś to się stało
urwałem rurę tj rozłączyło się między katalizatorem a tłumikami
do garażu musiałem jechać na wstecznym bo się wieszał - tragedia i to na wolnym wydechu atrakcja na całą okolicę
rozkręciłem łącznik i skręciłem od nowa ale nie udało się tak jak fabryka i troszkę przepuszcza
czy jest jakiś sposób na to łączenie czy ktoś to robił?
pozdrawiam

a przed złozeniem wszystkiego do kupy wysmarowałes rury pasta uszczelniajaca naprzykałd bosal kosztuje około 10 zł
-----------EDIT-----------------
paste dostaniesz w kazdym sklepie z tłumikami co do wiekszych odstepów jesli to mozliwe bez zbytniego rozbierania i wyciagania tłumika dogiać rury ile sie da a i radziłbym załozyc nowe solidne grube cybanty bedzie łatwiej dociagnać i rury bede lepiej dolegac

pierwsze słyszę nnie wim czy u nas na wsitodostanę
czy to pomaga - jeśli to jutro spróbuję
choć problem może być w tym że blachy pod obejmami nie zeszły sie tak jak były orginalnie( większy odstęp) i nie mam koncepcji jak je do tego zmusić by się zeszły

miedziany pierscien-uszczelniacz (jesli rura nie wchodzi w rure a sa łączone na styk), pasta i masz cichutko. wlasnie zamierzam sie w swoim do takiej operacji

U siebie wszystkie pierścienie powywalałem. Palniczek w ręke i wszystkie połączenia mam na sztywno.

to sie nie zdziw jak Ci zacznie wyrywac szpilki z glowic ... taka sztywna rura o dlugosci kilku metorow dziala jak przekladnia sily. wystarczy ze silnik bedzie sie przemieszczal , wydech z tylu bedzie drgal i wszystko sie powyrywa bo jedynym sztywnym mocowaniem z silnikiem beda wlasnie kolektory a dalej wydech wisi juz na gumach... malo tego przymocowanych do karoserii a silnik rusza sie wzgledem karoserii . ten wieszak pod skrzynia tez jest elastyczny wiec bedzie caly wydech prezyl na szpilki w glowicach

"nowe solidne grube cybanty"
przepraszam ale co to jest (cybanty) pierwsze słyszę
pozdrawiam

Max, obejmy, ściski, zaciski itp. itd. Nieważne jak to nazwiesz, chodzi o element ściskający (możliwie równo na całym obwodzie) rurę na rurze. . Np. na wężach od chłodnicy też je masz, tylko o innej konstrukcji i wytrzymałości, na wydech muszą być o wiele solidniejsze.

Przesadzsz, to moje 4 auto z tak wykombinowanym wydechem. Każde dość mocno eksploatowane i nic niedobrego sie niedzieje. Co innego jak sie gdzieś zawadzi, to i owszem mozna sobie biedy narobić

No chyba nie powiesz, że masz wydech skręcony na cybanty od węży wodnych

wowo: gratulować. Mi tak jeden *&^%&^% "spec" kiedyś umocował.. zespawał w miejscu połaczenia elastycznego...

Zapłacił potem za kompletny wydech (sie rury powyrywały z tłumików), odwiercenie 3 szpilek (2 zostały zerwane) i przekładkę.. właściwie sam ją zrobił, ale juz porządnie - ze mną patrzącym na ręce.
(adres onego speca jest w wątku NIE polecane warsztaty samochodowe)