.: AUDI KLUB POLSKA :.

Hehe, zrobiłem sobie tjunink Niuni i w miejsce katów co jeden się zapchał a drugiego wywiało wstawiłem dwie strumiennice. Najpierw chciałem zwykłe rurki, ale tłumikarz powiedział, ze to głupi pomysł bo się robi rezonans, no i zgodziłem się na strumiennice. Wykonanie jest na naprawdę przyzwoitym poziomie, a efekty fajne tzn. przyspiesza lepiej - ale to pewnie zasługa uporządkowania wydechu, a nie strumiennic. Natomiast zasługą strumiennic jest syk przy przyspieszaniu tak jak z turbinką i w ogóle fajny dzwięk pracy wydechu, głośniejszy, ale nie tyle żeby przeszkadzał.

glupi tlumikarz a nie pomysl

no nie wiem czy taki zupełnie głupi. Twierdził że miał taką historię z V6 i efektem był właśnie rezonans. Patrząc po jakości wykonania to raczej wiedzą co robią. Czytałem trochę o strumiennicach i strumiennica łuskowa wsilniku benzynowym niedoładowanym raczej nic nie daje poza efektami dżwiękowymi, no i wydech też wygląda lepiej od spodu.

wyglad od spodu - (to juz pod styling mi zajezdza wiec chyba nie to forum )
jesli dzwiek ma polepszyc to chyba raczej zmienic powinienes tlumik(i) a nie dokladac strumienice.
jesli chcesz slyszec swist turbiny to lepiej kupic autko z turbina (najlepiej oczywiscie turbognojka ) - gwizdki w wydechu jak polonezie niestety tez nie zdaja egzaminu
cos mi sie wydaje ze cie twoj tlumikarz chcial naciagnac na koszty i udalo mu sie to

Bilu dobrze mówi.Gupi tłumikarz.Już tyle było wałkowane o strumienicach , ze po raz kolejny nie będe pisał

WIecie założyłem to trochę dla jaj bo lubie eksperymenty. Co do kosztów to impreza mnie kosztowała 300 zł, a robili jakieś 2,5 godziny i efekt jest bardzo przyzwoity (układ wszystkiego jest tak jak z katalizatorami). Z ceny wynika, że te strumiennice to po prostu takie tłumiki z łuskami, a nie żadne profesjonalne. Co do ich zbawiennego wpływu na moc to miałelm cichą nadzieję, ze nie będzie gorzej, a to co się polepszyło wynika z wyrównania oporów wypływu spalin dla obu rzędów cylindrów a nie z cudownych właściwości strumiennic., Ten syk niby turbo nie był moim marzeniem, ale fajnie brzmi i mam podnietę .
Tak na marginesie to jestem pod wrażeniem trwałości układu wydechowego. Moja Niunia ma ponad 300 tys km i reszta układu jest nadal cała i oryginalna, auto jest w Polsce od 7 lat więc jest małoprawdopodobne, żeby ktoś wstawiał oryginały.