Schiedel - nie wiem czy czytales instrukcje do BLOS-a ale proponuje abys ja przejzal i zastosowal sie do wszystiego co tam pisze
po pierwsze - wywal koniecznie wszystkie niepotrzebene zwezki - attuator tak jak ci pisal Lukasik
po drugie po co kompensacja ? ona tylko przeszkadza - kompensacji przy blosie sie nie stosuje! - wslasnie przez to masz go zle wyregulowanego
po trzecie dolot gazu bez zadnych srub zlaczek itp - jednolity waz od samego reduktora po sam blos
po czwarte reduktor odkrecasz z zapasem tak aby na blos szla duzo wieksza dawka gazu bo przeciez to on teraz bedzie sobie dawkowal ile mu bedzie trzeba i nie fajnei gdyby byl ograniczany przez reduktor (mozesz na reduktorze odkrecic srube na maksa jesli chcesz miec pewnosc)
Podczas regulacji tez trzeba wiedziec jak postepowac - w BLOS-e masz w sumie 3 sruby. regulacje przeprowadzasz za pomoca tylko dwoch z nich. jest tam jakby jedna duza sruba w krorej jest mniejsza. ta mala regulujesz wolne obroty a duza sklad mieszanki przy obrotach wyzszych 2,5 - 3 tys. sprawdzajac jeszcze sklad dla np 5 tys obrotow ale ze wzgledu na liniowa ch-ke blosa powinno byc w calym zakresie tak samo
na wolnych obrotach ustaw sobie lambde na 1 badz deczko wiecej aby bylo lekko ubogo (nie bedzie zalewac przy paleniu - bedzie mu latwiej odpalic)
na wyzszych obrotach staraj sie juz uzyskac rowne 1 jesli sie nie da lepiej aby byla deczko bardziej mieszanka bogata (lepiej jak wyjdzie lambda 0,98 niz 1,02) - chociaz to juz raczej czepianie sie szczegulow
jest jeszcze jedna od polozenia przepustnicy - najlepiej jej nie ruszac i zostawic w fabrycznym polozeniu chyba ze nie da sie wyregulowac tamtymi dwoma wtedy nalezy uztawic mozliwie jak najlepiej tamte po czym dopiero ta regulowac
nie ma prawa lepiej nie chodzic niz na zwyklym mikserze. zakladalem badz bylem przy zalozeniu kilku blosow i wszystko co pisze pisze na podstawie zebranych doswiadczen
za kazdym razem auto jakby dostawalo skrzydel i az chce sie cisnac powyzej 3 tys

a spalanie jak nie spadalo to w najgorszym wypadku pozostawalo bez zmian
kuki23 - proponuje zajrzec do reduktora - przez filtr gazu przeplywa ci jeszcze gaz zimny po czym w reduktorze jest podgrzewany co skutkuje wytracaniem sie z niego zwiazkow parafiny. bardzo czesto jesli jest brudny gaz lubi wytracac sie osad ktory przeszkadza membranom otwierac otwory z dolotami gazu. odlanczajac gaz od reduktora powodujesz jakby zejscie z miejsc wrazliwych na membranach tego dziadostwa ktore zbiera sie z reduktorze i po ponownym przzelaczeniu na gaz juz wszystko jest niby ok. po porstu cisnienie gazu jakby trzyma wytracajacy sie osad w miejscach z ktorych odlanczajac go chocby na chwilke splynie na dno parownika
mam nadzieje ze choc troche mnie zrozumieliscie - pisze usypiajac nad klawiatura wiec wybaczcie zawilosc tekstu
ide spac
powodzenia
