.: AUDI KLUB POLSKA :.

Miałem kłopoty z układem wydechowym. Pisłem coś niecoś w wątku "Tłumikarz w Warszawie": http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... highlight= Ogólnie przy okazji naprawy wydechu zamiast kata wstawil mi majster mały tłumik przelotowy (używany).

No i zwariować można z tymi specami. Byłem dziś w warsztacie na Królowej Jadwigi 7 w Pruszkowie -to podobno dobrzy specjaliści. Rozmawiałem wczoraj przez telefon z synem –powiedział że najlepiej przyjechać dziś na 8.00 to się zobaczy. Przyjeżdżam, jest ojciec, nic nie wie i każe czekać bo ma umówionych klientów. O 9.00 w końcu wjechałem i krótka diagnoza –tłumik końcowy jest dobry tylko po wycięciu katalizatora jest głośniej. Można z powrotem go wstawić a końcowego nie ma co ruszać. Mówię że zaraz po montażu nie było głośniej tylko potem w trasie jakby się pogłośniło. Przekonywał mnie że raczej niemożliwe. Poza tym wcześniej coś wewnątrz grzechotało a teraz jak facet pukał to nic. Wymienił mi wieszak końcowy bo mi się znowu gumy poobrywały posmarował na moją prośbę jakąś szarą farbą antykorozyjną wszystkie ostatnio spawane łączenia i cały przelotowy tłumiczek (ten zamiast kata) i finito - 50zł. Teraz będę pewnie jak paranoik jakiś nasłuchiwał czy jest głośno czy mi się wydaje.
Czy ktoś wstawiał z powrotem katalizator???

PS. przyrostu dynamiki po wycięciu kata raczej nie zauważyłem

Jeżeli wywaliles kata, to siłą rzeczy musi być troszke glośniej... Jeżeli koles wstawil ci tlumik przelotowy zamiast niego i na poczatku bylo OK, to stawialbym, ze ten wlasnie tlumik sie wypalil - zdarza sie tak, jezeli jest zalozony slaby tlumik, a u Ciebie używany - wiec tez juz mogl byc w stanie srednim w srodku...

Masz trzy wyjścia:
1. zajrzeć do tamtego tlumika (ale tylko wtedy sie oplaca, jezeli jestes pewien, ze zaraz po zamontowaniu bylo lepiej niż teraz, duzo lepiej)
2. zostawić jak jest - jezeli nie jest to uciazliwe, a silnik pracuje i wkreca sie na obroty jak powinien, to nie zawracalbym sobie chyba tym glowy
3. wstawić katalizator - ja tak zrobilem, co prawda dosc dawno, ale jednak pokusilem sie o zalozenie jakiegos zamiennika, bo cena nowego kata w ASO mnie rozwalila

Tłumik przelotowy był wstawiony raptem 4dni temu. Nie jestem tak na 100% pewien, bo po tym co miałem wcześniej to oczywiście wydawało mi się że jest idealnie cicho ale jednak w trasie miałem wrażenie że przy 120km/h jest tak głośno jak dawiej przy 140. Katalizator mam swój stary, na wszelki wypadek go nie oddawałem, tylko skoro wszyscy myślą jakby się tu kata pozbyć to czy nie jest małym bezsensem myślenie o wstawieniu go z powrotem. Tym bardziej że ileś tam zł wydalem i znowu to rozwalać?

hmm jak masz kata na wierzchu to daj go do tlumikarza z prawdziwego zdarzenia, niech oceni czy nadaje sie jeszcze...

Ogolnie z tlumikiem przelotowym chyba zawsze bedzie glosniej niz z katem, ja tego nie testowalem, ale ludzie zwykle tak piszą, samochod nabiera ponoc "sportowego charakterystycznego odglosu )

"samochod nabiera ponoc sportowego charakterystycznego odglosu"
hm to by się zgadzało, szkoda że wcześniej nigdzie o tym nie wyczytałem.

Nie podałeś powodu dla którego wycięto tobie katalizator - czy był pusty, czy też przepaliły się blachy obudowy kata.. czy też inny powód
musisz sprecyzować z jakie powodu zdecydowałeś sie na wycięcie katalizatora?
A tłumik przelotowy jest absorbcyjny czyli z watą szklaną?

Jak pisałem w pierwszym poście powód jest opisany w innym wątku. Mianowicie łączenie katalizatora z rurą do niego dochodzącą (kolektor wydechowy –dobrze mówię?) przerdzewiało, przepaliło się itd. Przy okazji naprawy, przy której i tak trzeba było katalizator wyjąć, można było go albo zostawić albo wyrzucić. Ponieważ katalizator po przebiegu 180tyś chyba niewiele może katalizować (może się mylę) a pewnie trochę przeszkadza, to stwierdziłem, że zrobię to o czym marzą wszyscy młodzi posiadacze katalizatórów czyli się go pozbędę.
Jeśli chodzi o to jaki to jest tłumik -nie wiem. Jest przelotowy, w środku rura zdaje się perforowana, co pomiędzy nią a płaszczem zewnętrznym -nie mam pojęcia. Generalnie jest mniejszy niż kat i sporo szczuplejszy.