.: AUDI KLUB POLSKA :.

od skrzyni.
Z rana jest ok, jak pojeżdżę albo auto postoi w słońcu - trzeba naprawde "dać z łokcia" żeby wrzucić jedynke albo piątkę...
Domyślam się, że "na ciepło" rozpuszcza się smarowidło na "półkulce" pod wajchą..
Ktoś poradził sobie z tym "domowym sposobem"?

OOOO widze ze mamy ten sam roblem , wiec jestem ciekawy rozwiazania, jz myslalem ze cos nie tak ze spreglem i na weekend zaplanowalem wymiane oleju w skrzyni bo moze to pomoze

PS to moze wystarczy to polkulke nasmarowc leppszym smarem?, i gdzie ona jest ?

odkrecasz 2 wkrety mocujace zabudowe za wajchą., kolejne 2 z boku, na plastikach, wyjmujesz popielniczke (wlasciwie juz widac ostrożnie, telepiąc góra/dół odsuwasz do tylu ramke na której zamocowana jest guma/skóra wkoło drążka.. ostatnio rozbieralem to z 3lata temu... wiec chyab zcas zajrzec - ale sie zastanawiam - to czy nieto....

opowiedz poziej jakie zmiany po wymianie oleju w skrzyni.. Mi ktos kiedyś powiedział "jak nie wycieka, to nawet korków nie dotykaj" - to od 4 lat nie dotykam..

ile, jakiego tam wlazi??

Nie wiem jak w starszych, ale w nowszych Audikach olej w skrzyni biegów jest "lifetime", czyli nie przewidziano wymiany.

Niemniej z tego co wiem, ci, którzy skarżą się na ciężko pracującą wajchę i ciężko wchodzące biegi, odnotowują znaczną poprawę po wymianie tegoż oleju. Polecam jakiś syntetyk, który spełnia normę GL-4. Wejdź na stronę www.castrol.pl i wstukaj dane auta - powinien ci powiedzieć ile go potrzeba i zarekomendować jakieś specyfiki.

A smarowidło na kulce to swoją drogą można by zaaplikować. Może zacznij od tego, bo chyba będzie łatwiej i taniej.

Pozdr.

sprawdz srube (klucz 10-tka) mocujaca wodzik od wajchy do skrzyni biegów i sam wodzik tam jest taki element gumowy jezeli jest on naderwany to niestety skrajne biegi wchodza z buta u mnie było podobnie - najlepiej kanał i kogoś do machania wajcha to wtedy sprawdzisz w 100%
powodzenia

co do wymiany oleju to z tym "lifetime" to z grubsza przesada .... wiadomo ze skrzynia pracujac powoduje tarcie elementow metalowych ktore chcac nie chcac sie scietraja ... powstaja w ten sposob opilki metalu .... skrzynia jest zazwyczaj wyposazona w 1 lub 2 elementy magnetyczne zbierajace te opilki ... ale przychodzi taki czas kiedy tych opilkow jest dosc duzo ... na tyle duzo ze kula zbitych opilkow w tylniej czesci zaczyna dotykac torsena .... wtedy moza byc juz za pozno ... w zasadzie to opisuje swoj przypadek kiedy to padl torsen ... wiec z perspektywy moge powiedziec ze lifetime to bzdura a olej trzeba wymieniac co okolo 100 tys km wraz z czyszczeniem owych elementow magnetycznych ... o ile w quattro jeden znajduje sie pod torsenem to drugi znajduje sie w obudowie mechanizmu roznicowego i trzeba tenze mechanizm wyjac ale nie jest to nic bardziej skomplikowanego nizwymiana lozyska czy tym podobnego ... dla sprawnego mechanika to okolo 4 godziny pracy ... mozna nawet mniej ...oczywiscie mowie o calym zabioegu wymany oleju wraz z czyszczeniem magnesow ...

Zgadzam się z Tobą. Przytoczyłem tylko zalecenia producenta, a takich kwiatków jest więcej. Np. płyn do chłodnicy też w/g Audi jest "lifetime". A pasek rozrządu należy wymieniać co 120 tys. mil (190 tys. km).

moim zdaniem przy normalnej exploatacji oleje i plyny firmy LIFETIME wystarcza. uwazam,z e sa na tyle dobrej jakosci i przeszly tyle badan, ze musza wystarczyc.
ale pojawia sie nastepny aspekt tej sprawy.
co jesli wskutek awarii jakiegos elementu - dojdzie do nastepczego zuzycia parametrow tych plynow i olei?
ja wiem!!
nikt ich nie wymieni - zgodnie z zaleceniem instrukcji - bo i po co.
potem taki samochod dostanie w dupe - i jego zywotnosc sie skroci - ale przeciez o to m.in chodzi producentom - aby te samochody nie byly wieczne
no i nastepna sprawa - zle wymieniony olej lub plyn moze pogorszyc sprawe - o tym tez trzeba pamietac

Ataman , tutaj chodzilo nie tyle o firme lifetime co o bezposrednie tlumaczenie tego slowa co mialo oznaczac dozywotni .... a co do reszty to tak jak piszesz ... tyle tylko ze jest rowniez napisane w "madrych ksiazkach" ze w przypadku wycieku lub awarii ktoregos z elelemtow skrzyni nalezy wymienci olej na nowy .... to samo tyczy sie wspomaga hydralucznego , tak wiec jezeli mechanik jest rozgarniety to powinien wymienic olej na nowy to jest nawet logiczne

hahahaha
no cośty, Hans, poważnie

witam

dobra olej sie wymienia i koniec !!!!!

co do ciezko wchodzacych biegow to jak masz luz to dzwignia zmiany biegow powinna byc mnniej wiecej na srodku jej zkaresu wzdloznego wiec jesli nie jest to znaczy ze ci sie przesunol wodzik ten przy skrzyni

co do wymiany oleju na syntetyk to chyba przesada do takiego starego autka ktore pewnie i tak wiele przeszlo w niemczech i jeszcze w polsce

daj mobila minerala

co do kulki to watpie zeby ona mogla tak mocno trzymac drazek zmiany biegow zeby ona tak zle wchodzil

pozdrawiam

Wodzik cacy, nie ma luzów...
Auto w niemczech "przeszło" 110 000 (tam je 5 lat temu kupilem), od tego czasu jezdzi ze mną..
Olej w skrzyni zmienialem zaraz po kupnie...
No i nasmarowalem cholerną kulkę pod wajchą ciężkim, grafitowym smarem do łożysk (nie spływa pow. 30'C). Skutek - Jedynka wchodzi dosłownie popchnięta palcem wskazującym.

Ale ciesze sie ze wywołałem jakas dyskusje Może teraz przeniesiemy sie wszyscy do topiku o cykaniu pieciocylindrówki?

Hmm fajnie ze dales ten topic, w ten weekedn nie wymienilem ale w nastepny posiedze w kanale i cos wykombinuje i przy okaznji zajme sie ta kulka

A gdzie się taki smar kupuje? Sklepy motoryzacyjne czy inne?

Pozdr.

jak wymieniasz mażete to jest w komplecie nigdy całego nie zyzyjesz