.: AUDI KLUB POLSKA :.

Wiatm wszystkich a wiec stało sie niettety moja niunia sie skaleczyła ale pewni to bardziej bolało mnie niz ja jest świeżo polakierowana cała troszke spojlerków przybyło i wszystko było fajnie dopóki nie pojechałem zawieśc "Młodego po jego auto gdzies na jakas wieś droga straszna a ja styłu mam załorzona dokładke do tylniego zderzaka wiec auto siedzi dosc nisko i zachaczyłem o cos nie wiem o co bo było bardzo ciemno i nic nie było widac ale juz w przyszłym tygodniu jedzie na warsztat i bedzie zrobione ale nie potrzebne koszty. Nie wiem jak u was ale u mnie dość często zdarza sie tak ze jak sie chce komus pomóc to zawsze sie samemu po dupie dostaje i wtym przypadku było tak samo Pozdrawiam

Wyrazy współczucia

Mam to samo

Szkoda tych nowych części
Ale mam nadzieje że naprawisz i następnym razem będziesz uwazał troszke bardziej

Pozdro

Przydał by się Allroad. Współczuję.

Niestety ale powiem wam ze ostatnio jechałem gorsza droga ale w dzień i tak uważałem ze az mi pot po czole leciał prawie jazda precyzyjna ale sie udało bez zadnych uszczerpków na zdrowiu niuniki a teraz niestety zmeczenie weselne i noc zrobiły swoje ale juz nigdy wiecej takich wpadek mam nadzieje nie bede miał