witam
wg mnie jak gaz zacznie kosztowac wiecej niz 2,5 to przy tej cenie benzyny czyli 3.65 to nie bedzie sie oplacalo za bardzo zaklad instalki gazowej
bo instalka 2 tys zl = 2 tys L paliwa trzeba bedzie wyjezdzic zeby sie zwrocilo
zainteresowanie spadnie instalacjmi gazowmi > spadek miejsc pracy mniejsze wplywy z tytulu dziala firm etc
co sie przyczyni do wzrostu diesli na naszych drogach

wieksze nie biezpieczenstwo bo najbardziej dotknie to tych najbiedniejszych ktorzy beda kupowac wiecej starej padliny zeby byl tylko diesel
a co za tym idzie bedzie wieksze zanieczyszcze srodowiska
(chodzi mi o stan silnikow takich strychnin )
w dodatku i tak wiekszaosc bedzie smigac na opale
pozniej opal podrozeje
zaczniemy jezdzic audi Quattro electrik power turbo
javascript:emoticon(':diabel:')
do strajkujacych "gaziazy, gazownikow i gazujacych" przylacza sie ekolodzy ktorzy dobrze wiedza ze lpg to ekologia
a takze dzieci ze szkol zeby tylko nie byc na lekcjach
az w koncu lepper i jego banda podlapie temat i wygra wybory

bo obieca nam benzyna za 2 zl
co pozniej bedzie nie musze mowic
>>>>>>>>>>>.
maja 2005 roku cena gazu ma być niższa od ceny benzyny tylko o 30 gr
<<<<<<<<
a to ciekawe bo chyba w zadnym kraju tak nie ma
ludzie no bez przesady to taniej bedzie jezdzic do niemiec
po gaz
wg mnie drozej niz w niemczech napewno nie bedzie
tyle da pocieszenia
acha zapomnailbym dodac ja juz tankuje za 2.02
pozdrawiam
