.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://www.audiklub.org/

Cholerne zwierzaki na drodze!
https://www.audiklub.org/viewtopic.php?f=1&t=8443
Strona 1 z 2

Autor:  MarioBeer [ 15.paź.2004 08:28:45 ]
Tytuł:  Cholerne zwierzaki na drodze!

Dziś rano jadę sobie, było już prawie widno, wyskakuje zza zakrętu, na budziku ok. 100km/h i nagle zonk :galy: . Na środku drogi w odległości 50 m stoją dwie sarny. Była okazja do sprawdzenia hamulców. Minąłem najpierw jedną, a druga stała jak wryta na środku drogi. Usłyszałem huk! :zly: :( Przywaliłem w nią lewą stroną ! Sarna poszła w las. Z duszą na ramieniu wyszedłem by obejrzeć szkody. Spodziewałem się najgorzego, a tu ku mojemu jeszcze większemu zdziwieniu ... nic się nie stało :) . Żadnego wgniecenia, czy choćby rysy na lakierku :) . Obejrzałem się do okoła, by ochłonąć, popatrzyłem sobie na dwa 15 metrowe, czarne pasy po hamowaniu i pomyślałem - mam najwspanialsze auto na świecie. Po czym pojechałem dalej !

Autor:  Baskecior [ 15.paź.2004 08:36:22 ]
Tytuł: 

W końcu to OOOO. Gratuluję refleksu. ;) :D

Autor:  BiLu [ 15.paź.2004 08:48:05 ]
Tytuł: 

no to miales szczescie w przeciwienstwie do mnie 2 lata temu kiedy to spotkalem o polnocy kolo kluczborka sporego dzika :(:
spotkanie zaowocowalo wymiana zderzaka, lewej strony oswietlenia, lewego blotnika z przodu oraz malowaniem ww elementow oraz drzwi przednich i tylnych z lewej strony (skubaniec mial tak twarda siersc ze skutecznie porysowal lakier) - oczywiscie dzik uciekl do lasu i nie zostawil nawet sladu krwi.
kiedys pojade sobie w tamte rejony na polowanie...

Autor:  MarioBeer [ 15.paź.2004 08:54:53 ]
Tytuł: 

Bilu napisał(a):
no to miales szczescie w przeciwienstwie do mnie 2 lata temu kiedy to spotkalem o polnocy kolo kluczborka sporego dzika :(:
spotkanie zaowocowalo wymiana zderzaka, lewej strony oswietlenia, lewego blotnika z przodu oraz malowaniem ww elementow oraz drzwi przednich i tylnych z lewej strony (skubaniec mial tak twarda siersc ze skutecznie porysowal lakier) - oczywiscie dzik uciekl do lasu i nie zostawil nawet sladu krwi.
kiedys pojade sobie w tamte rejony na polowanie...

Kiedyś też trafiłem dzika jak ojcieć pożyczył mi zaj.... sprzęt - Fiata 125.
Walnąłem go dokładnie środkiem samochodu. Wyglądało to bardzo dziwnie - macha silnika i błotniki nie ruszone, a to co było pomiędzy nimi po prostu przestało istnieć. Jak się uderzy w drzewo lub jakiś beton to nie ma takiego efektu. W moim przypadku dzik już nie uciekł. Od tej pory jak jadę przez las to lukam po poboczach. Jak widać po dzisiejszym zdarzeniu trening pomaga. :)

Autor:  Megster [ 15.paź.2004 14:54:30 ]
Tytuł: 

Całe szczęście że nic Ci się nie stało.

PS te dwa 15 metrowe pasy przy hamowaniu ze 100 km/h to chyba lekka przesada :)

Autor:  GrzesB [ 15.paź.2004 15:41:45 ]
Tytuł:  Re: Cholerne zwierzaki na drodze!

MarioBeer napisał(a):
Obejrzałem się do okoła, by ochłonąć, popatrzyłem sobie na dwa 15 metrowe, czarne pasy po hamowaniu i pomyślałem - mam najwspanialsze auto na świecie. Po czym pojechałem dalej !


A gdzie był wtedy ABS???? Ja ze 150 chamowałem do 0 i to na gwałt, bo pijany rowerzysta wyskoczył na środek jezdni - policja jak przyjechała to spytała czy w ogóle chamowałem, bo śladów wcale nie było... a autko wytracało szybko prędkość (i to jeszcze na zimówkach, choć było sucho...)

Autor:  MarioBeer [ 15.paź.2004 16:38:21 ]
Tytuł: 

Moje auto nie ma ABS-u, a na zablokowanych kołach to tylko ostatnie 15 metrów leciałem.
Byłem w tym miejscu jeszcze raz dziś. Fajnie wyglądają te czarne paski na asfalcie. Hamulce i opony się sprawdziły.
Czy takie ostre hamowanie nie wpłynie istotnie na dalszą jakość opon?
Trochę mi szkoda moich Michelków. Ale lekko starte laczki to chyba nic w porównaniu z tym co mogło się stać przy nieudanym hamowaniu.

Autor:  mały v8 [ 15.paź.2004 20:42:58 ]
Tytuł: 

Posłuchaj ich przy 60km/h czy nie pukają charakterystycznie i radził bym przód wyważyć

Autor:  *Robi* [ 15.paź.2004 23:09:08 ]
Tytuł: 

Dobrze ze tylko skonczylo na ostrym chamowaniu.Kolega rok temu lecial sierrka do lodzi z jelonki po towar i na jego wielkiego pecha zaczepil 3 razy zwierzyne.raz dzika ale to tylko troche, lekko pekniety zderzak potem sarne poprawila strone a jak wracał to znowu sarne ale tak juz do porządku tą sama stroną.Jak wysiadl i zobaczyl co zrobila to ja rozkolysal i wyrzucil do rowu bo juz sama nie umiała sie poruszać.

To trzeba miec PECHA :/

Autor:  GrzesB [ 15.paź.2004 23:38:26 ]
Tytuł: 

*Robi* napisał(a):
To trzeba miec PECHA :/


To chyba sarna miała pecha... przecież samochód sie naprawi, a sarny raczej nie... :/

Autor:  Wuja [ 15.paź.2004 23:54:23 ]
Tytuł: 

Kurde ostatnio jak wracalem z koszalina okolo 2giej w nocy, to musialem odwalac co chwila niezle slalomy, bo jak bym tego nie robil, to moja rodzina przez miesiac by miala dziczyzne na obiad... Bez kitu tak mnie to zmeczylo, ze jechalem pozniej caly czas 100km/h :/ (a w tamta strone non stop 160-200 ;) )

Autor:  juziooo [ 16.paź.2004 01:14:51 ]
Tytuł: 

witam

nie widziwajcie z tymi oponkami bez przesady nic ci sie nie stalo zreszta next time puszczaj troche noga z hamulca i probj chocaiz torche obracc kolem podczas hamowania

co do zwierzyny to mielsmy ogromone szczescie waracajc z rajdu elmot przy okolo 150 wpadla na sarna pod kola jechalims opel vectra na szczescie wychodzilo z rowu i byla mloda na szczescie nic sie nie stalo powaznego ale pol przeodu nie bylo uz nie mowie o tym jak wygldala komora silnuika i samochody caly z krwi bleeee

innym razem jadac kolo zamku ksiaz

biegna sobie dziki z obok drogi patrzymy na nie a on nagle pod samochod my jakos ominelismy ale wyprzedzajacy nas facet walnol dziak ktory spadl nam na srodek przednije maski wybil szybe co najdziwniesze jeszcze chwile sie ruszał ale pozniej juz nie

jadac w do jeleniej gory przez wioski na narty zima wiec predkosc przelotowa rona okolo 40 max
nagle wjezdzamy z zazakretu a tu Jeleni byl taki wielki ze nawet sie nie wystraszyl stał sobie dumnie na srodku drogi a my w panice hamujac a raczej sliozajgaz sie po ubitym sniegu suniemy w jego kierunku ale kilka metrow przed samochod jelen poprostu sobie odszedl jak by sie nic nie stalo my juz nie wyprowadzilismy autka i troche zawiecha ucierpiala

co do kotow psow kaczek kor etc
to mojego tato znajomy mial taki przeypadek ze wybil swojej corce zeba podczas ostrego hamowania bo na drodze byla kura od tamtej pory ludzie na pobliskiej wiosce juz trzmali kury w zagrodach

pozdrawiam

Autor:  Sprinter [ 16.paź.2004 02:30:04 ]
Tytuł: 

No to elegancki fart z sarną. Ja jechałem z 2 miesiące temu koło Nowej Soli wieczorem i poczułem tylko lekkie szarpnięcie autem. Jak się zatrzymałem 300m dalej żeby sobie pooglądać, co spowodowało takie zdarzenie, to byłem nadzwyczaj zdziwiony. Błotnik zmasakrowany, atrapy pod zderzakiem i osłony chłodnicy od spodu, migacz wisiał na kablu i trochę sierści kawa z mlekiem... Efekt, nowy błotnik, nowa ścianka przednia nowe atrapy... Jakiś cholerny lis, którego nawet nie widziałem pociągnął mi tak skutecznie osłony pod zderzakiem (nie tykając jego wcale), że błotnik to odginałem, bo siedział na kole...

Autor:  Sten [ 16.paź.2004 20:54:24 ]
Tytuł: 

GrzesB napisał(a):
*Robi* napisał(a):
To trzeba miec PECHA :/


To chyba sarna miała pecha... przecież samochód sie naprawi, a sarny raczej nie... :/



Ja bym tą sarne do bagażnika ...i ją zjadł.. :D

Autor:  mały v8 [ 16.paź.2004 22:58:38 ]
Tytuł: 

Kolega w golfie GTI 16 miał takie "gwizdk" ultradzwiękowe do dstraszania zwiertząt pod maską podobno jak ustami dmuchał to pies do budy sie chował :D

Autor:  MarioBeer [ 16.paź.2004 23:03:40 ]
Tytuł: 

mały v8 napisał(a):
Kolega w golfie GTI 16 miał takie "gwizdk" ultradzwiękowe do dstraszania zwiertząt pod maską podobno jak ustami dmuchał to pies do budy sie chował :D


Nieźle się uśmiałem :D
Chyba spróbuję założyć te cuda. Są na Allegro. Kosz niewielki.

Autor:  mały v8 [ 17.paź.2004 00:54:34 ]
Tytuł: 

ej no bez śmiechów teraz ma calibre i ma te same gwizdki zresztą zaraz napisze na p....

Autor:  MarioBeer [ 17.paź.2004 19:00:28 ]
Tytuł: 

Spoko !Nie śmieję się efektów tylko z tego biednego psa.
Wyobrażam sobie takiego biednego psiaka z puchnącymi uszami w budzie. :diabel:

Autor:  Ćwiru [ 17.paź.2004 20:43:57 ]
Tytuł: 

A'Propos tych gwizdków, to byłem dzisiaj w Enter Marsze w Nowej Soli i widziałem na półce z akcesoriami do aut właśnie owe gwizdki. Od razu pomyślałem sobie o tym, żeby info na forum zapodać. Wygląda to jak czujka ultradźwiękowa do alarmu i ma nawet jakąś taśmę samoprzylepną, jak ktoś nie chce na wkręty tego przyłapywać i wierzy w te taśmy. Koszt praktycznie żaden w porównaniu ze stratami, jaki może przynieść bliskie spotkanie 1 stopnia. Ceny nie pamiętam, ale nie były to jakieś straszne pieniądze. Tak więc polecam przelacieć się w marketach po części dla tjuninkowców ;) .
PZDR.

Autor:  adisiwy [ 18.paź.2004 10:51:26 ]
Tytuł: 

mały v8 napisał(a):
Kolega w golfie GTI 16 miał takie "gwizdk" ultradzwiękowe do dstraszania zwiertząt pod maską podobno jak ustami dmuchał to pies do budy sie chował :D


szkoda zwierzaka :) wie ktoś może czy te gwizdki mają wpływ na słuch człowieka? bo to że ich nie słychać to nie znaczy że nie wpływają na słuch (lasera 1550 nm też nie widać a niech ktoś spojrzy w jego źródło), więc może te gwizdki też męczą?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/